Bardzo trudno jest nam pogodzić się z utratą tak Bożego, dobrego kapłana, który przez 27 lat był z nami, z pomocą Bożą scalał nas i coraz bardziej na przestrzeni lat cementował naszą wspólnotę, poprzez przykład swej żywej wiary, głębokiego rozmodlenia, wyjątkowej delikatności postępowania oraz niezwykłej skromności i pokory.
Tak niedawno, bo 18 maja 2010 r. przeżywaliśmy wspaniałą uroczystość 35-lecia święceń kapłańskich ks. prał. Mieczysława Miarki oraz 25-lecie naszej parafii. Nie przypuszczaliśmy, że będzie to nasza ostatnia uroczystość wspólnotowa...
Bóg obdarzył Ks. Prałata darem pasterskiego powołania, wieloma łaskami i wyjątkowym talentem. To dzięki nim tak bogate są owoce kapłańskiej posługi Ks. Proboszcza w naszej parafii. Pamiętamy rok 1982 i przyjście młodziutkiego ks. Mieczysława do nas z parafii Świętej Trójcy w Będzinie. Otrzymał wówczas polecenie zorganizowania punktu duszpastersko-katechetycznego na naszym osiedlu, wydane przez bp. Stefana Barełę, ordynariusza diecezji częstochowskiej. Trudny to był dla Księdza czas, bo katechizacja dzieci i młodzieży odbywała się w garażu u państwa Senderów przy ul. Astrów. Rok później, w sierpniu 1983 r. bp Stefan Bareła powołał dekretem wikariat terenowy pw. św. Jadwigi Śląskiej w Będzinie. Były to niezwykle trudne lata działalności duszpasterskiej, ale zapał i energia ks. Mieczysława Miarki zwyciężyły.
Dziś pamiętamy głębokie przeżycia podczas pierwszej Mszy św., odprawionej 1 września 1983 r. w garażu u państwa Manterysów przy ul. Astrów. Pamiętamy też pierwszą uroczystość odpustową w dniu 16 października 1983 r., która odbyła się w tej naszej „pierwszej kaplicy” - garażu o powierzchni zaledwie 65 m kw.
Aż nadszedł radosny dzień 19 stycznia 1985 r., a więc 25 lat temu, kiedy nowy ordynariusz częstochowski, bp Stanisław Nowak podpisał dekret erekcyjny, zatwierdzający istnienie parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej w Będzinie.
Z wielkim szacunkiem i uznaniem wspominamy czas walki naszego Pasterza z ówczesnymi władzami miejskimi o uzyskanie zgody na budowę kościoła na osiedlu Zamkowym. Tyko Bóg wie, ile starań, trudu, poświęcenia i wyrzeczeń kosztowało naszego Proboszcza to zwycięstwo... A potem - lata ofiarnej pracy od świtu do nocy przy budowie domu Bożego. Nigdy nie narzekał, nigdy nie wydawał się zmęczony. Dzięki niezłomnej sile woli Ks. Proboszcza, dzięki hartowi ducha, wytrwałości i wytrzymałości, a także dzięki ofiarnej pomocy parafian i ludzi dobrej woli - powstała nasza piękna, modlitewna świątynia Boża.
Wiele zdrowia i sił stracił ks. Mieczysław Miarka w czasie budowy kościoła. Cały czas mieszkał w prymitywnym, nie ogrzewanym baraku, nie chcąc ani na chwilę opuścić placu budowy. My, parafianie, w okresie jesienno-zimowym nie mogliśmy wyjść z podziwu, że w takim zimnie, w tak przejmującej wilgoci, Ks. Proboszcz mieszkał i funkcjonował. Nigdy w tych trudnych warunkach na nic nie narzekał. Nigdy też nie chciał przyjąć innych propozycji dotyczących zamieszkania.
Dziś, żegnając naszego Proboszcza, Pasterza i Dziekana, pragniemy podkreślić, że jest to kapłan pełen miłości i wyrozumiałości dla wiernych. Kapłan o wielkim sercu, który zawsze służy pomocą, wspiera radą, czynem, modlitwą. Nigdy nikogo nie potępia, umie dostrzec w drugim człowieku choćby odrobinę dobra, uczy słuchać, milczeć i przebaczać. Swą codzienną, długotrwałą, żarliwą modlitwą, wskazuje, jak wielką siłą, mocą, otuchą i nadzieją jest rozmowa z Bogiem, jak ważne jest powierzanie Mu naszych codziennych, trudnych spraw, naszych trosk, kłopotów, cierpień i radości, jak łatwiej jest żyć, gdy Boga ma się za swego najwierniejszego przyjaciela.
Ks. prał. Mieczysław Miarka to pasterz pełen troski o ludzi biednych, opuszczonych, bezrobotnych, zagubionych, niepełnosprawnych, o rodziny wielodzietne z całej diecezji sosnowieckiej, a także o ludzi nieszczęśliwych z własnej i nie z własnej woli. To pasterz bez reszty zaangażowany w działalność wspólnot parafialnych: Akcji Katolickiej, Żywego Różańca, Oazy Młodzieżowej oraz o ukochanego, przez niego stworzonego chóru parafialnego, którym dyryguje pan Artur Rosiński - organista o wyjątkowym głosie. Niezwykle bliską jest Ks. Proboszczowi służba ołtarza: ministranci, lektorzy i ceremoniarze. Dla wszystkich ma uśmiech, dobre słowo, zachętę do działania, wsparcie i pomoc.
Jest kapłanem o wyjątkowej charyzmie duchowej. Jego czyny i wspaniałe owoce pasterskiego posługiwania świadczą o głębokiej więzi z Bogiem, o wielkiej miłości do Niebios Pana, do Maryi i ludzi. Nieustannie daje nam świadectwo nieprzemijalności Orędzia Chrystusa. Z Ewangelii czerpie siłę do posługiwania w swej ukochanej parafii.
Żegnamy Cię Umiłowany Księże Proboszczu. Pozostajesz w naszych sercach, jako odblask Bożej miłości i zatroskania o każdego człowieka. Byłeś i pozostajesz dla naszej wspólnoty - wysłannikiem Boga.
Niech Chrystus i Maryja obdarzają Cię zdrowiem, mocą, siłą i niezłomnością ducha na dalszej drodze pasterskiego pielgrzymowania. Niech Dobry Bóg błogosławi Twej posłudze w bazylice św. Andrzeja Apostoła w Olkuszu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu