Reklama

Wiadomości

Eksperci: sezon truskawkowy w pełni

Druga połowa czerwca to najlepszy czas na zbiór truskawek. Owoców jest dużo, ale zmienna pogoda powoduje, że ich jakość jest gorsza niż w 2019 roku; są one też nieco tańsze niż w ubiegłym sezonie - informują eksperci.

[ TEMATY ]

gospodarka

Adobe.Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak poinformował PAP ekspert rynku hurtowego w Broniszach Maciej Kmera, podaż truskawek jest zmienna - jednego dnia sprzedają się szybko, innego trwa to parę godzin. Dodał, że nie bez znaczenia jest pogoda. Truskawki nie lubią, gdy jest dużo wody, a potem przychodzą upały, bo to sprawia, że szybko gniją.

Według Kmery część rolników, ze względu na suchą pogodę w ubiegłych latach, odzwyczaiła się od dodatkowej ochrony roślin i na niektórych plantacjach widoczna jest na owocach tzw. szara pleśń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ceny na rynku hurtowym są nieco niższe niż w ubiegłym roku. Obecnie truskawkę można kupić już za 5 zł/kg - przed rokiem trzeba było zapłacić w granicach 6,5 zł/kg. Cena na rynku hurtowym nie jest tożsama z cenami w sklepach, na bazarach czy straganach. Dla konsumentów ceny są wyższe, gdyż sprzedawca wlicza koszt ryzyka, np. zepsucia towaru.

Na gorszą jakość tegorocznych zbiorów truskawek zwróciła uwagę Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. "Truskawek może być tyle samo co w ubiegłym roku, ale ich jakość jest gorsza ze względu na zagrożenie szarą pleśnią" - mówiła ekspertka.

Zdaniem Kmery, obecnie producenci truskawek raczej już nie mają kłopotów z siłą roboczą. Tak jak w poprzednich latach, są to pracownicy z Ukrainy. Wykwalifikowani zbieracze mogą zarobić nawet 300 zł dziennie - dodał.

Innego zdania jest prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski, który uważa, że choć jest już lepiej z pracownikami sezonowymi, to nadal brakuje ich do zbiorów owoców.

W 2019 r. zebrano 175 tys. ton truskawek wobec 195,6 tys. ton rok wcześniej. Rekordowy był 2015 r., gdy pozyskano aż ok. 205 tys. ton tych owoców, ale ich cena skupu była poniżej opłacalności.

Trwa też skup truskawek przez przetwórców. Za truskawkę do mrożenia, która musi być dobrej jakości, mroźnie płacą producentom 3,5-3,7 zł/kg z odbiorem w zakładzie. W ubiegłym roku cena ta była na poziomie 4,2-4,7 zł/kg. Truskawka na soki jest kupowana po 2,4 zł/kg, a przed rokiem plantatorzy dostawali średnio ok. 2,7-2,8 zł/kg.

Reklama

Ceny dla producentów są niższe, ale raczej one nie wzrosną; przetwórcy argumentują, że nie mogą płacić więcej, tak jak oczekują rolnicy, bo nie ma zbyt wielu chętnych na polski produkt na rynku światowym - tłumaczyła ekspertka. Dodała, że coraz silniejszą konkurencję stanowią Egipt i Maroko.

Zdaniem Maliszewskiego, przetwórcy będą musieli podnieść ceny skupu. "Ta cena będzie musiała pójść do góry, bo podaż ze względu na brak rąk do pracy jest mniejsza niż zazwyczaj. Będzie więc tego surowca prawdopodobnie zakładom brakować, a żadnych zapasów, w mojej ocenie, nie ma - ani mrożonej truskawki, ani koncentratu" - powiedział.

Sezon truskawkowy trwa na ogół do połowy lipca. W Polsce uprawa się kilkadziesiąt odmian tych owoców, a plantacje znajdują się na terenie całego kraju - zaznaczyła Nosecka. (PAP)

autor: Anna Wysoczańska

awy/ pad/

2020-06-17 07:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Powrót do przemysłu

Światowy kryzys ekonomiczny podważył dotychczasowe myślenie o tym, czym jest nowoczesna i dobrze rokująca gospodarka. Dominujące przekonanie, że przyszłość należy przede wszystkim do usług, zostało boleśnie zweryfikowane. Okazało się, że w trudnych czasach najlepiej radzą sobie ci, którzy produkują i eksportują. Przykład Chin i innych krajów rozwijających się jest tego najlepszym potwierdzeniem. Obserwując to i wyciągając wnioski, przywódcy USA, Wielkiej Brytanii, Francji oraz dotkniętych recesją Włoch, Hiszpanii i Grecji zaczęli mówić o reindustrializacji, czyli ponownym uprzemysłowieniu własnych gospodarek. Wzywają rodzime koncerny do powrotu z produkcją do ojczyzny.

CZYTAJ DALEJ

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Tragiczny stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu - komentarz bp. Tadeusza Bronakowskiego

2024-05-06 14:26

[ TEMATY ]

alkohol

bp Bronakowski

Adobe Stock

Stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu jest tragiczny - stwierdza bp Tadeusz Bronakowski. W komentarzu dla KAI przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych krytykuje samorządy za nie korzystanie z narzędzi umożliwiających ograniczenia w nocnym handlu alkoholem. Odnosi się też do policyjnego bilansu majówki na polskich drogach. - Obudźmy się wreszcie jako naród i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu - apeluje biskup.

Bp Bronakowski wskazuje na brak konsekwencji oraz nierespektowanie wyników badań naukowych dotyczących uzależnień, zwłaszcza alkoholowych. Apeluje także: “Przeznaczajmy pieniądze na to, co nas wzmacnia i rozwija, a nie na alkohol - środek psychoaktywny, który niszczy nasze rodziny, zdrowie, pomyślność, który tak często zabija”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję