Reklama

Arcybiskup metropolita na opłatku...

... z kapłanami i pracownikami Kurii Biskupiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Boże Narodzenie to święta rodzinne, dlatego 23 grudnia 2009 r. w Arcybiskupim Wyższym Seminarium Duchownym w Szczecinie odbyło się spotkanie opłatkowe dla duchowieństwa oraz przedstawicieli stanów naszej archidiecezji. Spotkanie rozpoczęło się modlitwą w kościele seminaryjnym, której przewodniczył abp Andrzej Dzięga. Alumni pod batutą ks. dr. Zbigniewa Woźniaka wykonali Akatyst ku czci Matki Bożej oraz kolędy. Życzenia Arcybiskupowi złożył bp Marian Błażej Kruszyłowicz. „Życzymy Księdzu Arcybiskupowi obfitości darów Bożych przez obecność Ducha Świętego, to co Jezus Chrystus przyniósł jako owoc swojego wcielenia, narodzin, ewangelizacji, męki, śmierci i zmartwychwstania. Życzymy też pomyślności w posłudze pasterskiej (...) w trosce o tę część Kościoła powszechnego, którą stanowi nasza diecezja, a także metropolia” - mówił.
W refektarzu seminaryjnym w imieniu wspólnoty diecezjalnej życzenia złożył ks. kan. prof. zw. dr hab. Henryk Wejman. Podkreślił, że nowo narodzone Dziecię to objawiona dobroć Boga, bo Bóg jest przede wszystkim dobry. Bycie dobrym zobowiązuje zaś do miłowania. Nawiązał do Romana Brandstaettera, który mówił, że „człowiek jest tylko wtedy, gdy jest dobry”. Ksiądz Profesor zaznaczył, że to Bóg pokazuje, iż dobro jest niezniszczalne. Na zakończenie dodał: „Niech Boże Dziecię budzi w Waszej Ekscelencji świadomość bezgranicznego obdarowania ze strony Boga, rozbudza pragnienie bycia dobrym wobec powierzonej sobie trzody wiernych i nieustannie umacnia w nadziei na ostateczne zwycięstwo dobra”.
Życzenia obecnym złożył abp Andrzej Dzięga. Na wstępie poczynił refleksję o odśpiewanym akatyście. Zadał następnie pytanie, co jest najistotniejsze w czasie świętowania. Odpowiadając na to pytanie, mówił o tajemnicy wcielenia i narodzenia: „Nie bójmy się zachwytu tą tajemnicą. To jest zachwyt tą tajemnicą dobra, o której mówił Ksiądz Profesor (…). Dobro jest zakorzenione w samym Bogu i dane jest światu. Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre i to, co szatan zdołał naruszyć, skruszyć, zranić, osłabić, to jest powierzchnia dobra.
Serce dobra jest niewzruszone, bo jest nim sam Bóg”. Ksiądz Arcybiskup podzielił się również refleksjami dotyczącymi posługi duszpasterskiej w archidiecezji.
Na zakończenie powiedział: „Poczujmy logikę miłości, logikę obecności Boga i potęgę Boga, który przychodząc, dopełnia dzieła, dopełnia mocy i możliwości. Niech to przeżycie głęboko modlitewne, medytacyjne stanie się radosnym społecznym i nie tylko przez to nasze przeżycie sprawi, że rodziny Wasze, bracia i siostry świeccy, wspólnoty, w których jesteśmy na co dzień, wszyscy, parafie i całą diecezję, a razem z nami cały naród i Kościół powszechny, że się rozradujemy. Rozradujmy się i świętujmy w zdrowiu, pogodzie serca i radości, autentycznej Bożej radości”.
Po życzeniach Księdza Arcybiskupa zostały poświęcone opłatki. Był czas na składanie życzeń przy stole wigilijnym. Podczas uroczystości w refektarzu zespół młodzieżowy pod kierownictwem ks. Piotra Leśniaka śpiewał kolędy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Watykan: niebawem dokument na temat rozeznawania objawień

2024-04-24 09:52

[ TEMATY ]

objawienia

Adobe Stock

Dykasteria Nauki Wiary kończy prace nad nowym dokumentem, który określi jasne zasady dotyczące rozeznawania objawień i innych tego typu nadprzyrodzonych wydarzeń - powiedział to portalowi National Catholic Register jej prefekt, Victor Fernández, zaznaczając, iż zawarte w nim będą „jasne wytyczne i normy dotyczące rozeznawania objawień i innych zjawisk”.

W tym kontekście przypomniano, że kardynał spotkał się z papieżem Franciszkiem na prywatnej audiencji w poniedziałek. Nie ujawnił on żadnych dalszych szczegółów dotyczących dokumentu, ani kiedy dokładnie zostanie on opublikowany.

CZYTAJ DALEJ

List pasterski z okazji jubileuszu diecezji lubuskiej

2024-04-25 16:00

[ TEMATY ]

jubileusz

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

List Pasterski

diecezja lubuska

Karolina Krasowska

bp Tadeusz Lityński

bp Tadeusz Lityński

Bp Tadeusz Lityński skierował do diecezjan list pasterski z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Poniżej publikujemy pełną treść słowa Biskupa Diecezjalnego, które w kościołach i kaplicach diecezji zielonogórsko-gorzowskiej zostanie odczytane w niedzielę 28 kwietnia 2024.

Drodzy Diecezjanie, Bracia i Siostry,

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję