Reklama

„Po to idę do ludzi, by prowadzić ich ku Chrystusowi”

Niedziela zamojsko-lubaczowska 34/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Andrzej Stopyra: - 5 sierpnia 2006 r. usłyszeliśmy, że Ksiądz Biskup został nominowany na Ordynariusza Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej. Gdzie zastała Księdza Biskupa ta wiadomość?

Bp Wacław Depo: -Wiadomość o nominacji zastała mnie w domu seminaryjnym, czyli w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu, gdzie od przeszło 22 lat byłem wychowawcą, profesorem, a od 16 lat również rektorem tej uczelni. Byliśmy wtedy obecni na modlitwie południowej w kaplicy seminaryjnej, albowiem bp Zygmunt Zimowski, jako pasterz Kościoła radomskiego, zaprosił swoich Biskupów Pomocniczych, Biskupa Seniora, zwołał księży dziekanów i wtedy wobec nich ogłosił tę nominację. Równolegle ogłoszono ją w Radiu Watykańskim.

- Księże Biskupie, rok posługi biskupiej, prawie rok w naszej diecezji... - czy Ksiądz Biskup doświadczył już tego, co to znaczy być biskupem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Zadania, które do tej pory były przeze mnie wypełniane w służbie kapłańskiej w jakiś sposób się zwielokrotniły. Nie powiem, że biskupstwo jest dla mnie jakimś nowym odkrywaniem tej posługi, bowiem pierwszym zadaniem biskupa jest przepowiadanie Ewangelii, a więc docieranie z Ewangelią do każdego, kto jest otwarty na nią i do każdego, kto - niestety - jest z różnych przyczyn na tę prawdę „zablokowany”. Bo tego też doświadczałem przez ten rok, tak jak i wcześniej. Nie każdy kto słyszy Ewangelię, przyjmuje ją jako Prawdę Objawioną przez samego Boga; bywa, że przyjmuje ją jako jedną z propozycji, którą można odrzucić w imię wolności. Kolejnym zadaniem, które jest też na pewno zwielokrotnione, to szafarstwo sakramentów. Nowość polega przede wszystkim na udzielaniu sakramentu bierzmowania. W centrum jest jednak Eucharystia, niezależnie od tego, gdzie jest sprawowana. Czy to będzie nasza katedra, czy wiejski drewniany kościółek, czy kapliczka, gdzieś ukryta... Kolejna rzecz, która jest dla mnie bardzo ważna, to wiązanie ludzi we wspólnotę, czyli krótko mówiąc: po to idę do ludzi, by prowadzić ich ku Chrystusowi. Wiem, że jeśli za przykładem Papieża Jana Pawła II, będę kierował swój wzrok i wzrok ludzi ku Chrystusowi, na Jego krzyż, na Jego tajemnicę obecności w Kościele, wtedy tych ludzi pozyskam. Znaczy to, że oni we mnie rozpoznają ojca, księża rozpoznają brata, a nie tylko kogoś, kto jest posłany z urzędu, kto jest dostojnikiem, który ma spełniać takie, czy inne funkcje administracyjne.

- „Ku Chrystusowi odkupicielowi człowieka”, tak brzmi zawołanie Księdza Biskupa i to, co Ksiądz Biskup powiedział w pełni wyraża to zawołanie. Przychodząc do Zamościa, Ksiądz Biskup mówił nam, i do tego publicznie się przyznawał, że właściwie Zamościa nie znał. Czy udało się poznać Zamość, okolice, diecezję?

- Byłbym nieskromny, gdybym powiedział, że znam Zamość. Na pewno topografia miasta, Starego Rynku, zabytków są już mi znane. Chcę jednak podkreślić, iż bardzo cieszę się, że na tych miejscach spotykam konkretnych ludzi, odpowiedzialnych za to miasto, służących mu na co dzień. Spotykam tu różne grupy i chcę być razem z nimi, by dzielić to, czym oni żyją, a więc uczestniczyć w ich pasjach, zainteresowaniach, działaniach na rzecz różnych wspólnot. Cieszyć się z ich osiągnięć w różnych dziedzinach.

Reklama

- Posługiwał Ksiądz Biskup w różnych miejscach centralnej Polski. Czy mieszkańcy Zamojszczyzny, Roztocza różnią się mentalnie od mieszkańców terenów, w których Ksiądz Biskup wcześniej pracował?

- Człowiek jest zawsze taki sam. Taki sam na płaszczyźnie natury i wiary. Moim zadaniem jest przypominać, że wyszliśmy „z ręki Boga” i do Niego idziemy. Pragnienia ludzkich serc są takie same, zarówno w centrum Polski, jak i tutaj u nas, na terenach przeze mnie dzisiaj odkrywanych. Dlatego wsłuchiwanie się w ich pragnienia i różnego rodzaju „wyzwania”, należy do moich obowiązkach duszpasterskich. Są one wszędzie podobne tylko, oczywiście, skala ich jest różna, jak różny jest stojący przede mną człowiek, czy nawet grupa ludzi.

- Często słyszy się i mówi ze mieszkańcy terenów wschodnich są bardzo gościnni i otwarci. Czy tej gościnności i otwartości Ksiądz Biskup wszędzie doświadcza?

- Tak. Ludzie przybywają tutaj z całej Polski i są zadziwieni pięknem krajobrazu, który jest jeszcze dziewiczy w odróżnieniu od miejsc, w których zazwyczaj dotąd bywali. Tu też człowiek jest najważniejszy, a nie pieniądz, który coraz częściej zaczyna być największą wartością. Zachwyca nas otwartość ludzi mieszkających na tych terenach. Daj Boże, żeby pozostała naszą cechą, bo pokazuje ona, że wszyscy jesteśmy równi wobec Boga i jesteśmy sobie potrzebni.

- Największym wydarzeniem historycznym w dziejach Zamościa była wizyta Sługi Bożego Jana Pawła II. Czy Ksiądz Biskup doświadcza tej Jego obecności tutaj, na Zamojszczyźnie? Czy rzeczywiście Zamość, zamościanie, diecezjanie tym wydarzeniem ciągle żyją?

- Wydaje mi się, że to zależy od każdego z nas indywidualnie. Cieszę się ze wspólnego sukcesu, jakim było świętowanie 8. rocznicy pobytu Ojca Świętego w Zamościu. Była to kolejna mobilizacja wspólnot, nie tylko na tę rocznicę, ale na przypomnienie pewnych zadań, które się wiążą z Pontyfikatem Papieża Polaka. Pamięć o Ojcu Świętym Janie Pawle II pozwala nam budować tożsamość, pomaga udzielać odpowiedzi na pytania: kim jesteśmy, kim mamy być? Jakie wartości mamy przekazać innym pokoleniom? To jest w nas zadanie nieustanne.

- Pragnieniem Księdza Biskupa było aby pierwszy rok posługi w diecezji był ukierunkowany na rodzinę i na powołanie.

- Tak. Gdyż „byliśmy” i jesteśmy przez Boga „widziani”, nim staliśmy się pod sercem matki. Trzeba o tej tajemnicy przypominać, ponieważ istniejemy w odwiecznym planie Bożym. Każdy z nas jest chciany przez Boga. Papież przypominał wielokrotnie, że człowiek jest jedynym stworzeniem, którego Bóg chciał dla niego samego i oznacza to, że nawet gdyby tylko jeden człowiek wymagał odkupienia, Odwieczny Syn Boga, Jezus Chrystus poszedłby tą samą drogą...

- Najbliższy rok będzie szczególnym rokiem zwrócenia wzroku na młodzież. Zamojszczyzna coraz bardziej wyludnia się, młodzi ludzie wyjeżdżają. W jaki sposób Ksiądz Biskup zamierza pochylić się nad młodym człowiekiem?

- Zawsze musimy mieć świadomość trzech powiązanych ze sobą miejsc, jakimi są: rodzina, szkoła, Kościół. Uważam, że musi być spójność między rodziną i systemem wychowawczym w szkole. Kościół w swoim zmaganiu o ludzi dla Boga - przez Chrystusa - musi umieć to powiązać. Należy uświadomić młodym ludziom, że Kościół nie jest ich wrogiem, że nie stoi na drodze ich rozwoju. Trzeba wzmocnić w nich przekonanie, że Kościół może im tylko pomóc w zachowaniu tożsamości. Rodzina natomiast musi kultywować tradycje narodowe i religijne i przekazywać je kolejnym pokoleniom, byśmy nie tylko przetrwali w Europie jako odrębny naród, ale mogli pomóc innym - w duchu C.K. Norwida - „pięknie się różnić”.

- Składając gratulacje, chciałbym na koniec wyrazić życzenie, by krąg ludzi, którzy razem będą z Księdzem Biskupem wędrować ku Chrystusowi Odkupicielowi człowieka był jak najszerszy. Żeby wszystkich nas połączył Chrystus, nasz jedyny Odkupiciel. Bóg zapłać za rozmowę.

- Dziękuję serdecznie za gratulacje, życzenia i dzisiejsze spotkanie.

Wywiad jest zapisem rozmowy, jakia odbyła się na antenie Katolickiego Radia „Zamość”

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarła Zofia Czekalska "Sosenka", uczestniczka Powstania Warszawskiego

2024-05-14 19:24

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Zofia Czekalska

Portret z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego/autor zdjęcia: Agata Kowalska

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska "Sosenka", powstańcza łączniczka w zgrupowaniu "Chrobry II", sanitariuszka, zmarła w wieku 100 lat. Informację o jej śmierci przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Pani Zofio, +Sosenko+ - dziękujemy za wszystko. Warszawa zawsze będzie o pani pamiętać" - napisał.

"+Pani jest coraz młodsza!+ - mówiłem za każdym razem, kiedy się spotykaliśmy. I to nie była urzędowa uprzejmość. Bo tych pokładów energii i zapału, które miała zawsze w sobie, mógłby jej pozazdrościć każdy (ja z całą pewnością zazdrościłem). Bo za każdym razem zarażała uśmiechem, który praktycznie nigdy nie schodził z jej twarzy" - napisał na platformie X prezydent Warszawy.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Andrzej Duda odznaczył George`a Weigela

2024-05-14 09:47

[ TEMATY ]

George Weigel

odznaczenie

Prezydent Andrzej Duda

Marek Borawski/KPRP

Prezydent Andrzej Duda odznaczył Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi RP katolickiego pisarza, teologa i działacza społecznego George`a Weigela. Odznaczenie państwowe "za wybitne zasługi w działalności na rzecz kreowania pozytywnego wizerunku Polski w świecie" wręczone zostało podczas uroczystego spotkania w Pałacu Prezydenckim.

George Weigel to katolicki teolog, pisarz, działacz społeczny. Laureat dziewiętnastu doktoratów honoris causa, autor ponad trzydziestu książek i kilkuset artykułów o tematyce dotyczącej Kościoła katolickiego, prawa, teologii i nauk społecznych, stały komentator i analityk stacji telewizyjnej NBC w sprawach watykańskich. Autor bestsellera „New York Timesa” „Świadek nadziei”, będącego biografią św. Jana Pawła II oraz jej kontynuacji „Kres i początek”, w której wykazał kluczową rolę polskiego papieża w obaleniu komunizmu.

CZYTAJ DALEJ

Zmarła Zofia Czekalska "Sosenka", uczestniczka Powstania Warszawskiego

2024-05-14 19:24

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Zofia Czekalska

Portret z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego/autor zdjęcia: Agata Kowalska

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska "Sosenka", powstańcza łączniczka w zgrupowaniu "Chrobry II", sanitariuszka, zmarła w wieku 100 lat. Informację o jej śmierci przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Pani Zofio, +Sosenko+ - dziękujemy za wszystko. Warszawa zawsze będzie o pani pamiętać" - napisał.

"+Pani jest coraz młodsza!+ - mówiłem za każdym razem, kiedy się spotykaliśmy. I to nie była urzędowa uprzejmość. Bo tych pokładów energii i zapału, które miała zawsze w sobie, mógłby jej pozazdrościć każdy (ja z całą pewnością zazdrościłem). Bo za każdym razem zarażała uśmiechem, który praktycznie nigdy nie schodził z jej twarzy" - napisał na platformie X prezydent Warszawy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję