Reklama

Najpiękniejsza jaskinia świata

Ile tajemnic kryje w sobie Dolny Śląsk? Można odpowiedzieć, że nieskończenie wiele. Cały region i jego historia to wielokulturowa i wielonarodowa mozaika. Każda miejscowość posiada, oprócz swojej potwierdzonej faktami i datami historii, wiele podań, domysłów, legend -po prostu tajemnic. Co tydzień staram się przybliżyć Państwu, zarówno te historyczne jak i te nie potwierdzone, opowieści o miejscowościach naszego regionu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym tygodniu zajrzymy do Kotliny Kłodzkiej, aby przyjrzeć się bliżej miejscu, które jest tak stare, że nie można podać jego dokładnej daty powstania. W naszej podróży po Dolnym Śląsku zatrzymujemy się w Kletnie - w Jaskini Niedźwiedziej.

Niespodziewane odkrycie

Jaskinia, mimo że bardzo stara, została odkryta stosunkowo niedawno. W roku 1966, podczas prac strzałowych w kamieniołomie Kletno III. Po jednym z wybuchów pracownikom ukazała się szczelina, która potem okazała się wejściem do jaskini. Odkryto w niej szczątki bliżej niezidentyfikowanego stworzenia. Aby zbadać znalezisko, na miejsce zdarzenia wezwano geologa z pobliskiego Lądka Zdroju, Mariana Cierszkowskiego. Geolog, zbadawszy wskazane szczątki, stwierdził, że są to kości zwierząt epoki lodowcowej - lwów i niedźwiedzi jaskiniowych. Ekspert poinformował swojego profesora - Alfreda Jana, geomorfologa Uniwersytetu Wrocławskiego o odkryciu. Dzięki autorytetowi prof. Jana udało się wstrzymać prace w kamieniołomie. Odkrycia, których dokonano w tym czasie sprawiły, że kamieniołom zlikwidowano, a w połowie lat 70. utworzono tam rezerwat przyrody.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dawno, dawno temu…

Oczywiście jaskinia nie wzięła się znikąd. Przez tysiące lat istniała nietknięta ludzką ręką i przetrwała do naszych czasów. Wszystko zaczęło się od powstania skał na dnie morza ok. miliarda (!) lat temu. Skały ulegały różnym procesom i przeobrażeniom, które w końcu doprowadziły do powstania wapieni krystalicznych - popularnie zwanych marmurami. To właśnie w tego typu skałach mogą tworzyć się jaskinie (ich budowa pozwala wodzie rozpuszczać je i drążyć). Sama jaskinia zaczęła się tworzyć ok. 60 milionów lat temu.

Czego nie można zobaczyć?

Zwiedzający mają dostęp tylko do niewielkiej części jaskini - do jej jednego (z trzech) poziomów. Dlaczego? Ponieważ najwyższy poziom jaskini zachował się w szczątkowej postaci i nie ma możliwości przeprowadzenia tutaj trasy turystycznej. Niedostępny jest również poziom środkowy. Jest on bardzo rozbudowany. Dotarcie do niego jest jednak utrudnione i ograniczone. Wyznaczenie ścieżek turystycznych wiązałoby się z dużą ingerencją w istniejącą strukturę jaskini (włącznie z wysadzeniem jej części).

Reklama

Rozmiary

Jak duża jest Jaskinia Niedźwiedzia? Trudno określić to jednoznacznie. Tam, gdzie występują skały tzw. krasowiejące - podatne na działanie wody, mogą znajdować się korytarze i kolejne sale. Obszar jest jednak ograniczony, przez występujące skały niekrasowiejące. Można przypuszczać, że cała jama ma do kilku kilometrów długości.

Skąd nazwa?

Jaskinię nazwano „niedźwiedzią” z bardzo prostego powodu. Najwięcej znalezionych w niej szczątków zwierząt należy do niedźwiedzia jaskiniowego. To jednak nie jedyne zwierzę, które żyło w Kletnie. Niedźwiedzie jaskiniowe wyginęły ok. 8-10 tysięcy lat temu. Podobnie stało się z innymi zwierzętami, które noszą przydomek „jaskiniowe”: lwy, wilki, hieny. Dlaczego te zwierzęta upodobały sobie jaskinie? Podczas ostatniego zlodowacenia poszukiwały w nich schronienia przed zimnem. Inne zwierzęta, takie jak: kuny, nietoperze, duża ilość ptaków, nie zapuszczały się w głąb jaskiń, ale ich szczątki też można znaleźć w Jaskini Niedźwiedziej. (Dziś żyje w niej kilka gatunków nietoperzy, nornice, ryjówki, owady, pająki. Można spotkać tam również niezwykle rzadko występujący skorupiak: kiełż - Studniczek Tatrzański).

Atrakcje

Dla każdego odwiedzającego jaskinię wielką atrakcją są formy geologiczne: stalagmity, stalaktyty i stalagnaty. Są to formy naciekowe typowe dla jaskiń. W Kletnie jednak jest coś specyficznego. Formy te nie są duże, ale jest ich bardzo wiele i zadziwiają różnorodnością. Znajdują się tam wszystkie formy naciekowe występujące w jaskiniach naszej szerokości geograficznej - nigdzie w okolicy nie można zobaczyć takiego zestawu.
Spośród udostępnionych do zwiedzania jaskiń w Polsce, Jaskinia Niedźwiedzia jest największa i cechuje się najbardziej zróżnicowanymi formami naciekowymi. Jan Jakub Kolski, reżyserując kiedyś o niej film, nazwał go „Najpiękniejsza jaskinia świata”. To dobry komentarz do niezwykłej urody jaskini i chyba wystarczająca zachęta do jej odwiedzenia.
Ze względu na wielką ilość chętnych do zwiedzania, aby móc zobaczyć te cuda i skarby, które przygotowała dla nas natura, trzeba wcześniej skontaktować się z obsługą jaskini i zarezerwować termin zwiedzania. Informacje dotyczące rezerwacji są dostępne na stronie: www.jaskinia.pl

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Góra Igliczna. Najświętsza Maryja Panna - Przyczyna naszej radości

2024-06-21 07:21

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

góra Igliczna

Matka Boża Śnieżna

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Matka Boża Śnieżna - Przyczyna naszej Radości - Góra Igliczna

Matka Boża Śnieżna - Przyczyna naszej Radości - Góra Igliczna

W malowniczym zakątku południowo – zachodniej Polski, w Sudetach, na terenie diecezji świdnickiej, pod samym szczytem Góry Iglicznej, skąd rozpościera się przepiękna panorama na Góry Bystrzyckie, Orlickie, a w oddali również na Stołowe i Sowie oraz wspaniały widok na Masyw Śnieżnika i Kotlinę Kłodzką, w późnobarokowej świątyni z końca XVIII w., króluje Matka Boża czczona jako Przyczyna Naszej Radości „Maria Śnieżna”.

Dzieje Sanktuarium sięgają czasów, kiedy to Śląsk należał do Austrii, a ludność Ziemi Kłodzkiej pielgrzymowała do austriackiego sanktuarium Matki Bożej w Mariazell. W 1742 roku, w wyniku działań wojennych hrabstwo kłodzkie przechodzi pod panowanie Prus. Dla ówczesnych mieszkańców tego regionu Kotliny Kłodzkiej pojawiają się trudności z przekroczeniem granicy austriacko – pruskiej, celem pielgrzymowania do sanktuarium w Mariazell. Wówczas to mieszkaniec wioski Wilkanów, miejscowości u podnóża Góry Iglicznej, Krzysztof Veit, wracając w 1750 r. z pielgrzymki do Mariazell, przyniósł jako pamiątkę, wykonaną z drewna lipowego, ludową kopię figury Matki Bożej z alpejskiego sanktuarium. Za zgodą swojego brata, mężczyzna mieścił figurę na stoku Góry Iglicznej, gdzie znajdowało się ich pole. Nikt wtedy nie myślał o budowie sanktuarium. Ustawiona pod konarem rozłożystego buka figurka, miała jedynie przypominać austriackie sanktuarium w Mariazell.

CZYTAJ DALEJ

Bp Ważny: będę wspólnie ze skrzywdzonymi prowadzić rekolekcje dla biskupów i kapłanów

2024-06-21 07:33

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

Karol Porwich/Niedziela

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

W najbliższym czasie będę wspólnie ze skrzywdzonymi prowadzić rekolekcje dla biskupów i kapłanów – powiedział PAP biskup sosnowiecki Artur Ważny. Dodał, że osoby skrzywdzone często oskarżane są o to, że szkodzą Kościołowi, co zadaje im kolejne cierpienie.

W sobotę odbędzie się ingres nowego biskupa sosnowieckiego bp. Artura Ważnego do bazyliki katedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu.

CZYTAJ DALEJ

Rzym: ostatnie dni, by zobaczyć Dallego i św. Jana od Krzyża

2024-06-21 20:24

[ TEMATY ]

obraz

obraz

Rzym

Salvador Dalli

www.vaticannews.va/pl

Ekspozycja w kościele św. Marcelego przy Via del Corso

Ekspozycja w kościele św. Marcelego przy Via del Corso

Jeszcze tylko przez trzy dni, do 23 czerwca, można podziwiać w Rzymie jeden z najsłynniejszych obrazów Salvadora Dallego oraz jego mistyczny pierwowzór, czyli szkic nakreślony przez św. Jana od Krzyża. Przedstawia on ukrzyżowanie Jezusa, ale w niespotykanej dotąd perspektywie, z góry, jakby z punktu widzenia Boga Ojca. Oba dzieła po raz pierwszy zostały wystawione razem. Można je zobaczyć bezpłatnie w kościele św. Marcelego na via del Corso.

Mottem tej niezwykłej wystawy są słowa, które usłyszał św. Jan od Krzyża, kiedy szybkimi pociągnięciami pióra szkicował ukrzyżowanie Jezusa: „Jeśli pragniesz słowa nadziei, to utkwij swój wzrok tylko na Nim, a znajdziesz więcej niż pragniesz”. Jak mówi Radiu Watykańskiemu kurator wystawy ks. Alessio Geretti, Salvador Dalí zobaczył ten szkic u karmelitanek w Avili w 1948 r. Był to dla niego wielki duchowy wstrząs, który sprawił, że na nowo odkrył piękno wiary katolickiej. Malując Ukrzyżowanego, nie ośmiela się ukazać Jego piękna, bo wie, że przewyższa wszelkie wyobrażenia. Obraz nie jest owocem artystycznej brawury, ale przedstawia to, co św. Jan widział naprawdę w mistycznym uniesieniu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję