Reklama

Oddali hołd więźniom obozu w Skrobowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszą św. pod przewodnictwem Metropolity Lubelskiego, apelem poległych, wspomnieniami byłych więźniów oraz okolicznościową akademią uczczono 65. rocznicę udanej ucieczki z obozu dla oficerów AK w Skrobowie oraz jego likwidacji. W uroczystościach rocznicowych wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych Ziemi Lubartowskiej, uczniowie szkół z terenu gminy Lubartów, kompania honorowa 3 Brygady Zmechanizowanej w Lublinie oraz byli więźniowie obozu: Włodzimierz Szczepański ze Szczecina, Tadeusz Czajkowski z Brzegu, Jerzy Lipnicki z Katowic, Zbigniew Podczaski z Warszawy, Waldemar Wilk z Warszawy oraz Krzysztof Krukowski - wnuk Ryszarda Piskorskiego z Wrocławia.

historia I Oficerskiego Obozu Internowanych Głównego Zarządu Informacji Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego dla żołnierzy AK i jego uciekinierów to scenariusz napisany przez życie, jakiego nie powstydziłaby się żadna wytwórnia filmowa. Obóz powstał w latach 1944-45 i docelowo był przygotowany dla ok. 800 więźniów. W czasie wojny stacjonowały tu wojska Wehrmachtu, a w latach 1941-44 mieścił się lazaret dla jeńców sowieckich. Z powodu chorób, wycieńczenia i głodu zmarło ich ponad 12 tys. i są pochowani w zbiorowych mogiłach w pobliskim lesie. Od 1944 r. NKWD przekształciło obóz w miejsce internowania 513 oficerów i żołnierzy AK z całej Polski, głównie z Lubelszczyzny, Wileńszczyzny, Nowogródczyzny, okolic Lwowa i Polesia. W większości byli to żołnierze 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK, ale wśród więźniów znaleźli się także powstańcy warszawscy oraz członkowie oddziału partyzanckiego Roberta Satanowskiego „Jeszcze Polska nie zginęła” Batalionów Chłopskich. Obóz był podporządkowany Głównemu Zarządowi Informacji WP, którego szefem był płk. Piotr Kożuszko, wieloletni funkcjonariusz sowieckich służb specjalnych (OGPU, NKWD i SMIERSZ).
Obóz położony 5 km od Lubartowa, bezpośrednio przy drodze Lubartów-Kozłówka, miał 6 ha powierzchni, był ogrodzony płotem z drutu kolczastego, a na rogach ulokowano wieżyczki strażnicze. Wewnątrz znajdowało się pięć murowanych budynków, w których przebywali internowani żołnierze. Komendantem obozu był Aleksander Kałasznikow - major NKWD noszący polski mundur. Według jednych był to były komendant obozu na Workucie zwany „krwawym Aloszą”, według innych był więźniem Workuty. Ochronę obozu stanowiła załoga licząca ok. 1100 żołnierzy sowieckich, pochodzących głównie z południowych republik Związku Sowieckiego oraz grupa Polaków z Kresów wschodnich. Beznadziejne warunki, głód, choroby, poniżanie i stosowanie metod mających na celu złamanie opornych na indoktrynacje komunistyczną żołnierzy spowodowały, że utworzyła się wśród części więźniów grupa spiskowców planujących ucieczkę.
Jerzy Lipnicki - jeden z żyjących do dziś jej uczestników wspomina, że wydarzenia z 27 marca to była odważna, ale bardzo trudna do wykonania decyzja. „Było nas tylko 48. Tam, gdzie obieraliśmy kartofle, czekaliśmy przygotowani do ucieczki. Od rana była napięta atmosfera i ledwo udało nam się wyczekać do rozpoczęcia akcji. Byliśmy podzieleni na mniejsze grupy, które miały rozbroić strażników i wszyscy mieliśmy potem razem zaatakować główną bramę. Zaskoczyliśmy Sowietów i tylko dlatego udało nam się uciec w tak dużej grupie. Choć strzelali za nami od razu i ruszył pościg, tylko kilku z nas było rannych i udało nam się dobiec do lasu” - wspomina. Pierwsze dni na wolności nie należały do łatwych. Podzielona grupa była łatwym celem dla obławy, którą szybko zorganizowano. Część osób została szybko aresztowana, ale spora grupa dostała się do oddziału „Orlika”. Więźniów, którzy zostali w obozie, czekało po tej ucieczce kolegów śledztwo, karcery, przesłuchania i obozy pracy w ZSRR. Ostatecznie, obóz zlikwidowano 21 kwietnia 1945 r.
W homilii skierowanej do weteranów wojennych, dawnych więźniów AK w Skrobowie oraz mieszkańców i władz Ziemi Lubartowskiej, abp Józef Życiński przypomniał, że nie możemy nigdy zapomnieć o tragicznej sytuacji żołnierzy, którzy byli internowani w obozach, takich jak Skrobów, a potem na wiele lat więzieni w rosyjskich łagrach tylko dlatego, że byli niepoprawni politycznie. Prosił jednak, by równocześnie nie zapominać, że zwykli żołnierze rosyjscy, którzy byli na froncie i zginęli na naszych ziemiach, oddawali życie w walce z wojskami niemieckimi. Oni też byli zniewoleni przez system komunistyczny. Teraz przyszła pora, by im podziękować. „Te gesty współczucia na poziomie solidarności śmierci, wobec wspólnego wroga, są bardzo ważne - mówił Metropolita. - To jest nasze zadanie, być człowiekiem pojednania”. Po Mszy św. delegacje uczniów, urzędników, władz, kombatantów oraz poczty sztandarowe - przeszły pod tablice upamiętniające ucieczkę z obozu oraz obóz i jego ofiary. Tam został odczytany apel poległych i oddana salwa honorowa. Zwieńczeniem uroczystości była akademia w Szkole Podstawowej im. 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK, podczas której byli więźniowie podzielili się wspomnieniami, Michał Durakiewicz z IPN w Lublinie przedstawił rys historyczny, a uczniowie i zespół „Rokiczanka” zaprezentowali część artystyczną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do młodych: to wy twórzcie przyszłość, razem z Bogiem

2024-04-19 16:20

[ TEMATY ]

młodzi

papież Franciszek

PAP/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek

Papież Franciszek

To od was zależy przyszłość i wy macią ją tworzyć. Nie możecie być biernymi widzami - mówił papież na audiencji dla uczniów „szkół pokoju”. Przyznał, że istnieje pokusa, by nie myśleć o jutrze, lecz skupić się wyłącznie na teraźniejszości, a troskę o przyszłość delegować na instytucje lub polityków. Dziś jednak, bardziej niż kiedykolwiek dotąd, potrzeba właśnie brania odpowiedzialności za przyszłość. Potrzebujemy odwagi i kreatywności zbiorowego marzenia - mówił Franciszek.

„Drodzy chłopcy i dziewczęta, drodzy nauczyciele, marzenie to wymaga od nas czujności, a nie snu - mówił papież. - Aby je urzeczywistnić, trzeba pracować, a nie spać, wyruszyć w drogę, a nie siedzieć na kanapie. Musimy dobrze korzystać ze środków, które oferuje informatyka, a nie tracić czas na sieciach społecznościowych. Ale marzenie to urzeczywistnia się również, słuchajcie dobrze, urzeczywistnia się również poprzez modlitwę, czyli razem z Bogiem, a nie jedynie o własnych siłach”.

CZYTAJ DALEJ

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem świdnickim - oskarżenia były fałszywe!

2024-04-18 08:02

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

screen/Youtube

We wtorek 16 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Świdnicy zakończyła się sprawa przeciwko "Gazecie Wyborczej" i dziennikarce Ewie Wilczyńskiej - zastępcy redaktora naczelnego wrocławskiego oddziału gazety o naruszenie dóbr osobistych biskupa Marka Mendyka. Bp Mendyk wygrał kolejny proces.

W sierpniu 2022 r. na łamach tygodnika „Newsweek” i portalu „Onet” pojawił się wywiad z Andrzejem Pogorzelskim, który oskarżył duchownego o molestowanie go w dzieciństwie. Mimo przedawnienia i braku dowodów informację szybko podchwyciły inne media, w tym „Gazeta Wyborcza”, wywołując poruszenie w opinii publicznej i falę hejtu wylewaną na biskupa świdnickiego.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję