Reklama

Spotkania z kapłanami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rok kapłański to czas, by podziękować kapłanom tym wymienionym i niewymienionym, dzięki którym znalazłam się bliżej Boga i ludzi. Większość z nich już nie żyje, dlatego pozostaję z nimi jedynie w łączności modlitewnej, polecając ich codziennie Panu Bogu.
Pierwsze spotkanie z kapłanem to bardzo ważny moment w życiu każdego z nas. Od niego zależą najczęściej nasze późniejsze relacje z duchownymi. Miałam to szczęście, że mój pierwszy kapłan - katecheta, ks. Zdzisław, był człowiekiem kochającym dzieci, pełnym ciepła i skromności.
Ksiądz Kazimierz - spotkanie z nim przypadło na okres licealny. Nie był moim katechetą, ale spowiednikiem robiącym furorę wśród nastolatków. Od niego dostałam pierwszy w życiu tomik Ewangelii wraz z dedykacją.
Po wyjściu za mąż poznałam pierwszego zakonnika. Był nim przeor o. Mateusz, przyjaciel mojego męża, z którym i mnie połączyła przyjaźń, trwająca aż do jego śmierci (40 lat). Przez cały czas jego pobytu w Krakowie był moim stałym spowiednikiem. Słynął z mądrości i ogromnej wiedzy, stając się moim autorytetem. Na moją głupotę reagował zawsze dobrotliwym milczeniem, bez zdziwienia, wiedząc, że dojście do dojrzałości wymaga nie tylko czasu, ale i pracy. Ojciec Mateusz wprowadził mnie w tajniki głębszej wiary, to on podczas długich rozmów czy to w klasztorze, czy w naszym domu, czy w czasie spacerów, odkrywał przede mną miłość i wielkość Boga. Przez te wszystkie lata zawsze mogłam liczyć na jego pomocną radę.
Ksiądz Alojzy - chodząca subtelność, delikatność i ogromna wrażliwość. Tak najkrócej mogę go scharakteryzować. Pięknie mówiący kazania i nieodprawiający, ale celebrujący Mszę św. - tak jak wszyscy wymienieni w tym artykule księża. Pełen ciekawych spostrzeżeń, które zamieszcza po dziś dzień w swojej poezji i książkach. Człowiek o wielkim poczuciu humoru i dystansie do samego siebie i otaczającego świata. To on pierwszy wciągnął mnie w posługę tym, którzy potrzebowali pomocy drugiego człowieka. Dzięki niemu zrozumiałam, że rodzina nie może być jedynym celem w życiu.
Ksiądz Jan - przyjaciel moich Rodziców, z którym i ja zaczęłam się z czasem przyjaźnić. Więzień Auschwitz i Dachau. Wielka postać kapłaństwa. Przez dwa lata umierał na raka. Nie uwolnił się od obozu z chwilą jego opuszczenia. Do końca budził się zlany zimnym potem z powodu obozowych snów, o czym mówiły jego bardzo smutne oczy.
Ksiądz Stanisław - zjawił się w moim życiu po wyjeździe o. Mateusza z Krakowa, kiedy potrzebowałam na miejscu kapłańskiej pomocy. Pierwszą książkę, jaką mi ofiarował, była książka Marii Winowskiej wydana w Paryżu „Prawo do miłosierdzia”, którego wtedy szczególnie potrzebowałam i przy którym już na dobre pozostałam. To ks. Stanisław wprowadził mnie w tajniki Różańca św. Niezwykle skromny i pokorny kapłan z dużym zawierzeniem Bogu.
Ksiądz Tadeusz - przez dwa tygodnie pielgrzymowałam z nim po Niemczech i Francji. Historyk sztuki, o niebywałej wprost pamięci i wiedzy przekazywanej z wielką skromnością, bez pomocy notatek. Odszedł do Pana już bardzo dawno mimo młodego wieku, pozostawiając po sobie niezatarte wspomnienie i wiedzę, z której czerpię po dziś dzień.
Ksiądz Tadeusz - proboszcz olsztyńskiej katedry. Postać ascetyczna, w pełnym tego słowa znaczeniu, nieżyjący od kilku lat. Wszedł również głęboko w moje życie religijne. Doskonały spowiednik, fenomenalny spowiednik, który pobił wszystkich moich spowiedników wielką intuicją i wymaganiami. Przed jego konfesjonałem stały zawsze tłumy, a w dniu jego śmierci konfesjonał wypełnił się kwiatami. Widziałam się z nim dwa miesiące przed jego śmiercią. W czasie naszej rozmowy padły już ostatnie, ale znowu jakże ważne dla mnie słowa. Ileż ten kapłan dał mi mądrych wskazówek, porad, przez ten cały okres naszej przyjaźni, ile cennych uwag, a przy tym, ile okazywał wiary we mnie, czym mnie zawsze podbudowywał… Wszystkie jego listy zachowałam, jak i księdza Jana, bo było wiadomo za ich życia, że po śmierci będą zbierane materiały do beatyfikacji.
Ksiądz Czesław - proboszcz mojej parafii, posiadający cudowną cechę, którą powinien mieć każdy proboszcz, cechę ojca, dobrego ojca. Do niego można było przyjść ze wszystkim. Nie robił z niczego problemu. Bardzo dobry spowiednik. Odszedł nagle i o wiele za wcześnie. Po dziś dzień brakuje mi go, tak jak wcześniej wymienionych kapłanów, którzy są już po tamtej stronie.
Ksiądz Stanisław - tytan pracy, pogody ducha, poczucia humoru, rzetelności kapłańskiej, otwartego serca dla każdego, przede wszystkim dla tych zagubionych i pogubionych. Wyrozumiały, pełen głębokiej wiary i świadomości ceny swojego powołania, które pełni z wielką odpowiedzialnością i zaangażowaniem. Zawsze mający dla mnie czas. Nigdy nie dał mi odczuć, że mogłabym być intruzem. Mimo chorób, zawsze pełen ciepła i życzliwego słowa.
Ksiądz Zdzisław - można go nie zauważyć, ze względu na jego skromność i drobną sylwetkę. Człowiek nieprzesłaniający sobą Boga. Wielkiej odpowiedzialności za każde wypowiadane słowo i za dzieło budowy, w najdrobniejszym jego szczególe, które od lat prowadzi. Każdy grosz dany mu na ten cel jest właściwie wykorzystany.
Pełen ciepła, pokory i ogromnego serca, z którego nie raz i ja korzystałam. U niego nie istnieje słowo: „nie da się”, „nie można”, „potem”. Zawsze wychodzący ludziom naprzeciw, tak jak i mnie, gdy nasze drogi się zeszły, przynosząc też inne, nieznane mi doświadczenia.
I jak tu nie wspomnieć w Roku Kapłańskim przynajmniej tych kapłanów, którzy tyle dobra i piękna wnieśli w moje życie? Jak im nie podziękować i nie zapewnić o swojej stałej modlitewnej pamięci?
Módlmy się za kapłanów, patrząc na nich przede wszystkim po przez pryzmat ich rąk, dawniej ze czcią całowanych przez wiernych. Jakże innych od naszych świeckich, pamiętając, że przez te ręce i słowa wypowiadane w imieniu Jezusa dokonują cudów. „Szafarze cudów na co dzień. Jakże was potrzeba ludziom na co dzień - pisze Wanda Półtawska w „Beskidzkich rekolekcjach” - już nawet nie do nawracania, ale do życia; nawet nie dla przykładu, ale dla tych rąk przynoszących Boga”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Brazylia: śpiewające i tańczące zakonnice podbijają serca młodych

2025-07-05 15:39

[ TEMATY ]

zakonnice

śpiewające i tańczące

serca młodych

Karol Porwich/Niedziela

Kościół katolicki w Brazylii stara się przyciągnąć młodych wiernych przy pomocy influencerów, DJ-ów i dwóch zakonnic, które mają wyczucie rytmu i których śpiew spotyka się z aplauzem milionów. W centrum obecnej ewangelizacji w tym kraju znajdują się dwie zakonnice: siostry Marizele Rego i Marisa Neves — nowe gwiazdy katolickich mediów społecznościowych.

W towarzystwie tancerzy w habitach i z krzyżami na szyi, nagrały one teledysk do swojego nowego utworu „Vocation” (Powołanie), który stał się hitem po występie w tamtejszej telewizji katolickiej, gdzie Marizele beatboxowała (forma rytmicznego tworzenia dźwięków, np. perkusji, linii basowej, głosów zwierząt itp. za pomocą własnych narządów mowy), a Marisa tańczyła synchronicznie. Nagranie błyskawicznie obiegło świat, zdobywając dziesiątki milionów wyświetleń.
CZYTAJ DALEJ

Naśladowca Apostoła Narodów

Niedziela Ogólnopolska 27/2022, str. 18

[ TEMATY ]

patron

Wikipedia

Św. Antoni Maria Zaccaria, prezbiter i zakonnik

Św. Antoni Maria Zaccaria, prezbiter i zakonnik

Kierował się Pawłowym „szaleństwem krzyża”. Jego zawołaniem było: „Biegnijmy jak szaleni nie tylko ku Bogu, ale i ku bliźniemu”.

Antoni bardzo wcześnie stracił ojca. W Padwie odbył studia medyczne, które uwieńczył doktoratem. Studiował tam także filozofię. Po powrocie do rodzinnej Cremony zajął się katechizacją ubogiej młodzieży przy kościele św. Witalisa. Podjął też studia teologiczne, interesował się biblistyką, patrologią i zgłębiał pisma doktorów Kościoła, szczególnie św. Tomasza z Akwinu. W 1528 r. (lub w styczniu 1529 r.) przyjął święcenia kapłańskie. W 1531 r. udał się do Mediolanu i dołączył do oratorium „Wiecznej Mądrości”. Pod jego kierunkiem oratorium przerodziło się w trzy rodziny zakonne poświęcone św. Pawłowi Apostołowi. Są to: Synowie św. Pawła, zatwierdzeni przez Rzym pn. Kleryków Regularnych św. Pawła Ściętego, zakon żeński Aniołów św. Pawła Nawróconego i Zakon ludzi świeckich – Mężów Pobożnych św. Pawła. Największą sławą okrył Antoniego zakon męski, który od kościoła św. Barnaby, przy którym się zawiązał, wziął popularną nazwę barnabitów.
CZYTAJ DALEJ

Chrześcijanka w rządzie Syrii: różnorodność jako szansa

2025-07-05 17:23

[ TEMATY ]

szansa

chrześcijanka

różnorodność

rząd Syrii

PAP/EPA

Flaga syryjska

Flaga syryjska

Jedyna kobieta i jedyna chrześcijanka w syryjskim rządzie tymczasowym podkreśla różnicę między religijnością a radykalizmem. W rozmowie z niemieckim magazynem „Der Spiegel” Hind Kabawat powiedziała, że ufa rządowi kierowanemu przez islamistów, że kraj po wojnie poprowadzi on w dobrą przyszłość. 51-letnia polityk przyznała, że kocha swoją religię i chodzi do kościoła, „ale to nie znaczy, że nienawidzę wszystkich niechrześcijan”. Przeciwnie, chrześcijaństwo pomogło jej rozumieć i kochać inne religie.

Dotyczy to również innych religii. Prawdziwy muzułmanin musi kochać innych - ponieważ taka jest po prostu religia” - , powiedziała Kabawat. Jej zdaniem, aby odbudować kraj, ważne jest zachowanie umiarkowania. „Mamy wspólną wizję lepszej przyszłości, więc odłóżmy ideologię na bok. Przy stole negocjacyjnym bierzmy pod uwagę pozytywne strony naszych różnych przekonań i dajmy priorytet Syrii”, wyjaśniła Kabawat.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję