Reklama

Rekolekcje dla pobożnych i zbuntowanych

Jak Polska długa i szeroka rozpoczęły się rekolekcyjne żniwa. - Bóg działa wszędzie, ale rekolekcje są takim czasem, kiedy łaska Boża rozlewa się obficie - przekonuje ks. Dariusz Gącik, który był świadkiem wielu cudów podczas rekolekcji

Niedziela kielecka 10/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Naturalne jest, że pierwszą reakcją będzie ludzka ocena głoszącego katechezę - dobrze mówi, źle, nudno, ciekawie…. Ale nie na tym powinniśmy się koncentrować. - Najważniejsze, byśmy chcieli otworzyć swoje serce na Jezusa Chrystusa i wierzyli, że Go spotkamy - zachęca ks. Dariusz.

Posługa ścierki

Reklama

Jak widzą swoją „pracę” rekolekcjoniści? - Głoszenie rekolekcji nazwałbym posługą ścierki, która trochę przeciera zakurzone okno ludzkiego serca i pomaga człowiekowi bardziej poznać prawdę o sobie oraz nawiązać i pogłębić osobistą relację z Jezusem Chrystusem - tłumaczy. Do głoszenia słowa Bożego rekolekcjoniści podchodzą z pokorą. Podkreślają, że to nie jest referat, ani wykład, to Słowo żywe, które płynie z serca, dlatego by głosić słowo Boże, trzeba być na Nie samemu otwartym. - Chodzi o to, aby samemu doświadczyć mocy słowa, które pokazuje prawdę o moim życiu i jest dla mnie Dobrą Nowiną. Drugim warunkiem jest postawa miłości wobec tych, którym głosi się katechezę i pewne rozeznanie w ich konkretnej sytuacji, w ich problemach - zwraca uwagę ks. Dariusz.
Rekolekcjonista głosi Słowo Boże, ale to Chrystus daje wzrost - mówią. Dlatego nie koncentrują się na formie, koloryzowaniu. Owszem, ważna jest odpowiednia dykcja, siła głosu, zaangażowanie emocjonalne, ale nie można robić z przepowiadania wielkiego show, ponieważ taki pijar kościelny bez działania Ducha Świętego, nie przynosi rezultatów - podkreślają. - Naszym celem jest doprowadzić uczestników do nawrócenia i przemiany swojego życia, dlatego owocem udanych rekolekcji jest sakrament pokuty. Jeśli podczas rekolekcji wierni przystąpią do spowiedzi, to jest to widoczny znak działania Bożej łaski - tłumaczy ks. Andrzej Kaszycki, kanclerz Kurii, który ma za sobą kilkaset przeprowadzonych rekolekcji i misji.
Od wiernych oczekują dyspozycji wewnętrznej i otwarcia na słowo Boże. - Według mnie największa trudność polega na tym, aby przełamać wewnętrzne opory wiernych i pomagać się im otworzyć na słuchanie słowa, co wcale nie jest takie łatwe. Wśród różnorodnych problemów, które dręczą dzisiejszego człowieka, na pierwszym miejscu wymieniłbym brak nadziei, że w życiu coś może się zmienić - opowiada ks. Gącik. Katechezy wymagają pewnego przygotowania, każdy ma tutaj swój styl pracy. - W sensie technicznym, nie piszę tekstów katechez i wiernie się ich trzymam. Piszę tylko pewne punkty kluczowe, jakiś tekst modlitwy, z którego chcę skorzystać. To pozwala na pewną spontaniczność i reagowanie na pewne sygnały, które w sposób niewidzialny dochodzą od słuchających. Inspiracją jest także słowo Boże na dany dzień - dodaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Izdebka do modlitwy

Skąd rekolekcjoniści czerpią ewangelizacyjny żar? Zgodnie twierdzą - podstawa to modlitwa. - Potrzebuję małej izdebki, gdzie się zamykam i modlę się przed każdą katechezą za wiernych i siebie. Skuteczna jest też praktyka postu o chlebie i wodzie, który podejmuję na ten czas. Do takiego postu zachęcam też wiernych. I choć to niepojęte, nigdy nie tracę w trakcie postu sił. Kiedyś spotkałem człowieka, który zdecydował się na spowiedź po 40 latach, ponieważ uznał, że ten post był w jego intencji, choć wiadomo, że to łaska Boża działała - opowiada Ksiądz Kanclerz.
Głoszenie słowa rekolekcjoniści wiążą z gotowością do „tracenia siebie, z przyjmowaniem cierpienia i krzyża bez szemrania”. Spalają się w swojej posłudze w przenośni i dosłownie - Po dobrze przeżytych rekolekcjach ubywa mnie cztery kilo - wyznaje z uśmiechem ks. Kaszycki.

Nawet dla jednej osoby warto

Podczas posługi są świadkami wielu cudów, większość dotyczy tajemnicy spowiedzi. - Bardzo mocno przeżywa się powrót do Boga człowieka, który nie korzystał z sakramentów świętych dwadzieścia czy nawet czterdzieści lat. Wtedy rodzi się myśl, że dla tej jednej osoby warto było przyjechać - podkreśla ks. Gącik. Takich przypadków każdy rekolekcjonista przeżył wiele.
Rekolekcje w Polsce mają się jeszcze dobrze. Choć i tutaj można zaobserwować już pewne zmiany i niepokojące tendencje, na które zwracają uwagę duszpasterze. O ile przeważnie osoby starsze, dzieci, młodzież uczestniczą w rekolekcjach, o tyle największym wzywaniem jest zainteresowanie katechezami osób w średnim wieku, małżeństw z konkretnymi problemami rodzinnymi i małżeńskimi. Dobrze obrazuje to pewna anegdota, którą przytacza ks. Dariusz Gącik. - Kiedyś po katechezie dla małżeństw, przyszła do mnie pewna starsza siedemdziesięcioletnia pani i mówi: Proszę księdza, gdybym ja to usłyszała czterdzieści lat temu…”.
Choć wielu patrzy sceptycznie na praktykę organizowania rekolekcji w szkołach, ks. Kaszycki przekonuje, że mogą mieć ogromne znaczenie wychowawcze, oczywiście jeśli w przygotowanie katechez i spotkań zaangażuje się całe grono nauczycielskie, nie tylko katecheci, to takie rekolekcje przyniosą owoce, będą dla dzieci i młodzieży ważnym wychowawczym doświadczeniem.

Oczekiwać na spotkanie z Bogiem

Musimy pamiętać, że rekolekcje wpisują się w cykl życia duszpasterskiego parafii, nie są czymś odosobnionym, spektakularnym. - Ważne jest, aby nie rezygnować z rekolekcji. Mamy doświadczenie w Kościele zachodnim, gdzie zaniechano tej praktyki i jakie są tego skutki - tłumaczy ks. Kaszycki. Rekolekcjoniści są pewni, że rekolekcje przyczyniają się do ożywienia wiary i pobożności wśród wiernych, którzy na co dzień uczestniczą w życiu Kościoła i są szansą także dla tych, którzy z różnych przyczyn buntują się przeciw Bogu, są źli na swój los, nie akceptują go.
Sami także uczestniczą w rekolekcjach - Kiedy jestem na rekolekcjach, najważniejsze jest dla mnie oczekiwanie, że spotkam Jezusa, i wtedy, kiedy Go spotkam, stanie się cud. - Jaki? - pytam. - Nawrócenie - mówi prosto ks. Gącik.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#LudzkieSerceBoga: Święci i ich rozkosze – tu chodzi o ciebie!

[ TEMATY ]

#LudzkieSerceBoga

Anna Wiśnicka

Serce Jezusa, rozkoszy wszystkich świętych… To już ostatnie wezwanie litanii i ostatnie nasze czerwcowe rozważanie. Kryje ono w sobie tak wiele treści!

Serce Jezusa, zjednoczenie z Nim na wieczność będzie… rozkoszą. Może nas dziwić nieco użycie tego słowa, które kojarzy nam się przede wszystkim ze sferą zmysłową. Niech więc nas zdziwi. Ma nam bowiem uzmysłowić (sic!), że zbawienie, którego pragniemy, nie będzie tylko „moralnym zwycięstwem”, ale ostatecznym i całkowitym uszczęśliwieniem nas całych. Będzie spełnieniem i nasyceniem wszystkich naszych pragnień i tęsknot. Zjednoczenie z Jezusem „usatysfakcjonuje” nas we wszystkich wymiarach i aspektach naszego człowieczeństwa. Nie tylko duchowo, moralnie czy intelektualnie. Na dodatek – ponieważ Bóg jest nieskończony – nie będzie to „satysfakcja” jednorazowa. Świetnie ujął to C.S. Lewis, fragmenty powieści którego przytoczyliśmy wczoraj, kiedy w zakończeniu sagi, opisując egzystencję zbawionych, „refrenem” swojego opowiadania uczynił wezwanie: „Dalej wzwyż i dalej w głąb!”, sugerując wyraźnie czytelnikowi, że egzystencja ta nie ma w sobie nic statycznego, ale jest niekończącą się podróżą we wciąż przyspieszającym tempie w głąb tego, co Dobre, Prawdziwe i Piękne.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: Jezus nie jest włóczęgą, Jezus jest pielgrzymem!

2025-06-30 14:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Byłoby wielkim nieszczęściem, gdybym wszedł w relację, która nie pozwala mi się przenieść, która sprawia, że przestaję być dyspozycyjny wobec Jezusa – mówił kard. Grzegorz Ryś do księży.

30 lipca br. kard. Grzegorz Ryś podczas Mszy św. posłania wręczył księżom dekrety, posyłając ich do nowych miejsc posługi duszpasterskiej.
CZYTAJ DALEJ

Sondaż: większość Amerykanów popiera chrześcijańską modlitwę w szkołach

2025-07-01 07:24

[ TEMATY ]

szkoła

modlitwa

wiara

USA

Adobe Stock

Ponad połowa dorosłych mieszkańców USA popiera możliwość prowadzenia modlitw chrześcijańskich przez nauczycieli w szkołach publicznych – wynika z najnowszego raportu Pew Research Center. Sondaż przeprowadzony w ramach badania Religious Landscape Study w latach 2023–2024 pokazuje, że temat obecności religii w amerykańskiej edukacji wciąż budzi silne emocje i dzieli społeczeństwo.

O sprawie pisze portal Catholic News Agency. Według opublikowanych danych, 52 proc. dorosłych Amerykanów popiera możliwość prowadzenia przez nauczycieli modlitw, w których pojawiają się odniesienia do Jezusa. Z tej grupy 27 proc. badanych zadeklarowało zdecydowane poparcie, a 26 proc. wyraziło umiarkowaną aprobatę dla tego typu praktyk. Przeciwko modlitwie chrześcijańskiej w szkołach publicznych opowiada się 46 proc. ankietowanych, z czego 22 proc. stanowczo sprzeciwia się takim działaniom.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję