Wielka Brytania: Londyn bardziej religijny, niż reszta kraju
Londyn jest bardziej religijny i konserwatywny społecznie niż reszta Wielkiej Brytanii – informuje dziennik „The Guardian”, powołując się na badania przeprowadzone przez chrześcijański zespół Theos. Dodaje, że mieszkańcy stolicy częściej się modlą i biorą udział w liturgii, a chrześcijanie bardziej pomagają swoim bliźnim niż osoby niereligijne, częściej angażują się w inicjatywy charytatywne i częściej dokonują darowizn na cele charytatywne. Jednocześnie znacząca mniejszość czuje się marginalizowana ze względu na swoją wiarę. „Czasami wydaje się, że w Londynie są dwa miasta: jedno święte, drugie świeckie. Z pewnością istnieje znaczna rozbieżność wartości” – twierdzą autorzy ankiety.
Odsetek osób określających się jako religijne wynosi 62 proc. w stolicy, w porównaniu z 53 proc. w pozostałej części Wielkiej Brytanii, co wynika zapewne ze znacznej obecności wspólnot imigracyjnych i diaspory. Co czwarty mieszkaniec Londynu uczestniczy w nabożeństwach przynajmniej raz w miesiącu, w porównaniu z co dziesiątym poza stolicą; 56 proc. chrześcijan w Londynie modli się regularnie, w porównaniu z 32 proc. chrześcijan w pozostałej części Wielkiej Brytanii.
Londyńczycy częściej wskazują, że relacje seksualne przed ślubem są czymś złym (24 proc. w porównaniu z 13 proc. w całym kraju), oraz to samo stwierdzą o związkach osób tej samej płci (29 proc. w porównaniu z 23 proc.). Jeśli chodzi o eutanazję w przypadku choroby nieuleczalnej, 38 proc. londyńczyków w porównaniu z 27 proc. poza stolicą twierdzi, że co najmniej jest zła.
Według raportu, największym wyznaniem chrześcijańskim w Londynie jest katolicyzm (35 proc. chrześcijan), a następnie anglikanizm (33 proc.), zielonoświątkowcy (7 proc.) i prawosławni (6 proc.) i jest ich procentowo więcej niż poza stolicą. Jedna piąta mieszkańców Londynu utożsamia się z religią niechrześcijańską, w przeciwieństwie do 7 proc. w pozostałej części Wielkiej Brytanii. Mniej więcej co dziesiąty mieszkaniec Londynu określa siebie jako muzułmanin, w porównaniu z mniej niż 2 proc. poza stolicą. Ponadto w Londynie koncertują się wszystkie niechrześcijańskie grupy religijne.
Do brutalnej interwencji policji brytyjskiej doszło w wielki Piątek 2 kwietnia w kościele polskim pw. Chrystusa Króla w Balham na południu Londynu. W czasie sprawowania obrzędów Triduum Paschalnego do świątyni weszli dwaj funkcjonariusze, żądając natychmiastowego przerwania nabożeństwa, tłumacząc to „złamaniem przepisów antycovidowych”. Ponadto zagrozili, że w razie niezastosowania się do ich polecenia każdy uczestnik „zgromadzenia” zapłaci grzywnę w wysokości 200 funtów lub – w przypadku odmowy – zostanie aresztowany.
Zdjęcia i krótki film wideo, nakręcony przez jedną z osób, pokazały funkcjonariuszy Policji Metropolitalnej, przerywających wieczorną wielkopiątkową liturgię Męki Pańskiej. Jeden z nich mówi obecnym, że zgromadzenie jest „niestety niezgodne z prawem w świetle przepisów dotyczących koronawirusa”. I dodał, że „w myśl przepisów w środku nie może być tyle osób i wszyscy natychmiast muszą iść do swych domów”. Zagroził, że za złamanie tego zalecenia może być wymierzona grzywna 200 funtów a w razie niepodania swych danych – osoba taka może zostać aresztowana. Policjant przyznał, że rozumie, iż „w Wielki Piątek ludzie chcą uczcić Boga”, ale – powtórzył – „jest to zgromadzenie bezprawne”.
Zgłębiając publikowane teksty kaznodziejskie o bł. Karolinie Kózce, można dojść do stwierdzenia, że niejednokrotnie głosiciele starali się w swoich kazaniach znaleźć klucz albo klucze w postaci słów, określeń, wyrażeń, które stawały się zwornikami w przybliżaniu postaci błogosławionej, jej życia i drogi do świętości. Niewątpliwie takimi słowami, wyrażeniami-kluczami opisującymi bł. Karolinę Kózkę są wielorakie tytuły, jakie ją charakteryzują.
Co znamienne, wiele z nich funkcjonowało już za życia bł. Karoliny
w świadomości jej współczesnych. Tytuły te bardziej odżyły w świadomości wiernych i zostały przekazane do współczesnych czasów jako „świadkowie” osobowości i świętości bł. Karoliny Kózki.
W publikowanych kazaniach bardzo często pojawiają się odniesienia do
świadków życia bł. Karoliny Kózki, którzy niejako na co dzień mieli możliwość obserwacji jej dążenia do świętości. Na tej kanwie pojawiły się bardzo
szybko określenia – wyrażenia, jak: „Gwiazda ludu”, „prawdziwy anioł”,
„najpobożniejsza dziewczyna w parafii”, „pierwsza dusza do nieba”, które
były odzwierciedleniem jej dobroci, pobożności, uczynności, dobrego serca
i otwartości na innych.
To przekonanie o świętości bł. Karoliny Kózki wyrażone tytułami z czasów jej współczesnych także znajduje wyraz w przepowiadaniu kaznodziejskim.
Zjawisko pozostawiania przez rodziny seniorów w szpitalach na święta jest już powszechne
Seniorzy w okresie świąt są przywożeni i pozostawiani w szpitalach. Jest to zjawisko powszechne i dotyczy od kilku do kilkunastu procent chorych - podkreślił w rozmowie z PAP pomorski lekarz wojewódzki Jerzy Karpiński.
Rzadko lekarze z SOR zauważają, że może to wynikać z nagłego pogorszenia stanu zdrowia bliskich i szukania pomocy medycznej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.