Reklama

Kościół

Biskupi w Boże Ciało: o odnowie Kościoła, jedności i doświadczeniu pandemii

Bez Eucharystii – w sensie duchowym – usychamy. Być może, na skutek epidemii, hasło tego roku duszpasterskiego – „Eucharystia daje życie” – przestanie być pobożnym sloganem, a stanie się zadaniem, z którym utożsami się nasze serce – mówił podczas procesji Bożego Ciała w Poznaniu abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

[ TEMATY ]

Boże Ciało

O. Waldemar Gonczaruk CSsR

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wśród tematów podjętych w tym roku przez polskich biskupów znalazły się także m.in. troska o jedność Kościoła, wezwanie do odnowy, a także nadzieja na rychłą beatyfikację kard. Wyszyńskiego i powrót wiernych do rzeczywistego udziału w niedzielnych Eucharystiach. Duchowni dziękowali także lekarzom, pielęgniarkom i pracownikom służby medycznej za ich wierną służbę i poświęcenie.

W Poznaniu, jak co roku, wierni przeszli w procesji z kościoła Bożego Ciała do katedry. Wolontariusze rozdawali uczestnikom maseczki, aby spełnić wymogi przepisów sanitarnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii wygłoszonej przed katedrą poznańską abp Stanisław Gądecki porównał prawo Boże do chleba, mówił też o Chrystusie – chlebie eucharystycznym, który jest źródłem jedności. Kapłan zauważył też, że epidemia koronawirusa niesie dramatyczne skutki dla jedności Kościoła. „Jest nim brak Eucharystii dla wielkiej ilości chrześcijan w niespotykanej dotąd skali. Jeśli hasło bieżącego roku duszpasterskiego brzmi «Eucharystia daje życie», to warto zauważyć, że dla wielu z nas ciągle jeszcze tego życia eucharystycznego brakuje” – mówił metropolita poznański. Zdaniem abp. Gądeckiego, tego braku nie zaspokoją próby rekompensowania Eucharystii różnymi pomysłami w internecie. „Byliśmy przyzwyczajeni do tego, że Eucharystia była zawsze na wyciągnięcie dłoni. Nawet jeśli ktoś uczestniczył w niej nieregularnie, to zawsze miał świadomość jej powszechnej dostępności. Być może z tej racji nieraz zbyt mało ją ceniliśmy, może nawet popadliśmy w rutynę” – zauważył metropolita poznański.

Przewodniczący Episkopatu podkreślił, że wskutek epidemii w życie codzienne wkradło się wiele lęków i obaw, a niektórzy nazwali ironicznie koronawirusa wyjątkowo pobożnym, bo trzyma się tylko kościoła, a w innych przestrzeniach nie istnieje. „Prawdopodobnie dlatego niektórzy protestują przeciwko procesji Bożego Ciała, ale nie protestują np. przeciwko zebraniom wiecowym na Placu Wolności” – mówił abp Gądecki, odnosząc się do zorganizowanego przez prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka spotkania z kandydatem na prezydenta RP.

Reklama

„Boimy się witać uściskiem ręki, lękamy się bliskości w kolejce przed apteką, stresujemy się spotykając kaszlącą osobę. Dziadkowie boją się wnuków, a wnuki dziadków. Potrzeba czasu, aby odbudować nasze relacje międzyludzkie i całe życie społeczne, w tym także pełne praktykowanie wiary” – zauważył abp Gądecki.

Podziel się cytatem

Prymas Polski, abp Wojciech Polak przewodniczył w Gnieźnie Mszy św. i centralnej procesji Bożego Ciała. „Choć musimy dalej zachować konieczną ostrożność, to jednak, gdy wyjdziemy na ulice naszego miasta, będziemy mieć jeszcze raz okazję do tego, by dać świadectwo o Bogu, który nas w żadnym czasie i w żadnej sytuacji nie opuszcza” – mówił. Metropolita gnieźnieński wielokrotnie odwoływał się do nauczania kard. Stefana Wyszyńskiego, który o uroczystości Bożego Ciała mówił, że jest chwilą w życiu Ojczyzny, w której „wierny i wdzięczny Bogu lud wychodzi na ulice, aby uczuciami miłości i śpiewem pochwalnym złożyć Bogu dzięki za to, że zostawił wśród nas Syna swojego, który w ciszy ołtarzy i świątyń jednoczy nas i duchowo uspokaja”.

Kapłan podziękował jeszcze raz lekarzom, pielęgniarkom, pracownikom służby medycznej, a także wszystkim, którzy wychodzą do osób skrzywdzonych i wykorzystanych, okazując im bliskość i solidarność.

Po zakończeniu liturgii wyruszyła procesja eucharystyczna do czterech ołtarzy umieszczonych w czterech miejscach starego miasta: przy domu biskupim, na Rynku i przy kościele pw. św. Michała Archanioła. Ze względu na epidemię procesja miała skromniejszą oprawę niż w latach ubiegłych.

Jest pytanie o nasze pragnienie Eucharystii. Czy ono wzrosło w nas w tym czasie niemożliwości realnego w niej uczestniczenia? Czy jest w naszym życiu Eucharystia - stale obecna i ważna? - pytał kard. Kazimierz Nycz w kazaniu kończącym centralną warszawską procesję Bożego Ciała.


Podziel się cytatem
Metropolita warszawski również dziękował lekarzom i służbom zaangażowanym w pomoc chorym i zaapelował o "mądrą jedność wokół dobra wspólnego" wszystkich polityków zatroskanych o przyszłość Polski.

Reklama

Liturgię koncelebrowali biskup polowy Józef Guzdek, bp Rafał Markowski i bp Tadeusz Pikus. Przed liturgią wierni zostali poproszeni o stosowanie się do wymogów sanitarnych, w tym do zasłonięcia nosa i ust oraz zachowania dystansu.

Reklama

Kard. Kazimierz Nycz powiedział we wstępie, że tegoroczne uroczystości Bożego Ciała będą miały skromniejszy wymiar z powodu trwającej pandemii. Jednak, jak zaznaczył, nawet w takiej skromnej formie nie zabraknie ważnych intencji modlitewnych. - To są sprawy ludzi chorych, wylęknionych, ludzi opiekujących się chorymi, często bez wdzięczności ze strony części społeczeństwa, Śląsk i górnicy, cała nasza Ojczyzna, Europa i świat - wyliczał kardynał.

Reklama

"Najbliższe tygodnie będą z pewnością kluczowe dla przyszłości Polski po pandemii. Jej skutki, jak wiemy, będą i gospodarcze, i społeczne. Będą przynosiły wiele problemów do rozwiązania" - zaznaczył metropolita warszawski.

Po mszy świętej z archikatedry wyruszyła procesja z Najświętszym Sakramentem, która przeszła ulicami Starego Miasta do katedry polowej Wojska Polskiego. Kolejne ołtarze umiejscowione były w jezuickim kościele - sanktuarium NMP Łaskawej przy ul. Świętojańskiej, paulińskim kościele św. Ducha, klasztorze ojców dominikanów przy ul. Freta oraz przed katedrą polową przy ul. Długiej. Tam metropolita warszawski wygłosił kazanie.

W roku 2020 również potrzebujemy tej wielkiej modlitwy o jedność. I wyjście Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie na ulice miast i wiosek całej naszej Ojczyzny ma właśnie ten wymiar podobieństwa do tamtego wydarzenia sprzed 700 lat - powiedział metropolita warszawski.

Uroczystości krakowskie rozpoczęły się Mszą św. na dziedzińcu wawelskim. Rozważania przy ołtarzu obok bazyliki Mariackiej podjął metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.

Kapłan podkreślał, że owocem Eucharystii i szczególnym znakiem rozpoznawczym Kościoła w świecie, jest jedność uczniów Jezusa. Zaznaczył, że nie jest ona dziełem człowieka. Arcybiskup odwołał się do postaci kard. Stefana Wyszyńskiego i do rozważań Prymasa Tysiąclecia nad wolną i niezależną Polską. – Od tamtych wydarzeń upłynęło już ponad pół wieku, jakżeż inna jest dzisiaj nasza Ojczyzna! Współczesne trudności i wyzwania traktujmy jako próbę naszej wiary i naszej wierności wobec Boga. Z największą więc czcią kierujemy nasz wzrok ku złocistej monstrancji, niesionej w uroczystej procesji od wawelskiej katedry aż do Rynku Głównego – mówił metropolita.

Abp Wiktor Skworc odprawił Mszę św. w Uroczystość Bożego Ciała i Krwi Pańskiej w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach, a potem - wraz ze służbą liturgiczną - przeszedł procesją z Jezusem Eucharystycznym wokół świątyni. Liturgia była transmitowana w diecezjalnym Radiu eM i w internecie.

Reklama

Metropolita katowicki zalecił, aby w tym roku ze względu na szczególną sytuację epidemiologiczną na Śląsku organizować procesje eucharystyczne tylko na terenie kościelnym z czterema błogosławieństwami i bez konieczności budowy tradycyjnych ołtarzy. Zachęcił także, aby w tym dniu w parafiach zaproponować wiernym adorację Najświętszego Sakramentu i zachęcić do nawiedzenia kościoła szczególnie w godzinach popołudniowych.

Zwracając się do uczestników liturgii abp Skworc mówił, że ich obecność podczas dzisiejszej uroczystości ku czci Ciała i Krwi Pańskiej, przyjęcie Komunii świętej i udział w procesji Eucharystycznej – to "czytelna deklaracja nie tylko wiary, ale i woli przyjęcia daru Jezusa Chrystusa i kierowania się Jego nauką".

Metropolita zachęcał wiernych, by chwalili Pana we wspólnocie Kościoła.

- Nikt z nas nie jest samotną wyspą, tworzymy wspólnotę ludzi wierzących i w tej wspólnocie mamy chwalić Pana. Musimy ją na nowo odbudowywać po miesiącach izolacji i społecznego dystansu, i głodu eucharystycznego pokarmu – podkreślał.


Podziel się cytatem

Nie zapominajmy o naszym Bogu, który nas wszystkich przeprowadza przez ciemną dolinę pandemii, który jest z nami i towarzyszy nam na drodze naszego życia – mówił abp Józef Kupny, przewodnicząc we wrocławskiej katedrze Mszy św. w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej. Po Eucharystii metropolita rozpoczął procesję z Najświętszym Sakramentem, która w tym roku przeszła jedynie po placu Katedralnym.

W homilii hierarcha zwrócił uwagę, że od kilku miesięcy Polacy robią wszystko, by ratować zdrowie i życie swoje i swoich najbliższych. Wprawdzie – jak zauważył arcybiskup – cieszymy się powoli wracając do życia, to jednak towarzyszy nam lęki, kiedy słyszymy o nowych ogniskach epidemii. – Dziś w jeszcze większym stopniu, niż kilka miesięcy temu myślimy o zachowaniu naszego życia, ale czy w podobny sposób myślimy o naszym życiu wiecznym – pytał abp Kupny.

Reklama

We Wrocławiu nie odbyła się jedna centralna procesja eucharystyczna, ale każda parafia mogła zorganizować uroczystości Bożego Ciała na swoim terenie. Dzięki temu w procesji, której przewodniczył metropolita wrocławski uczestniczyło ok. stu osób. - Bardzo się cieszę z waszej obecności, bowiem ciągle mam przed oczyma obraz pustej katedry z okresu Triduum Paschalnego – mówił arcybiskup. - Ufajcie, że Bóg przez tę ciemną dolinę wirusa nas przeprowadzi, bo do Niego należy czas i przyszłość – podkreślił.

W uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w łódzkiej bazylice archikatedralnej Mszy świętej połączonej z procesją eucharystyczną do czterech ołtarzy przewodniczył metropolita łódzki arcybiskup Grzegorz Ryś. Duchowny mówił w homilii o Eucharystii, która jest pamięcią Ludu Bożego, jednością między członkami ciała Chrystusa oraz życiem dla innych.

Wielu z was pisało do mnie o tymi jak potrzebne jest nam przepowiadanie słowa Bożego, jak trudno przejść ten czas bez słowa Bożego. Pamiętajcie ten czas! Na te wszystkie momenty, kiedy życie stanie się „normalne”, spokojne, dostatnie i będzie wciągać człowieka, by ten wszystkie swoje pragnienia, oczekiwania zredukował do wygody i konsumpcji. Pamiętajcie! – podkreślił arcybiskup.

Pod koniec liturgii rozpoczęła się procesja do czterech ołtarzy. Wierni przeszli tradycyjną trasą procesji, ulicą Piotrkowską, Czerwoną, Wólczańską, ks. I. Skorupki i Piotrkowską do katedry. Przy każdej ze stacji metropolita łódzki wygłosił krótkie rozważanie nawiązujące do odśpiewanej wcześniej ewangelii.

Reklama

Metropolita białostocki w swoim słowie zauważył, że uroczystość Bożego Ciała była w tym roku długo oczekiwana. - My, ludzie XXI wieku, dumni z własnego życia i postępu technicznego, zapatrzeni w siebie, przekonani o własnej wielkości i samowystarczalności, zapominający o Bogu, nagle znaleźliśmy się jak na nieprzyjaznej pustyni. Maleńki wirus stanął naprzeciw naszej ludzkiej wielkości i niemal w mgnieniu oka nasze życie, dotychczas piękne i poniekąd beztroskie, zaczęło zmieniać się w koszmar. W naszych sercach, w miejsce pokoju, pojawił się strach i lęk o własne życie. Poczuliśmy się zdezorientowani, a sprzeczne informacje i hejty zaczęły nas kąsać jak ewangeliczne węże i skorpiony. Nagle uświadomiliśmy sobie jak bardzo kruche jest nasze życie, jak łatwo nami manipulować, jak bardzo potrzebujemy trwalszego gruntu na którym należałoby oprzeć nasze życie - powiedział.

Wyjaśniał, że pustynia ma także swoje pozytywne strony, gdyż z jednej strony „wypala w człowieku dumę i obnaża całą jego słabość i bezradność”, z drugiej zaś „jest wyjątkową szansą na spotkanie człowieka z Bogiem, na zwrócenie swojego sercu ku Niemu i na doświadczenie Jego pomocy”.

Zdaniem abp. Wojdy ożywienie religijne ostatnich miesięcy jest nie tyle efektem przeświadczenia, że „jak trwoga to do Boga”, lecz pragnieniem żywej wiary. „Chcemy Jezusowi powiedzieć, że nasze uczestnictwo zarówno w tej uroczystości Bożego Ciała, jak i w częstej Mszy św. jest owocem zrozumienia, że bez Boga nasze życie nic nie znaczy” – mówił.

Po zakończeniu liturgii droga procesji eucharystycznej do czterech ołtarzy prowadziła tradycyjnie przez centrum miasta, od archikatedry do kościoła św. Rocha. Przy każdym z ołtarzy neoprezbiterzy i diakon odśpiewali fragment Ewangelii.

- Na czas pandemii, który przeżyliśmy i który – w złagodzonej formie – wciąż przeżywamy, patrzmy spojrzeniem wiary. Bo tylko takie spojrzenie ma sens – powiedział arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Metropolita gdański wygłosił homilię w Uroczystość Bożego Ciała w Bazylice Mariackiej w Gdańsku.

Reklama

Kapłan stwierdził, że epidemia przyszła podstępnie jak ewangeliczny złodziej. Zmieniła, a często i zrujnowała ludzkie życia, rozbudziła strach, przyniosła cierpienie, śmierć, wymogi izolacji społecznej, restrykcje i liczne utrudnienia w życiu codziennym. - Nie sposób oznaczyć kresu epidemii. Od kilku dni pojawiają się nowe ogniska – zauważył metropolita gdański, dodając, że wciąż należy zachować społeczną czujność, ostrożność, i ograniczać kontakty do minimum.

Abp Głódź wspomniał również o przyjmowaniu duchowej Komunii, która spowodowała u wielu refleksję nad sakramentem Eucharystii, rozbudziła tęsknotę za prawdziwą Komunią świętą i smutek, że gdy była blisko, „brakowało na takie spotkanie czasu. A przecież: kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”.

Kapłan wyraził również ubolewanie, że czas epidemii nie pozwolił w publiczny sposób oddać czci dwóm wielkim Polakom – św. Janowi Pawłowi II w 100. rocznicę jego urodzin, a także kard. Stefanowi Wyszyńskiemu, którego długo oczekiwana beatyfikacja została odwołana.

2020-06-12 07:11

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Bożego Ciała w Częstochowie

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Boże Ciało

Bożena Sztajner

O ocalenie godności osoby ludzkiej, małżeństwa, macierzyństwa i rodziny, o nowe miejsca pracy oraz prawdę w życiu społecznym zaapelował dzisiaj abp Wacław Depo metropolita częstochowski, który przewodniczył uroczystości Bożego Ciała i procesji, która przeszła ulicami Częstochowy z archikatedry Świętej Rodziny na Jasną Górę. Procesję poprzedziła Msza św. pod przewodnictwem metropolity częstochowskiego w archikatedrze Świętej Rodziny.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Michała Rapacza

2024-04-19 12:39

[ TEMATY ]

Ks. Michał Rapacz

IPN/diecezja.pl

19 kwietnia br. zakończyła się ekshumacja i rekognicja kanoniczna szczątków Czcigodnego Sługi Bożego ks. Michała Rapacza. Beatyfikacja męczennika czasów komunizmu odbędzie się 15 czerwca w krakowskich Łagiewnikach.

W piątek 19 kwietnia zakończono rekognicję kanoniczną szczątków ks. Michała Rapacza. Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej 12 kwietnia przy kościele Narodzenia NMP w Płokach przeprowadziło ekshumację szczątków kapłana, który 15 czerwca zostanie wyniesiony do chwały ołtarzy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję