Rajd przebiegał po tzw. bandziorskiej drodze, dziś mało znanym, ale niezwykle ważnym szlakiem – wyjaśniał Dominik Róg z Gminnego Ośrodka Kultury w Biłgoraju: – Przeszliśmy ‘bandziorską drogę’, niezwykle ważny szlak dla partyzantów Ziemi Biłgorajskiej. Nosiła ona taki kryptonim, dlatego, że Niemcy nazywali naszych partyzantów bandytami lub właśnie bandziorami, dlatego też partyzanci nazwali ją jakby na przekór okupantowi. Tą drogą jeździli oni na akcje dywersyjne, do Biłgoraja na odbijanie więźniów, na likwidację konfidentów. Droga była też szlakiem dla kurierów. Prowadziła ze stawów Ćwikły w okolicy Biłgoraja przez Edwardów, Brodziaki, obok Margoli do Trzepietniaka. Stamtąd ścieżki drogi rozchodziły się do Szpitala Leśnego 665, ziemianki ‘Wira’, a następnie dalej w okolice Józefowa, gdzie też były bardzo silne oddziały partyzanckie – wyjaśniał.
Dominik Róg dodał, jakie cele przyświecały wydarzeniu: – Zorganizowaliśmy ten rajd po to, aby przede wszystkim przypomnieć o tej „bandziorskiej” drodze i odtworzyć jej trasę. Jej trasa została zaznaczona na partyzanckiej mapie Puszczy Solskiej, ale w terenie jest ona nieco zapomniana i miejscami została zmieniona, a nawet przerwana przez różnorodną działalność ludzką. My chcemy ją odtworzyć i pokazać, że da się śledzić te dzieje partyzanckie z regionu. Idąc tymi szlakami, którymi kiedyś poruszali się partyzanci, czujemy się bliżej historii – tłumaczył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rajd to z jednej strony przypomnienie tego ważnego partyzanckiego szlaku, z drugiej oddanie czci partyzantom. Musimy pamiętać, że druga połowa czerwca 1944 roku, to czas niemieckiej akcji przeciwpartyzanckiej ‘Wicher II’, która zakończyła się Bitwą pod Osuchami. – W połowie czerwca odbyła się Bitwa na Porytowym Wzgórzu. Tutaj partyzantom cudem udało się uciec z niemieckiego okrążenia, przedostali się lasami w głąb Puszczy Solskiej i tu połączyli się z partyzantami Ziemi Biłgorajskiej. W widłach rzeki Sopot, w okolicach wsi Osuchy koło Łukowej, zostali okrążeni przez Niemców. Próba przebicia zakończyła się krwawą bitwą, która pochłonęła życie dziesiątek żołnierzy Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich. Warto o tych wydarzeniach pamiętać, to powód do dumy oraz wdzięczności za poświęcenie naszych przodków – zaznaczał jeden z uczestników rajdu, Jakub Piechota.
Wydarzenie wpisało się w 76. rocznicę Bitwy pod Osuchami. Wzięło w nim udział kilkudziesięciu pasjonatów historii, którzy chcieli uczcić pamięć tych, którzy w biłgorajskich lasach walczyli o wolność Polski.