Reklama

Śpiewająca parafia

W Ośrodku Kultury i Formacji Chrześcijańskiej im. Służebnicy Bożej Anny Jenke w Jarosławiu w dniach 22-24 lutego br. odbyły się doroczne rekolekcje wielkopostne dla organistów z naszej archidiecezji. Organizatorem był opiekun organistów ks. dr Mieczysław Gniady. Rekolekcje głosili ks. Marian Rajchel i ks. Marek Pieńkowski. W murach Opactwa rozbrzmiewał także piękny śpiew rekolektantów przybyłych m.in. z następujących kościołów: Bircza, Blizne, Błażowa, Hyżne, Iskrzynia, Jankowce Gminne, Jarosław Bożego Ciała, Jarosław św. Mikołaja, Korczyna, Krosno oo. Franciszkanie, Lesko, Leżajsk, Majdan Sieniawski, Markowa, Przeworsk Bazylika, Przeworsk Chrystusa Króla, Sanok Chrystusa Króla, Sanok Ojcowie Franciszkanie, Sanok Najświętszego Serca Pana Jezusa, Siennów, Surochów, Ujezdna, Wola Zarzycka, Wólka Pełkińska, Zręcin, Żarnowiec

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Była środa 24 lutego. Spotkałem bp. Mariana i zapytałem czy mocno ma napięty terminarz w ten zimowy czas. - Na bezrobocie nie narzekam - odparł z uśmiechem. I za chwilę dodał: - O, właśnie dzisiaj za chwilę jadę odprawić Mszę św. i wygłosić kazanie do wspólnoty bardzo w diecezji ważnej. Przez nią zbudowało się wiele parafii, ale też, tu zawiesił głos, wiele miało znaczne kłopoty. Zacząłem kombinować i nic mądrego nie przyszło mi do głowy. Wreszcie ulitował się nade mną i dodał z uśmiechem: - Jadę do Jarosławia na zakończenie rekolekcji dla organistów. Jak się okazało nie było ich za wielu. Postanowiłem, zatem „wykraść” biskupie kazanie, a dzięki życzliwości ks. Marka Pieńkowskiego także kilka zdjęć i niejako dopomóc ks. dr. Mieczysławowi Gniademu w nadziei, że w przyszłym roku także księża proboszczowie zdopingują swoich „śpiewnych” parafian do tych kilku dni refleksji.
List rekolektanta do Pana Jezusa: Jezu Chryste, czy mogę z racji tego szczególnego czasu Wielkiego Postu, napisać do Ciebie list z taką dziecięcą szczerością i powiedzieć Ci o moich prośbach, tęsknotach, jakie noszę w sercu, zamiast już od lat tradycyjnego obiecywania, iż będę czynił jak najlepiej to, co potrafię oraz że się na pewno poprawię? Pozwól Panie, bym Ci zdradził te skrywane życzenia i pragnienia, które wyraziściej, być może pojawiły się w sercu niejednego z was, Drodzy Siostry i Bracia Organiści, podczas tych przeżywanych świętych rekolekcji.
Tak na samym początku, Mądrości Przedwieczna, Panie Boże, chętnie chciałbym mieć nową głowę, gdyż tą, którą teraz mam, już tyle razy pragnąłem z bezradności walić o ścianę. W trudnych doświadczeniach, gdzieś ją zostawiam i ona nie chce odwoływać się do rozsądku, ale okazuje się, iż ochotniej idę za emocjami i uczuciami. Ile razy tę moją obecną głowę gdzieś gubiłem i potem byłem zawstydzony oraz zdziwiony moim niewłaściwym postępowaniem. Co ja mam z tą moją głową?
Ona chce zawsze myśleć po swojemu, bo się jej wydaje, że jest najmądrzejsza i często z jej powodu wchodzę w konflikt z innymi osobami. Brak jej też pokory. Panie, daj mi ten konieczny dar, abym miał dobrą i sprawną głowę, trzeźwą i chętną do przyjmowania nowych muzycznych wyzwań i wymagań oraz odważną, bym się nie bał tego, co mi się wydaje, że mnie przerasta.
Ojcze dostrzegający wszystko, co wokół mnie istnieje, proszę Cię, użycz mi także nowych oczu, mogą być nawet w tym samym kolorze i z okularami. Po prostu gdzieś ostatnio gubię najważniejsze sprawy sprzed moich oczu, patrzę na ludzi oraz wydarzenia i nie dostrzegam ich. Często zniechęcony życiem, wszystko widzę w dwóch kolorach: czarnym i białym, a tak bardzo chciałbym dostrzec ten świat na nowo, w barwach, jakie im nadał sam Stwórca.
Potrzeba mi takich oczu, abym mógł nimi patrzeć, gdyż przez te które mam, widzę tylko to, co sobie wcześniej upatrzyłem i starannie przegapiam to, czego dostrzec nie chcę. Dotknął mnie jakiś nieuleczalny rodzaj wybiórczej ślepoty. Użycz mi radości proroka Jonasza zachęcającego do nawrócenia w Niniwie, który na własne oczy widział błogosławiony owoc swego wołania.
Panie, może masz także gdzieś w zapasie dla mnie nowy nos. Moim aktualnym kręcę z niezadowolenia przed tak wieloma sprawami i wsadzam go wszędzie, również na terenie parafii, nie tam, gdzie jest jego miejsce. Potrafię nim wywąchać różne sytuacje i okoliczności, do których mnie nikt nie zaprasza, a potem się dowiaduję, że byłem tam niezręcznym i niemile widzianym gościem. Ale również czuję nim także osoby i miejsca, gdzie będą ode mnie czegoś potrzebowali, w rodzinie, sąsiedztwie, w parafii, dlatego mnie tam po prostu nie ma.
Boże Słowo, życzyłbym sobie także inny język, oj jak bardzo by mi się on przydał. Ten, który teraz mam, właśnie zrobił się trochę za ostry, cięty, dokuczliwy, za dużo mówi, chętnie innych i wszystko wokół krytykuje. Zdarza się, że mówię tym językiem, który aktualnie mam, zdecydowanie za szybko i niewyraźnie. A dlaczego? Po prostu, by nie powiedzieć prawdy, zamieszać, wykręcić ogonem wiele spraw, a także zdarza się, że nim przeklinam, ranię drugiego człowieka, oszukuję. Opowiadam historie zmyślone, krzywdzące i słowa moje są dwuznaczne.
Gdybyś mi tak, Stwórco, odmienił język, aby był piękny w mowie i śpiewaniu, szlachetny, wyciszający i pomagający ludziom w modlitwie. By innych nie wystawiał na próbę, jak to słyszeliśmy w ewangelii o faryzeuszach (por. Łk 11, 29). A czy mogę prosić o skuteczność odmienionego języka, taką jak dostrzegamy to dzisiaj u Jonasza, że dzięki jego nawoływaniu Niniwici się nawrócili (por. Łk 11, 32). Udziel mi tej łaski, aby ta mała część mego ciała - jak ją nazywa św. Jakub w swoim liście - prowadziła zawsze do dobra, zgody i jedności, we wspólnotach, w których żyję, dla których pracuję i z którymi się uświęcam.
Oj wiem, jak bardzo potrzebowałbym nowych uszu, gdyż po wysokość tych, które teraz mam, siedzę zajęty moimi osobistymi sprawami. Jedno ucho mam nastawione na wszystkie plotki, jakie wokół mnie krążą, a drugie jest właściwie głuche, prawie nie słyszy tego, co dobre i radosne, co mi mówią na temat mego postępowania. Zdarza mi się też i tak, że na oboje uszu nie słyszą prośby drugiej osoby oraz słów prawdy. Jedynie wytężam mój słuch wówczas, gdy mówią o mnie pochlebnie i chwalą moją osobę, mój śpiew, muzyczne umiejętności i grę na organach, wtedy każde cudze słowo dociera do mnie doskonale. Moje własne uszy są bardzo selektywne, słyszą jedynie to, co pozwala mi potem spokojnie spać i nie dręczy mego sumienia.
Mam jeszcze i kilka innych próśb, a konkretnie, kochany Boże, dałbyś mi także nowe zęby, gdyż te obecne muszę stale zaciskać ze złości, zgrzytam nimi na innych, gdy mi się nie podobają ich decyzje, co do mojej osoby, co do mojej pracy i zaangażowania w parafii. A potrafię również i boleśnie nimi ugryźć. Zdarza się też i tak, że będąc do innych uprzedzony, ostrzę sobie na nich zęby, by im nie przepuścić. Nie umiem także trzymać języka za zębami i rozpowiadam wszelkie tajemnice innych ludzi.
I jeszcze na koniec, Panie Boże, moje usta, tak, koniecznie trzeba by je wymienić. W ostatnim czasie potrafiłem w kilku przypadkach otworzyć moją buzię na innych. Te niepozorne usta napycham, czym się da, bez umiaru, nie biorę pod uwagę ani Wielkiego Postu, ani też bezmięsnych piątków w ciągu roku. Niestety, one zapomniały już o tym, co to znaczy śpiewać na Bożą chwałę i milczą, kiedy powinny mówić, aby dać dobre świadectwo o człowieku. Daj mi, Panie, troszkę mniejsze usta, by mniej krzyczały i tak się nie awanturowały, a potrafiły na powrót radośniej się uśmiechać i z talentem oraz miłością do Boga śpiewać.
I jeszcze jakbym mógł o malutki dodatek poprosić, zatroszcz się, mój Panie, także o nowe dla mnie łokcie. Tak mocno nimi pracowałem i rozpychałem się w życiu, dając innym zdrowe szturchańce, że prawie całkiem mi się zużyły i jak ja sobie dalej poradzę, dochodząc pośród innych moich racji?
Nie ośmielam się nawet Tobie, Boże, mówić, co by mi się jeszcze przydało we mnie samym wymienić. Wiem, że Ty zawsze jesteś gotowy odmienić u mnie to, co źle lub niewłaściwi funkcjonuje, ale wszystko zależy od mojej dobrej woli: czy ja chcę współpracować z Twoją łaską i czy o to Ciebie proszę.
Dobry Boże, dziękuję Ci za wszystkie Twoje dary, ja wiem, że chcesz dla mnie tylko dobra. Wdzięczny Ci jestem za to, iż przez te rekolekcje otworzyłeś na nowo moje oczy na wiele spraw, by dostrzegały Twoją miłość i dobroć, by widziały Twoje pragnienia oraz były bardziej wyczulone na drugiego człowieka, na Chrystusa obecnego w bliźnim. Amen.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Presynodalne "ostatki"

2024-04-23 00:06

ks. Łukasz Romańczuk

Spotkanie w Jelczu Laskowicach

Spotkanie w Jelczu Laskowicach

Dobiega końca etap przygotowania do Synodu Archidiecezji Wrocławskiej. Za nami ostatnie już Presynodalne Spotkania Rejonowe na których pochylono się nad Listem do Kościoła w Filadelfii.

Kończy się czas, który był ważny dla poszczególnych, pozwolił lepiej poznać zasady synodu i przede wszystkich budować wspólnotę jedności. Czy to się udało? Po owocach synodalnych poznamy.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: Prymas Polski przewodniczył Mszy św. w uroczystość św. Wojciecha

2024-04-23 18:08

[ TEMATY ]

św. Wojciech

abp Wojciech Polak

Episkopat Flickr

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Ponad doczesne życie postawił miłość do Chrystusa” - mówił o wspominanym 23 kwietnia w liturgii św. Wojciechu Prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodnicząc w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. ku czci głównego i najdawniejszego patrona Polski, archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna.

„Wojciechowy zasiew krwi przynosi wciąż nowe duchowe owoce” - rozpoczął liturgię metropolita gnieźnieński, powtarzając za św. Janem Pawłem II, że św. Wojciech jest ciągle obecny w piastowskim Gnieźnie i w Kościele powszechnym. Za jego wstawiennictwem Prymas prosił za Ojczyznę i miasto, w którym od przeszło tysiąca lat biskup męczennik jest czczony i pamiętany.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję