Reklama

Kościół

Bp Grzegorz Suchodolski dla KAI: Nieść wszystkim prawdę o Chrystusie umarłym i zmartwychwstałym

- Szukając motta, moje myśli bardzo szybko pobiegły w stronę Krzyża ŚDM, który Jan Paweł II podarował młodym całego świata. Zamieścił na nim wezwanie aby „iść i głosić całemu światu, że tylko w Jezusie umarłym i zmartwychwstałym jest Zbawienie i Odkupienie”. Właśnie to wezwanie z tej tabliczki chcę uczynić treścią swojego biskupiego zawołania i jednocześnie treścią swojej biskupiej posługi – mówi w rozmowie z KAI biskup-nominat diecezji siedleckiej Grzegorz Suchodolski.

[ TEMATY ]

bp Grzegorz Suchodolski

Mazur/episkopat.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dorota Abdelmoula (KAI): Bardzo często Ksiądz odwołuje się w swoich wypowiedziach do Ewangelii z dnia. Dziś padają w niej słowa Jezusa do uczniów: „Pokój Wam” (J 14,27). Słowa, które rzucają światło na dzisiejszą nominację?

Bp Grzegorz Suchodolski: Ewangelia jest dla mnie zawsze bardzo ważna, nie tylko w głoszeniu, ale również w przyjmowaniu woli Bożej. Ale zanim przejdę do dzisiejszej, chcę wspomnieć Ewangelię czytaną dziewięć dni temu, kiedy zadzwonił do mnie Nuncjusz Apostolski, obwieszczając mi wolę Ojca Świętego. To był Wielki Wtorek i wtedy Ewangelia mówiła o zdradzie Judasza i zapowiadała zaparcie się Piotra. Ten tekst Ewangelii odczytuje jako takie pierwsze wezwanie do pokory i do prośby o modlitwę, bo każdy z nas jest człowiekiem słabym, każdy ma jakieś wady, grzechy, a też, mówiąc tak kolokwialnie, czasami „woda sodowa uderza do głowy” jeśli ktoś przyjmuje jakiś urząd. I tutaj myślę, że ta Ewangelia z Wielkiego Wtorku, z dnia tej jeszcze takiej nieoficjalnej ale już informacji od Nuncjusza, każe mi z wdzięcznością podejść do tego daru wybrania, a jednocześnie z wielką pokorą i prośbą o modlitwę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Natomiast istotnie Ewangelia, z dnia dzisiejszego, 16. kwietnia, mówi o wydarzeniu, kiedy Jezus ukazuje się uczniom, najpierw przynosi im dar wewnętrznego pokoju i kiedy pyta ich: dlaczego bojaźliwi jesteście, dlaczego jesteście zmieszani? Oto Ja jestem, dotknijcie się Mnie. Te słowa są odpowiedzią na te wszystkie takie lęki, które towarzyszą początkowi tej posługi. I myślę, że to potwierdzenie, że Jezus żyje i że przychodzi sam, nawet mimo drzwi zamkniętych i mówi: Dotknijcie się mnie, oto Ja jestem – przynoszą pokój. Na pewno te słowa będą dla mnie wielkim umocnieniem i nadzieją. Nie jestem przecież sam, jestem Jego uczniem i Jego apostołem.

KAI: Ksiądz Biskup wybrał na swoje motto słowa: „Głosić Jezusa Chrystusa”. Dlaczego akurat te słowa?

Reklama

- Szukając motta, moje myśli bardzo szybko pobiegły w stronę Krzyża Światowych Dni Młodzieży, który Ojciec Święty Jan Paweł II podarował młodym całego świata. Pamiętamy, że na tym krzyżu zamieścił wezwanie aby „iść i głosić całemu światu, że tylko w Jezusie umarłym i zmartwychwstałym jest Zbawienie i Odkupienie”. Właśnie to wezwanie z tej tabliczki, która widnieje na Krzyżu ŚDM, aby iść i głosić Jezusa, umarłego i zmartwychwstałego, chcę uczynić treścią swojego biskupiego zawołania i jednocześnie treścią swojej biskupiej posługi w Kościele diecezji siedleckiej i we wszystkich wymiarach posługi Kościołowi do której będę posłany.

KAI: Z ŚDM jest Ksiądz Biskup związany od lat: uczestniczył we wszystkich od Paryża aż do Panamy. Skąd taka wierność tym spotkaniom?

- Myślę, że każdy ma jakiś swój charyzmat. U mnie ta miłość do młodego Kościoła była już obecna na etapie seminarium, młodzieńczej formacji oazowej… Później, na pierwszej parafii, troska o ludzi młodych, ministrantów, o scholę, o oazę o Krucjatę Wyzwolenia Człowieka sprawiła, że kroki mojego kapłaństwa były kierowane ku młodym. I z młodzieżą właściwie przeżyłem te 32 lata z czego 21 lat w Krajowym Biurze Organizacyjnym ŚDM, w międzyczasie będąc przez 10 lat duszpasterzem akademickim w Siedlcach, przez 6 lat diecezjalnym duszpasterzem młodzieży w diecezji siedleckiej. Także dlatego, że moim mistrzem był i jest bp Henryk Tomasik, zawsze też kojarzony z młodzieżą. Pochodzimy z tej samej łukowskiej parafii. Przy tym samym źródle chrzcielnym zostaliśmy wszczepieni w Kościół i później właśnie wiele, wiele lat wspólnej współpracy zarówno w diecezji jak i w Sekretariacie Episkopatu Polski. Więc, jak mówią, czym skorupka za młodu przesiąknie… Ale ŚDM, to także moja to głęboka potrzeba serca: bycia nadal z młodymi, towarzyszenia im. Zwłaszcza w dzisiejszych trudnych czasach, gdy tak wielu jest pogubionych i szuka kogoś, kto by im towarzyszył.

Reklama

KAI: Często mówi Ksiądz Biskup że kapłaństwa i Kościoła powszechnego uczył się od trzech papieży: Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka. Nominacja biskupia zostaje ogłoszona w roku 100. rocznicy urodzin św. Jana Pawła II, a diecezjanie za jego wstawiennictwem modlili się o wybór biskupa pomocniczego…

- Jan Paweł II jest jedynym kanonizowanym świętym, z którym miałem możliwość spotykać się, rozmawiać, spożywać u niego posiłek i razem z nim się modlić. Zajmuje w moim życiu bardzo ważne miejsce i jako kapłan i, szerzej, jako człowiek. Nie ma dnia, bym nie wzywał jego wstawiennictwa dla mojej posługi w tych rolach, w których przeżywam moje kapłaństwo.

Wierzę, że ta nominacja, to jego dar z Góry. Być może dar także dla duszpasterstwa młodzieży – bo jest ona owocowaniem tego czasu, który spędzałem z młodymi ludźmi. I jestem wdzięczny Janowi Pawłowi II za to, że pozwolił mi być tak blisko siebie i uczył kochać posługę wśród młodych. Jego współpracownikiem był kard. Stanisław Ryłko, przewodniczący ówczesnej Papieskiej Rady ds. Świeckich, z którym dane mi było przeżywać największą liczbę ŚDM. Dlatego moja wdzięczność biegnie też w jego stronę i w stronę wspomnianego już bp. Henryka Tomasika.

KAI: A czego przez te lata Ksiądz Biskup nauczył się od młodych ludzi?

- Nauczyłem się tego, że oni bardzo chcą służyć i brać odpowiedzialność za różne posługi w Kościele i społeczeństwie. I bardzo sobie cenię tę wieloletnią współpracę nie tylko z duszpasterzami młodzieży w poszczególnych diecezjach, ale właśnie z ludźmi młodymi, zarówno w centrach ŚDM w polskich diecezjach, jak i w samym Krajowym Biurze Organizacyjnym ŚDM. Miałem szczęście do bardzo dobrych współpracowników, którzy pragnęli tych nowych obszarów posługi i nauczyłem się dzielić z nimi odpowiedzialnością, pracą i przede wszystkim współpracować, aby to było wspólne dzieło. Nie: Kościół dla młodych, ale Kościół z młodymi, w którym my, duchowni powinniśmy towarzyszyć, aby dać im to, czego bez nas nie mogą otrzymać, czyli Jezusa w sakramentach świętych, w przepowiadaniu Słowa Bożego. Ale kształt tego duszpasterstwa zawsze nakreślali młodzi. I myślę, że tak będzie nadal.

Reklama

KAI: A czy jest coś, czego młodzi „oduczyli” Księdza Biskupa?

- Ciekawe pytanie (śmiech)! Być może tego, że nie ma się do końca prywatności. Że mój dom jest nie tylko moim, ale że każdy ma do niego otwarte drzwi. I mam nadzieję, że teraz w tym nowym wymiarze nowej posługi Pan Bóg nie zamknie mnie w czterech ścianach, ale, że nadal pozwoli wstawać z kanapy i otwierać drzwi mojego domu młodym.

KAI: Przez ostatnie lata tym domem była dla Księdza Biskupa parafia katedralna w Siedlcach. Wiele godzin spędza tam Ksiądz w konfesjonale, kancelarii parafialnej, na wizytach duszpasterskich. Jakie wyzwania duszpasterskie rodzą się z tych doświadczeń?

- Papież Franciszek, kiedy był w Polsce, powiedział do księży biskupów, że parafia jest ciągle aktualna. Było to Krakowie w 2016 r. I naprawdę jestem przekonany, że żywotność Kościoła w Polsce ciągle bazuje na żywotności Kościołów lokalnych i wspólnot parafialnych. Dlatego bardzo się cieszę, że w swoim 32-letnim życiu kapłańskim dwukrotnie byłem proboszczem. Najpierw w niewielkiej parafii Matki Bożej Królowej Polski w Kopciach, a teraz w parafii katedralnej pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Siedlcach. To pokazuje, że moje kapłaństwo nie jest tylko kapłaństwem „zza biurka”, choć przylgnął do mnie najpierw tytuł dyrektora KBO, a potem „dyrektora-seniora”. Najbardziej się cieszę, że mogłem i mogę posługiwać żywym wspólnotom w Kościele i to doświadczenie jest dla mnie bardzo mocne.

Reklama

Widzę niestety dużo instrumentalnego traktowania wiary i Kościoła przez wiele osób. Nawet pół-żartem mówiłem po sześciu miesiącach posługi w katedrze, że, o ile na początku odmawiałem Sekwencję do Ducha Świętego idąc do konfesjonału, czy na ambonę, to po kilku miesiącach zacząłem jeszcze bardziej przywoływać Ducha Świętego idąc na dyżur do kancelarii parafialnej, prosząc o Jego światło i prowadzenie. Bo tam wiele osób przychodzi coś „załatwić”, „kupić” – tak, jakby nawet sakramenty były towarem. I myślę, że tu jest wielkie pole do ewangelizacji, która jest potrzebna i młodemu pokoleniu i pokoleniu rodziców. Na to trzeba zwracać baczną uwagę. Tym bardziej, że młodzi, z którymi pracowałem, to dziś osoby dorosłe, które odkryły i realizują swoje życiowe powołania. Dorastałem razem z nimi i wiem, jak bardzo na różnych etapach życia potrzebują Bożego Ducha i codziennego towarzyszenia.

KAI: Jakie zatem wyzwania widzi Ksiądz Biskup dziś przed Kościołem w Polsce, zwłaszcza w diecezji siedleckiej?

- Zostałem nominowany na biskupa pomocniczego diecezji siedleckiej, więc Ojciec Święty Franciszek posyła mnie by wspierać biskupa siedleckiego Kazimierza. I ten program, który ksiądz biskup nakreślił dla naszej diecezji już w poprzednich latach, kiedy obchodziliśmy 200-lecie istnienia, i których kontynuacją są misje ewangelizacyjne prowadzone w każdej parafii – to jest jeden z bardzo ważnych wymiarów mojej posługi w diecezji.

Natomiast odnosząc się do obecnej sytuacji w naszym kraju i szerzej, widzimy, jak potrzeba dobrej katechezy. Wiele osób, zwłaszcza w czasie ograniczeń nie radzi sobie z nowymi sposobami uczestniczenia w liturgii i przeżywaniu jej. I często są to osoby „najpobożniejsze”, takie, które bardzo często przychodzą do kościoła i zawsze są dla nas wsparciem, a obecnie same go tak bardzo potrzebują.

Reklama

Taka katecheza, chociażby o posłuszeństwie, została zapomniana. Łatwiej jest być pobożnym, niż posłusznym. I myślę, że ten temat trwania w jedności Kościoła – to jest duże wyzwanie, które wymaga przemyśleń, refleksji, ale potem też konkretnych zastosowań i nauczania. Zwłaszcza dla liderów grup, czy to diecezjalnych, czy parafialnych.

KAI: Księże Biskupie, przyjęło się mówić potocznie, że mamy biskupów „od pielgrzymek”, „od młodzieży”, „od ewangelizacji” itp. – nie tylko ze względu na powierzone funkcje, ale osobisty charyzmat. Biskup Grzegorz Suchodolski będzie od…?

- Od głoszenia Jezusa Chrystusa, umarłego i zmartwychwstałego i od niesienia tej prawdy wszystkim, z miłością.

KAI: Zatem tego życzymy. Dziękuję za rozmowę.

2020-04-16 14:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Suchodolski: ŚDM pokazały, że młodzież spragniona jest kontaktu z Bogiem i dialogu z Kościołem

Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie pokazały, że młodzież spragniona jest kontaktu z Bogiem i dialogu z Kościołem – powiedział PAP przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Młodzieży bp Grzegorz Suchodolski.

Zaznaczył, że parafie powinny być otwarte dla każdego, niezależnie o tego, na jakim jest etapie rozwoju wiary.

CZYTAJ DALEJ

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach i porzucaniu stanu kapłańskiego

2024-04-19 22:02

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Przyczyny kryzysów księży w Polsce i porzucania stanu kapłańskiego były tematem ogólnopolskiej sesji zorganizowanej przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce przy Komisji Duchowieństwa KEP, która obradowała w piątek Warszawie.

Piąta ogólnopolska sesja dotycząca formacji duchowieństwa odbyła się piątek w Centrum Apostolstwa Liturgicznego Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję