Reklama

Odnaleźć siebie. Adamówka 2010

Niedziela przemyska 13/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pewien kapłan opowiedział kiedyś historię swojej rodziny: Dom pełen pogody i radości mimo niedostatku czy ubóstwa. Ośmioro rodzeństwa, ale wszystkie dzieci chciane, oczekiwane i kochane. Atmosfera wzajemnego szacunku, zaufania i miłości. Po latach podczas uroczystości 50-lecia sakramentu małżeństwa rodziców ów kapłan zapytał: - Co było dla was najważniejsze, fundamentalne w czasie tych wspólnie przeżytych lat? Po chwili milczenia tato - głowa rodziny, trzymając w swych spracowanych dłoniach delikatną, choć naznaczoną służebną miłością dłoń żony, odparł: wiara.
Nie bez przyczyny przywołujemy to opowiadanie. W dniach 12-14 lutego uczestniczyliśmy w rekolekcjach ewangelizacyjnych. Adamówka przywitała nas piękną zimową aurą, na tle której słoneczne kolory nowego kościoła parafialnego pw. Matki Bożej Królowej Rodziny zdawały się witać wszystkich przybywających z wielką radością. Nieopodal świątyni „królestwo gimnazjalistów” im. Sługi Bożej Anny Jenke z nowoczesną halą sportową otwierało przed nami swoje podwoje, będąc równocześnie świadectwem zaradnego gospodarza współtworzącego ten obiekt sportowy, Edwarda Jarmuziewicza - wójta gminy Adamówka. I właśnie to miejsce miało być świadkiem weekendowych wydarzeń na miarę duchowego trzęsienia ziemi.
Spotkanie rozpoczęliśmy wspólną modlitwą i śpiewem, przełamując bariery nieśmiałości, niepewności, strachu, a niekiedy wstydu, zawiązując rekolekcyjną wspólnotę. W takim gronie, które w zależności od pory dnia zwiększało się bądź zmniejszało, poddaliśmy się działaniu Ducha Świętego, odkrywając prawdy wiary poprzez kolejne punkty programu (konferencje, spotkania odkrywcze, wspólne posiłki czy śpiew wychwalający wielkość Stwórcy). Naszym spotkaniom towarzyszyło hasło - myśl przewodnia: „Rodzina… Powołanie w Duchu Miłości”.
Pośpiech i nasze codzienne zabieganie zostały zamienione w święte odprężenie. Zatrzymaliśmy się w ten weekend, aby przyjrzeć się sobie. Spróbować odnaleźć siebie w swoim małżeństwie, rodzinie, może w wykonywanej (czasami z niechęcią) pracy czy wreszcie we wspólnocie parafialnej. Pomimo przepaści czasu przypomnieć sobie pierwsze spojrzenie, jakie towarzyszyło spotkaniu małżonków. Przywołać to, co spowodowało, że postanowiliśmy złączyć swoje drogi. Przełożyć karty pamięci, aby poczuć łzy wzruszenia w chwili narodzin oczekiwanego z utęsknieniem potomstwa. Może rozpierającą nas dumę, kiedy to dziecko, kończąc szkołę, przyszło podziękować za rodzicielski trud i pracę, całując z wdzięcznością dłoń mamy, ściskając dłoń taty. Wszystkie te odświeżone obrazy, jak elementy układanki tworzyły jedną całość: cudowny, bądź smutny i ponury obraz naszego życia. Te wewnętrzne dylematy traciły swój ciężar z konferencji na konferencję. Otwieraliśmy się na działanie Bożych słów, odszukując w nas samych Boży zamysł, plan, który nie tylko został nam dany, ale zadany na ziemskie pielgrzymowanie. Odkrywaliśmy na nowo miłość względem siebie, która pomimo trudności tliła się - a wydobyta, rozbłysła nową tęczą barw. Odkurzyliśmy romantyczność, która z biegiem lat spowszedniała, zdobyliśmy się na gesty z wygody zapomniane. Spojrzeliśmy na siebie, na swoje rodziny oczami Boga, który ukochał nas miłością odwieczną. Odkryliśmy istotę miłości, miłości płynącej z krzyża. W tej zimowej scenerii rozpościerającej się za oknami gimnazjum, hala sportowa wypełniała się z minuty na minutę wiosną odradzających się serc, budzących się z zimowego uśpienia. Te wiosenne ogrody piękniały z każdą chwilą pod wpływem słów rekolekcyjnego ogrodnika w osobie ks. Marka Zajdla oraz współprowadzących Ewy i Darka Koperskich, odsłaniających przed nami drogowskazy modlitewnych zakątków.
Niedzielne południe powitaliśmy już jako nowi ludzie, z nową kulturą, w nowej wspólnocie. Dowodem przemian tego weekendu były wspomniane duchowe kwiaty w postaci 48 deklaracji Krucjaty Wyzwolenia Człowieka oraz 51 deklaracji Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Nie sposób nie wspomnieć o „sprawcach tej gminnej rewolucji” - mamy na myśli oczywiście organizatorów rekolekcji. Grupa skromna - cztery małżeństwa kręgu DK w Adamówce pod opieką ks. proboszcza Stefana Nogaja, z duchowym wsparciem ks. wikarego Zenona Ścirko, już od roku modliły się w intencji tych rekolekcji. I choć po ludzku mogłoby się wydawać to rzeczą nierealną, to jednak dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Cztery małżeństwa z maleńkimi dziećmi na rękach (najmłodsze 7-tygodniowe maleństwo) z pokorą pełną ufności i poddania Bożym planom urzeczywistniły to dzieło, dając tym samym świadectwo swojego życia, rodziny Bogiem silnej.
Pierwsze takie wydarzenie wiary w parafii zgromadziło ponad 450 osób gotowych ofiarować sobie ten święty czas. Każdy punkt programu, każda chwila przeżyta wśród tych ludzi zaskakiwała i skłaniała do refleksji. Gdy przewodnicy duchowi tej parafii, w zaciszu swoich konfesjonałów przesuwali paciorki różańca, „ojciec gminy” - pan Jarmuziewicz pełnił rolę gospodarza, służąc pomocą, jeśli tylko sytuacja tego wymagała. Czuliśmy zewsząd troskę o każdego człowieka: cichą, dyskretną, przepełnioną dobrocią. Nawet najmniejsi uczestnicy rekolekcji zostali objęci opiekuńczym skrzydłem organizatorów w osobach s. Iwony i s. Agnieszki ze zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP NP. 35 małych skarbów pełnych energii i radosnego optymizmu angażowało swe opiekunki do poznawania świata widzianego oczami dziecka. I właśnie od tych dzieci moglibyśmy uczyć się naszej postawy wobec Zbawcy, tej spontaniczności, radości, ale i pełnego, bezgranicznego zaufania jak postawa chłopca klęczącego pośrodku nawy głównej podczas niedzielnej Eucharystii, oderwanego od otaczającej go rzeczywistości, trwającego w kornej postawie.
Oby nigdy nie zabrakło nam dziecięcych przymiotów względem Boga Ojca, bo jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko w naszym życiu jest na właściwym miejscu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Watykan: niebawem dokument na temat rozeznawania objawień

2024-04-24 09:52

[ TEMATY ]

objawienia

Adobe Stock

Dykasteria Nauki Wiary kończy prace nad nowym dokumentem, który określi jasne zasady dotyczące rozeznawania objawień i innych tego typu nadprzyrodzonych wydarzeń - powiedział to portalowi National Catholic Register jej prefekt, Victor Fernández, zaznaczając, iż zawarte w nim będą „jasne wytyczne i normy dotyczące rozeznawania objawień i innych zjawisk”.

W tym kontekście przypomniano, że kardynał spotkał się z papieżem Franciszkiem na prywatnej audiencji w poniedziałek. Nie ujawnił on żadnych dalszych szczegółów dotyczących dokumentu, ani kiedy dokładnie zostanie on opublikowany.

CZYTAJ DALEJ

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty

2024-04-24 13:04

[ TEMATY ]

konkurs

konkurs plastyczny

konkurs literacki

konkurs fotograficzny

Szymon Ratajczyk/ mat. prasowy

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty. Laura Królak z I Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu z nagrodą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzeja Dudy.

Do historii przeszedł już XV Jubileuszowy Międzynarodowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka pt. Całej ziemi jednym objąć nie można uściskiem. Liczba uczestników pokazuje, że konkurs wciąż się cieszy dużym zainteresowaniem. Przez XV lat w konkursie wzięło udział 15 tysięcy 739 uczestników z Polski, Australii, Austrii, Belgii, Białorusi, Chin, Czech, Hiszpanii, Holandii, Grecji, Kazachstanu, Libanu, Litwy, Mołdawii, Niemiec, Norwegii, RPA, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Włoch. Honorowy Patronat nad konkursem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzej Duda. Organizowany przez Fundację Pro Arte Christiana konkurs skierowany jest do dzieci i młodzieży od 3 do 20 lat i podzielony na trzy edycje artystyczne: plastyka, fotografia i recytacja wierszy Włodzimierza Pietrzaka. Konkurs w tym roku zgromadził 673 uczestników z Polski, Belgii, Hiszpanii, Holandii, Litwy, Mołdawii, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję