Reklama

Rekolekcje w Górce Klasztornej

Górka Klasztorna znajduje się w diecezji bydgoskiej, w dawnym województwie poznańskim. Teren to bardzo piękny, wokoło zabudowań klasztornych lasy pełne śpiewających w dzień i noc słowików.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Górce Klasztornej istnieje sanktuarium maryjne, ponoć najstarsze w Polsce, bo pochodzące z XI wieku. W 1079 r. za panowania Bolesława Śmiałego ukazała się tam pasterzowi pasącemu bydło Matka Boża na dębie.
Na tym miejscu powstał klasztor i kościół, który przechodząc przez dzieje różne koleje losów i wydarzeń, przetrwał do dziś. Sanktuarium Matki Bożej Góreckiej posiada obraz słynący cudami i źródło wody pitnej z mikroelementami mające moc leczniczą. Dlatego do Górki Klasztornej ciągną przez cały rok pielgrzymki wiernych i turystów, aby tu szukać spotkania z Bogiem. Dom zakonny jest obecnie prowadzony przez Zgromadzenie Księży Misjonarzy Świętej Rodziny, którzy przeprowadzają misje zarówno w kraju, jak i w najodleglejszych zakątkach świata.
Od 1 do 10 lipca br. w Górce Klasztornej staraniem Sióstr Uczennic Krzyża odbyły się rekolekcje dla Caritas Diecezji Szczecińsko-Kamieńskiej.
Te rekolekcje miały charakter bardzo specyficzny. Były dla ludzi niepełnosprawnych. Widok wielu osób na wózkach, pochylonych wiekiem, pozbawionych możliwości normalnego chodzenia, utykających, wspartych na kulach, ociemniałych i niedosłyszących nie mógł w pierwszej chwili budzić optymistycznych skojarzeń, ale atmosfera, jaka panowała w całej grupie rekolekcyjnej, rozwiała szybko wszelkie obawy i wzbudziła zupełnie inne uczucia.
Zasługa to przede wszystkim prowadzącego rekolekcje ks. Andrzeja Kościukiewicza i Sióstr Uczennic Krzyża: Katarzyny, Beaty i Marietty, które razem z księdzem rekolekcjonistą starały się wytwarzać radosny, pogodny nastrój, a także młodzieży: dziewcząt i chłopców wolontariuszy, którzy pełni poświęcenia i oddania służyli dzień i noc chorym, niepełnosprawnym, wożąc ich wszędzie, a nawet przenosząc ciężki wózek w górę albo w dół po schodach. Zasługa to także kleryków, zwłaszcza brata Łukasza, który jako animator urozmaicał, prace w małych grupach warsztatowych, aktywizując przy tym wszystkich. Pełen energii, inwencji i inicjatywy, a jednocześnie gorącego, oddanego serca wszystkim potrzebującym.
Kilkuletni chłopiec Radek, który towarzyszył swojej babci - dziecko z wyraźnymi odchyleniami nerwowymi, nadpobudliwy chłopiec, który z początku płakał, kaprysił i złościł się na wszystkich, pod wpływem życzliwej atmosfery i przyjaźni skierowanej do niego potrafił się zmienić: zgodził się ubrać komeżkę, by służyć podczas Mszy św., a w wolnych chwilach, których nie było za wiele, hasał niefrasobliwie, bawiąc się z bratem Łukaszem, podrzucając balon i skacząc radośnie.
Myślę, że ta atmosfera, ogarniająca wszystkich, klimat beztroskiej radości w chwilach wieczornego relaksu, aura szczerej życzliwości i przyjaźni były prawdziwą zdobyczą duchową tych rekolekcji, które obok atmosfery religijnego skupienia i kontemplacji mogły się tym wyraźnie poszczycić. Patrząc na tę młodzież pchającą z uśmiechem ciężkie wózki z chorymi, niosących chętnie również ciężkie torby i walizy, gotowych do wszelkich usług i pomocy dla drugich, mimo woli doznawało się ciepłego wzruszenia i wdzięczności wobec Boga i rodziców tych dorosłych dzieci, którzy potrafili wychować taką ofiarnie cudowną młodzież.
Był również ksiądz emeryt, inwalida, który przeszedł zawał i paraliż, stracił zupełnie mowę, ale nie stracił poczucia humoru i wewnętrznej radości. Potrafił na wieczornej zabawie wtórować pieśniom, a podczas Eucharystii, ubrany w strój liturgiczny, współcelebrował Najświętszą Ofiarę, podnosząc kielich z Najświętszą Krwią Zbawiciela podczas konsekracji.
Godnym podkreślenia jest fakt, że wszyscy niepełnosprawni aktywizowali się podczas Mszy św.: czytali lekcje, śpiewali psalmy responsoryjne, podawali ampułki z wodą itp.
Program zajęć był bardzo bogaty i mocno absorbujący. Przed śniadaniem o godz. 8 była modlitwa połączona z nauką rekolekcyjną w kościele. Po śniadaniu miała miejsce Eucharystia. Po obiedzie i krótkiej przerwie - praca w małych grupach warsztatowych, potem do kolacji relacje poszczególnych grup o wynikach tych prac. Po kolacji relaks połączony ze śpiewami albo ognisko ze szczerymi świadectwami życiowymi uczestników.
Rekolektanci korzystali z sakramentu spowiedzi św., uczestniczyli w Drodze Krzyżowej, adoracji Najświętszego Sakramentu do późnej nocy, Eucharystii nocnej, udzielaniu sakramentu chorych, Różańcu.
Tematem głównym rekolekcji były góry: góra Moria z Abrahamem i Izaakiem, góra Synaj z dekalogiem Mojżesza, góra Tabor z Przemienieniem Pańskim, góra Golgoty z męką i śmiercią Jezusa na krzyżu, Góra Wniebowstąpienia na szczycie Góry Oliwnej. Ja także miałem w tym swój udział: wygłosiłem 5 prelekcji: o modlitwie, która nie może być katalogiem spraw do załatwienia dla Boga; o duszy ludzkiej, dlaczego jest nieśmiertelna; o górze Horeb, od której wszystko się zaczęło dla Narodu wybranego; o wierze w Boga, który jest jako Zachwyt i Tajemnica; o Biblii - jak należy ją czytać.
W programie znalazła się też wycieczka autokarowa do Skrzatusza i Osieka. W sanktuarium maryjnym w Skrzatuszu całowaliśmy relikwie św. Teresy Małej od Dzieciątka Jezus i podziwialiśmy piuskę i różaniec papieski, które trudno nazwać relikwiami. W Osieku odwiedzaliśmy kościół pw. św. Józefa i rozległe pola zabytków archeologicznych skansenu z XVIII i XIX wieku.
Dziesięciodniowe rekolekcje w Górce Klasztornej nauczyły mnie, że każdy człowiek może być piękny i dobry, jeśli jest prowadzony przez Miłość Prawdziwą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Papież do dzieci w Weronie: nie bój się iść pod prąd, jeśli chcesz zrobić coś dobrego,

2024-05-18 12:59

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Nie bój się iść pod prąd, jeśli chcesz zrobić coś dobrego - radził wezwał Franciszek podczas spotkania z dziećmi na placu św. Zenona w Weronie. Papież odpowiedział na trzy pytania dzieci.

Pierwsze dotyczyło tego, jak rozpoznać, że wezwanie Jezusa do pójścia za Nim. Franciszek w dialogu ze swymi młodymi słuchaczami wskazał, że kiedy Jezus do nas mówi, czujemy w sercu radość. Gdy zaś mówi do nas diabeł lub gdy robimy coś złego, czujemy się źle.

CZYTAJ DALEJ

Boża inicjatywa

2024-05-18 23:28

Mateusz Góra

    W ogrodach Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie odbył się Piknik Rodzinny.

    Za otwartymi bramami krakowskiego seminarium na rodziny czekała moc atrakcji, w tym dla najmłodszych. Dzieci mogły wziąć udział w konkursie plastycznym, którego tematem było hasło „Moja rodzina w Kościele”. Zadaniem najmłodszych było stworzenie rysunku przedstawiającego ich z rodzicami w kościele. Ponadto dzieci mogły wziąć udział w miniturnieju piłkarskim, zwijaniu balonów, malowaniu twarzy. Dodatkowo atrakcjami dla najmłodszych była zjeżdżalnia i rowerki wodne.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję