Reklama

Na śmierć i życie

Niedziela małopolska 4/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół św. Agnieszki w Krakowie to piękna świątynia, z ciekawą i burzliwą historią. Jest to także parafia inna niż wszystkie - to wojskowa parafia personalna, podlegająca bezpośrednio biskupowi polowemu Wojska Polskiego.

Trochę historii

Wezwanie parafii może nieco dziwić - jak wyjaśnić wybór św. Agnieszki na patronkę wojska i wojskowych? Z pomocą przychodzi historia - świątynia nie od zawsze była kościołem garnizonowym. Jej początki sięgają XV wieku. Stanął tu wówczas drewniany kościół, wybudowany przez kasztelana sandomierskiego i administratora żup solnych w Wieliczce Hinczę z Rogowa. Opiekę nad świątynią podjęły siostry franciszkanki. Drewniany kościół kilkakrotnie ulegał zniszczeniu wskutek pożarów. Wiek po jego powstaniu kościół i klasztor były już odbudowane z kamienia i cegły. W 1561 r. w klasztorze przy kościele osiadły siostry bernardynki, które mieszkały w tym miejscu aż do 1788 r., kiedy to ich klasztor został przeniesiony na ul. Poselską.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Magazyn

Kiedy w wyniku II rozbioru Polski, Kraków znalazł się pod zaborem austriackim, po 1795 r., kościół przeznaczono na magazyn. W 1900 r. przeszedł on w prywatne ręce. Nowi właściciele składowali w nim złom, uległ zniszczniu wskutek pożaru. Tuż po I wojnie światowej wśród osób związanych z kapitułą katedralną zaczęła rodzić się myśl o odzyskaniu kościoła. Inicjatorem tego przedsięwzięcia był przeor Paulinów na Skałce o. Pius Przeździecki. W 1923 r. został powołany ogólnoobywatelski „Komitet wykupu kościoła św. Agnieszki”. Dzięki działaniom Komitetu 16 czerwca 1926 r. kościół został wykupiony i częściowo wyremontowany. W 1929 r. budynek przekazano garnizonowi krakowskiemu. Od tego czasu świątynia służy Wojsku Polskiemu.

Wojenna zawierucha

W kolejnych latach prowadzono prace remontowe w zniszczonej świątyni. Do roku 1939 kościół był duchowym schronieniem dla żołnierzy wyznania rzymskokatolickiego garnizonu krakowskiego. W czasie II wojny światowej świątynia przeszła w ręce ewangelików. Po zawierusze wojennej ponownie stała się kościołem garnizonowym. W 1993 r., w dzień wspomnienia patronki kościoła biskup polowy WP Sławoj Leszek Głódź reaktywował w tym miejscu personalną parafię wojskową i tak jest do chwili obecnej.

Reklama

Garnizon duchowy

Od 1 lipca 2007 r. proboszczem parafii św. Agnieszki w Krakowie, a zarazem kapelanem garnizonu krakowskiego jest ks. płk dr Stanisław Gulak. Pełni on także funkcję dziekana krakowskiego dekanatu wojskowego, zaś od sierpnia 2008 r. dziekana nowo powstałego dekanatu wojsk specjalnych.
Zapytany o specyfikę wojskowej parafii Ksiądz Proboszcz odpowiada: - Parafia św. Agnieszki jest parafią wyłącznie wojskową, podlega więc tylko Biskupowi Polowemu. I choć to serce duchowe żołnierzy stacjonujących w garnizonie krakowskim, to do naszego kościoła przychodzą również osoby z zewnątrz, które lubią naszą świątynię, a także rodziny naszych żołnierzy. Tu odbywają się wszelkie uroczystości wojskowe, przygotowujemy młodych żołnierzy i ich wybranki do sakramentu małżeństwa, tu chrzcimy ich dzieci, tu także odbywają się pogrzeby - a więc wszystko, co dotyczy chrześcijańskiego życia sakramentalnego w odniesieniu do rodzin wojskowych - mówi ks. płk Gulak.

Wyjątkowe duszpasterstwo

W parafii pracuje obecnie 4 kapłanów - Ksiądz Proboszcz oraz dwóch wikariuszy - ks. mjr Kryspin Rak, ks. por. Karol Skopiński a także ks. kan. płk. w stanie spoczynku Józef Kubicki, który przed 25 laty także przyczynił się do odnowienia zaniedbanej świątyni, a 31 stycznia będzie on obchodził jubileusz 50-lecia kapłaństwa.
Praca kapelanów wojskowych polega nie tylko na sprawowaniu codziennych Mszy św., nabożeństw czy posługi w sakramencie spowiedzi. - Służba księży wojskowych nie jest stacjonarna, w przeciwieństwie do zwyczajnych parafii - opowiada ks. płk Gulak - Nasze duszpasterstwo obejmuje wszystkie jednostki garnizonu krakowskiego, Służbę Celną, Straż Ochrony Kolei, a także szpital wojskowy. Kapelan wojskowy jest na każde zawołanie tych, którzy chcą korzystać z jego posługi - czy to samych żołnierzy, pracowników cywilnych czy też rodzin wojskowych.
- Odkąd przeszliśmy od zasadniczej służby wojskowej do armii zawodowej, zmieniła się sytuacja - kontynuuje Ksiądz Proboszcz. - Dawniej żołnierze mieszkali w koszarach, tam także odbywały się Msze św., wspólne Wigilie, śniadania wielkanocne, czy odwiedziny żołnierzy w ramach wojskowej wizyty duszpasterskiej. Dziś każdy żołnierz przychodzi na służbę do jednostki jak do pracy, ale mieszka we własnym domu, stąd wielu wojskowych wraz z rodzinami podlega duszpasterstwom w parafiach, na których terenie mieszkają. Np. kapelani krakowscy nie chodzą po tzw. kolędzie, nie dlatego że im się nie chce, ale tę część duszpasterstwa oddają kapłanom parafii terytorialnych.

Reklama

Misje pokoju?

W jednostkach księża prowadzą zajęcia z etyki normatywnej dla kadry, ale także dla wszystkich żołnierzy. - To bardzo ważne wykłady - podkreśla Ksiądz Pułkownik. - Kapelan ma za zadanie przybliżyć żołnierzom funkjonowanie na zasadach etycznych. Każdy zawód ma swoje określone normy etyczne, dlatego bardzo potrzebna jest wojskowa etyka normatywna w ramach służby. Wojsko nigdy nie jest szkolone do bycia agresorem, ale ma bronić ojczyzny i jej obywateli.
Dziś, gdy polscy żołnierze angażują się np. w wojnę w Afganistanie, można zapytać - Po co? Dlaczego?
- Przy obecnym braku granic - mówi Ksiądz Pułkownik - polscy żołnierze powinni być wszedzie tam, gdzie broni się pokoju na świecie. Broniąc Afgańczyków przed terroryzmem, tak naprawdę walczymy też o pokój w naszej ojczyźnie. Sam byłem jesienią w Afganistanie. Jego mieszkańcy nie uważają wojsk NATO za agresorów, tylko sami proszą o to, by pomóc im w walce z szerzącym się terroryzmem i agresją Talibów w tamtym rejonie. Dziś, gdy w Polsce armia jest zawodowa, każdy, kto decyduje się być żołnierzem, składa przysięgę na śmierć i życie, a nie „na niby”. Decydując się na służbę wojskową musi zdawać sobie sprawę, że to nie jest sielanka i ciepełko za biurkiem. To samo dotyczy rodzin wojskowych. Kapelan m.in. ma uświadamiać żołnierzom i ich bliskim, że zawsze trzeba się liczyć z tym, że ktoś nie wróci z misji, może to być także kapłan. Dlatego decyzja o podjęciu służby powinna być bardzo dobrze przemyślana i poważna.

Reklama

Inne czasy

Duszpasterstwo wojskowe było całkiem inne w czasach komuny - kapelani byli w szczątkowej liczbie, a ich posługa była raczej fikcyjna. Nie dopuszczano księży do wojska, komuniści nie zezwolili na normalne struktury ordynariatu. Dopiero Jan Paweł II w 1991 r. przywrócił w Polsce duszpasterstwo wojskowe i ordynariat polowy, a także mianował pierwszego po wojnie biskupa polowego, którym został bp Sławoj Leszek Głódź. Przywrócił, gdyż normalne struktury ordynariatu polowego w Polsce mają już 90 lat - zresztą tę rocznicę funkcjonowania biskupstwa polowego w Polsce obchodziliśmy w ubiegłym roku.

Dobra współpraca

Proboszcz parafii św. Agnieszki podkreśla, że choć jest to parafia personalna, to jednak jej współpraca z archidiecezją krakowską układa się bardzo pomyślnie. Zarówno kard. Stanisław Dziwisz, jak i jego poprzednik - kard. Franciszek Macharski bardzo wspierają Wojsko Polskie i często uczestniczą w uroczystościach, które mają miejsce w kościele garnizonowym.

Remont jako wotum

W latach 2008-10 kościół św. Agnieszki poddany był gruntownemu remontowi. Odrestaurowane zostało wszystko - od posadzki, poprzez ławki, ołtarz posoborowy wraz ze stołem słowa Bożego, ustawiono też chrzcielnicę, której dotąd w świątyni wojskowej nie było, a o której wiele razy mówił Jan Paweł II, wskazując na swoją wadowicką świątynię. W kościele umieszczono piękne witraże przedstawiające Jana Pawła II, św. Faustynę Kowalską, św. Rafała Kalinowskiego oraz bł. ks. mjr. Władysława Miegonia, który swe życie oddał podczas II wojny światowej w Dachau. Remont kościoła bardzo mocno wsparli wojskowi, generałowie garnizonu krakowskiego. O 300 m kw. powiększono parking. Remont dalej trwa, bo teraz obejmie elewację zewnętrzną świątyni.
- Nasz remont stanowi swego rodzaju wotum - mówi ks. proboszcz Stanisław Gulak - takie dziękczynienie za osobę Jana Pawła II, dzięki któremu dokonało się tak wiele dobrych zmian w naszym kraju. Na 31. rocznicę jego wyboru na Stolicę Piotrową w ubieglym roku wrócił do kościoła franciszkański krzyż, który także został specjalnie na te okazję namalowany. - To znak pamięci o tym, że przez wiele lat pieczę nad kościołem św. Agnieszki trzymały siostry reguły św. Franciszka z Asyżu.

Odpust

Odpust w parafii garnizonowej obchodzony będzie w tym roku 24 stycznia. Dzień wcześniej 23 stycznia o godz. 18.30 odbędzie się koncert kolęd w wykonaniu Chóru Reprezentacyjnego WP. Chór uświetni również śpiewem liturgię odpustową o godz. 11.30. Podczas uroczystości zostanie odsłonięta tablica, upamiętniająca wspomniany remont. Jej odsłonięcia dokona Minister Obrony Narodowej, któremu księża pragną także wyrazić wdzięczność za troskę i wsparcie wojskowej świątyni.
Wszystkich miłośników wojska Ksiądz Proboszcz serdecznie zaprasza na uroczystości.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Przybylski: wystarczy, że weźmiemy od Maryi Jezusa

– Maryja chce nam wszystko wyprosić, ale najpierw mówi: weź ode Mnie Jezusa, weź Go na serio do każdego fragmentu swojego życia – powiedział bp Andrzej Przybylski. 16 kwietnia hierarcha przewodniczył w parafii św. Rocha w Naramicach Mszy św. na powitanie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

Wierni zebrali się przy szkole podstawowej, gdzie odbyło się nabożeństwo oczekiwania. Po przybyciu obrazu z parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego Kapłana i Męczennika w Chojnych-Hucie, przy akompaniamencie strażackiej orkiestry, wyruszyli w procesji do kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest Osoba!

2024-04-18 08:15

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

@VaticanNewsPL / ks. Paweł Rytel-Andrianik

- Dobrą Nowiną nie jest jakaś historia, nie jest jakaś teoria. Dobrą Nowiną jest Osoba! Chrześcijaństwo rozpoczyna się wtedy, kiedy człowiek spotyka się z Osobą Jezusa Chrystusa. My ludziom opowiadamy bardzo wiele rzeczy, tylko wcale nie prowadzimy ich do spotkania z żywą Osobą – z Jezusem Chrystusem, a to Jezus jest Dobrą Nowiną - mówił kard. Grzegorz Ryś.

O tym, na czym polega ewangelizacja i w jaki sposób przekazuje się wiarę na podstawie Dziejów Apostolskich mówił kard. Grzegorz Ryś w homilii przy grobie św. Jana Pawła II w Watykanie. Duchowny zwrócił uwagę na to, że w ewangelizacji chodzi o to, by nie czekać na to, aż ludzie przyjdą do Kościoła, ale to - my musimy wyjść do nich. My musimy być wcześniej zanim wszyscy inni nadejdą. My musimy wyjść z miłością do wszystkich, których jeszcze nie ma! – podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

Ikona Nawiedzenia zawitała do parafii w Okowach

2024-04-18 09:30

[ TEMATY ]

parafia

nawiedzenie

peregrynacja

Matka Boża Jasnogórska

okowy

Ikona Nawiedzenia

Karol Porwich / Niedziela

17 kwietnia był kolejnym dniem peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Tym razem Ikona Nawiedzenia trafiła do Białej koło Wielunia, gdzie został przywitany przez bp. Andrzeja Przybylskiego, bp. Jana Wątrobę oraz całą wspólnotę parafialną i zaproszonych gości.

Karol Porwich / Niedziela

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję