Reklama

Niedziela Palmowa - Światowy Dzień Młodzieży

Ich bycie z młodzieżą

Niedziela kielecka 11/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Dziarmaga: - Ksiądz, a więc i duszpasterz młodzieży powinien być autentycznym świadkiem Chrystusowej Ewangelii - to oczywiste. Duszpasterz dzisiaj to dobry kumpel, autorytet czy raczej pogotowie ratunkowe? Jakimi środkami w pracy z dzisiejszą młodzieżą najlepiej się posłużyć?

Ks. Grzegorz Stachura: - Duszpasterz młodzieży to człowiek, i na tym można by poprzestać, w tym zawiera się wszystko. Stawiałbym na bycie prawdziwym, bez żadnej kreacji, udawania. Ksiądz nie musi stawać się kimś w rodzaju guru, bo taka sytuacja rodzi niebezpieczeństwo sekty. Nie powinien próbować zastąpić rodzica. Człowiek po okresie buntu zawsze wróci do domu, nawet jeśli to dom jak u Doroty Kędzierzawskiej w „Jestem”. My tylko przechodzimy przez ich życie...

Reklama

Ks. Stefan Radziszewski: - Duszpasterz młodych ludzi głosi Ewangelię i udziela sakramentów - moim zdaniem to jest istota sprawy, to jest najważniejsze. Młodzi ludzie chcą i potrzebują sakramentów (spowiedzi i Eucharystii), które w ich środowisku zostały zdemonizowane. Wspólnie z ks. Grzegorzem robiliśmy rekolekcje w „Plastyku” i „Nazarecie” oparte o proroka Daniela i trzy „głody”, które stają się i naszym udziałem (głód na uczcie Baltazara, głód starców goniących Zuzannę i głodne lwy w towarzystwie nieapetycznego proroka) - i wspólnie doszliśmy do wniosku, że jakby ponad nimi jest czwarty głód - głód Ewangelii, a więc pragnienie prawdziwej miłości. To jest bardzo potężny głód w życiu młodego człowieka. Dopiero na tej bazie: udzielania sakramentów i głoszenia Ewangelii buduje się przyjaźń, szacunek. I to nie jest zabawa w lubienie lub nielubienie. Mamy misję do spełnienia: przekazanie wiary. Zostaliśmy do tego powołani i nikt nas z tej misji nie zwolni. A w ogóle młodzież jest cudowna, wspaniała i kochamy ją…

Ks. Grzegorz: - Dlatego bardzo się cieszę, że pracuję w szkole. Uczniowie wciąż czymś zaskakują, zyskuję na tym i sam od nich się uczę, jak z nimi być.

- Duszpasterstwo na jutro musi być projektem dalekowzrocznym. Na czym polega ta dalekowzroczność?

Ks. Stefan: - Przekaz wiary, sakramenty - oczywiście, ale i przygotowanie do dorosłego życia - tym także jest katecheza i duszpasterskie obcowanie z młodzieżą. Możemy im przekazać nasz zasób wiedzy i naszą mądrość życiową na takim etapie, na jakim sami ją posiedliśmy. Każdy z nich musi poskładać z tego swój stosunek do świata, zbudować światopogląd.

Ks. Grzegorz: - Nie chodzi o to, żeby odgórnie nakazać im słuchanie mnie czy kogokolwiek, tylko żeby zasiewać dobre ziarno. Wierzymy, że siejemy, ale niekoniecznie zbierzemy plon, może ktoś inny...? Oczywiście, nieuniknione bywa zdecydowanie, to zależy od sytuacji. W ubiegłym roku np. uparłem się, żeby uczniowie przygotowali rozważania Drogi Krzyżowej i odprawiliśmy nabożeństwo w szkole. Nie bardzo chcieli. To było przeżycie: iść za krzyżem szkolnymi korytarzami. A po lekcjach krzyż wzięli nauczyciele, przeszli tą samą drogą; byli zaskoczeni i chyba zbudowani, że nasi uczniowie tak te rozważania napisali, że to w nich tkwi.

Reklama

Ks. Stefan: - Myśląc dalekowzrocznie o duszpasterstwie, stawiałbym na tworzenie wspólnot opartych o rodzinę. W „Nazarecie” bardzo pielęgnujemy taki rodzinny model. Rodziny spotykają się, wspólnie modlą, wspólnie rozmawiają o Ewangelii. Tworzą się więzi trwałe, łatwo ich się nie rozerwie, rodziny stają się mocne. Stawiałbym na tworzenie małych wspólnot opartych o rodzinę. Przyszłość Kościoła to niewielkie wspólnoty (umasowienie prowadzi niestety do prymitywizmu, o którym w „Buncie mas” pisał José Ortega y Gasset). Nie unikniemy w Kościele imprez masowych, ale one muszą iść koniecznie w kierunku jakości. Jak pracuję z jedną czy dwoma klasami, to myślę o konkretnych uczniach z tych klas, a nie o uczniach całej Polski. Ponadto młodym ludziom trzeba stwarzać możliwości i okoliczności do wspólnej pracy. Wspólnej z nami. Wspólne działanie bardzo łączy. Nie podoba wam się katecheza? Proszę bardzo, zróbcie lepszą. Młodzi zawsze chcą idealnych rozwiązań. I trzeba też umieć ich słuchać. Kościół musi być bardziej nastawiony na słuchanie swoich wiernych. Tę umiejętność - słuchania innych - także nabywamy w rodzinach. Rodzina to bardzo ważny partner, od niej, od tego, jakie podwaliny wypracowała, wszystko w duszpasterstwie się zaczyna.

- Jaki jest związek pomiędzy duszpasterstwem a kulturą? Czy w ogóle warto budować je na bazie kultury?

Reklama

Ks. Grzegorz: - Kultura - jak najbardziej. Dlaczego? - Bo Pan Bóg jest Poetą (śmiech). „Bóg jest Poetą, który prowadzi ludzi do zbawienia drogami prawdy, dobra i piękna” (Alfred N. Whitehead). Kultura - sztuka, nadają ludzkiemu życiu pewien smak. Dlatego stanowią doskonałą bazę duszpasterstwa. Kultura porusza w człowieku najlepsze struny, wydobywa dobro, które jest w każdym bez wyjątku, uruchamia całe pokłady wrażliwości. Zeszłego roku robiliśmy w szkole jasełka w oparciu o Wyspiańskiego - nie było wielkich problemów z uwspółcześnieniem. Ponadto zakorzenienie kultury i tradycji w chrześcijaństwie daje efekty. Jeśli tego zabraknie, kolejne pokolenia będą jadały w wigilię indyka, święcie wierząc, że tak jedli wigilię ich pradziadkowie...
To, że sam piszę wiersze, nie ma tutaj znaczenia. Ksiądz powinien słuchać dobrej muzyki, oglądać dobre filmy, czytać książki z górnej półki. To się liczy, jaką kulturą karmię się na co dzień! Chcę im coś z tego przekazać. I nawet jeśli przy czymś ziewają, nie odpuszczam. Wiem, że to jest dobre, że trzeba się z tym zetknąć, a póki co, niech ziewają. Kiedyś na wycieczce z licealistami weszliśmy do muzeum w Pieskowej Skale. Chłopak muzealne trepy założył na skarpetki. Bogu dzięki, że dożył 17 lat i wreszcie był w muzeum.

Ks. Stefan: - Ks. Twardowski sto razy więcej zrobił swoimi wierszami niż inni przez sto lat głoszeniem słodkich kazań. Dzieło sztuki ma to do siebie, że poraża, zatyka dech, otwiera na inną rzeczywistość, nawet w przypadku, gdy ktoś nie jest wyrobiony w kontaktach ze sztuką. Dlatego dobry duszpasterz powinien ze swoimi uczniami obejrzeć „Katyń”. Jest tam mnóstwo obrazów nawiązujących do relacji człowieka z Bogiem, dużo o tym można podyskutować, o symbolice, o prawdzie tego przekazu. Dlatego wypada poczytać Orhana Pamuka albo Harukiego Murakamiego (ależ nazwisko ma ten obywatel Japonii!), aby zrozumieć fascynacje młodzieży... Stąd podczas rekolekcji w „Plastyku” i „Nazarecie” sięgnęliśmy po „Ichthys”Skrobeckiego (etiudę filmową o misterium Eucharystii). Piękno, dobro i prawda zawsze prowadzą poza granice widzialnego świata. Ku dotknięciu czegoś niewyobrażalnego - ku Bogu.

Ks. Grzegorz & ks. Stefan: - Podsumujmy banalnym stwierdzeniem: jacy duszpasterze - taka młodzież, ale również, jaka młodzież - tacy duszpasterze!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł ks. Stanisław Lodziński. Miał 33 lata

2025-03-20 14:54

[ TEMATY ]

ksiądz

śmierć

diecezja kielecka

diecezja.kielce.pl

Dnia 20 marca 2025 r. w 33 roku życia i 8 roku kapłaństwa zmarł ks. Stanisław Lodziński - wikariusz parafii w Chęcinach oraz Diecezjalny Asystent Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.

Termin pogrzebu nie został jeszcze ustalony.
CZYTAJ DALEJ

Silna i przedsiębiorcza kobieta

Niedziela Ogólnopolska 12/2022, str. VIII

pl.wikipedia.org

Św. Benedykta od Bożej Opatrzności Cambiagio Frassinello

Św. Benedykta od Bożej Opatrzności
Cambiagio Frassinello

Ideał, który realizowała św. Benedykta od Bożej Opatrzności stał się fundamentem nowoczesnego podejścia do edukacji i roli kobiety w społeczeństwie.

Już w dzieciństwie Benedykta Cambiagio miała pragnienie życia w zakonie, ale jej rodzice byli temu przeciwni. Dlatego, zgodnie z ich wolą, 7 lutego 1816 r. wyszła za mąż za Giovanniego Battistę Frassinellego. Postanowili jednak żyć w czystości. Za zgodą męża, w lipcu 1825 r., Benedykta wstąpiła do klasztoru sióstr urszulanek w Capriolo. Giovanni natomiast został bratem zakonnym w zgromadzeniu ojców somasków. Po kilku miesiącach pobytu u urszulanek Benedykta zrozumiała, że jej powołaniem nie jest kontemplacja, lecz apostolstwo czynne. Wróciła do domu rodziców w Pawii i, mimo ogromnych trudności – głównie materialnych, opiekowała się młodymi dziewczętami. W 1826 r. założyła dla nich ośrodek pomocy. Tak powstało dzieło apostolskie wspomagane przez licznych dobroczyńców i wolontariuszy. W tej pracy pomagał jej również Giovanni. W 1827 r. oboje odnowili przed biskupem ślub czystości. Pobyt w Pawii przyniósł jednak Benedykcie dużo cierpień. Na skutek pomówień w 1838 r. musiała opuścić miasto i przekazać biskupowi założony przez siebie ośrodek.
CZYTAJ DALEJ

Chcą lepiej służyć

2025-03-21 21:41

Archiwum Caritas Diecezji Rzeszowskiej

Uczestnicy spotkania formacyjnego w Myczkowcach

Uczestnicy spotkania formacyjnego w
 Myczkowcach

„Ci, którzy działają w Instytucjach charytatywnych Kościoła, powinni odznaczać się tym, że nie ograniczają się do sprawnego wypełnienia, co stosowne w danej chwili, ale z sercem poświęcają się na rzecz drugiego” – te słowa Benedykta XVI z encykliki „Deus caritas est” stały się przesłaniem podczas spotkania zorganizowanego przez Caritas Diecezji Rzeszowskiej.

Reprezentanci większości placówek przybyli do ośrodka w Myczkowcach, gdzie podczas weekendu (28 lutego – 2 marca 2025 r.) nie tylko uczestniczyli w modlitwach i wsłuchiwali się w merytoryczne treści, ale także korzystali z możliwości integracji i wymiany doświadczeń. Najważniejszym punktem każdego dnia była Msza św. z kazaniem. W ramach formacji serca pracownicy Caritas wysłuchali prelekcji ks. Piotra Potyrały na temat pomocy bliźnim w potrzebie w duchu Caritas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję