Reklama

Siewierski, winny krzew

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wierni z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Siewierzu, w skład której przed 20 laty weszło osiedle Zachód w tym mieście oraz miejscowość Boguchwałowice, w ostatnim czasie byli świadkami i uczestnikami znaczących parafialnych rocznic, jubileuszy oraz inwestycji. Na uroczystość, która miała miejsce w sobotę, 23 czerwca, złożyło się kilka okoliczności - odpust parafialny, przyjęcie przez tutejszą młodzież sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej, 20. rocznica istnienia parafii, 30-lecie posługi kapłańskiej proboszcza wspólnoty, ks. Emila Ilkowa oraz poświęcenie nowego domu Bożego. Uroczystościom w Siewierzu przewodniczył bp Piotr Skucha. Ksiądz Biskup dokonując aktu poświęcenia świątyni, która zakorzeniona jest w dwóch tysiącleciach, wyraził uznanie dla wielkich i znaczących przedsięwzięć, które się tutaj dokonały. „Najważniejsze jest jednak to, że coraz to nowe inwestycje materialne idą w parze z rozkwitającym tu życiem wspólnotowym” - zaznacza Ksiądz Proboszcz. - Dla mnie jako duszpasterza tej wspólnoty jest to niezwykle cenne i bardzo cieszy” - dodaje.

Śladami historii

6 czerwca abp Stanisław Nowak specjalnym dekretem erygował parafię Najświętszego Serca Pana Jezusa w Siewierzu. Została ona wydzielona z prastarej siewierskiej parafii św. Macieja Apostoła. Granicą stała się trasa szybkiego ruchu. Dla nowego proboszcza, ks. Emila Ilkowa nie był to teren obcy, ponieważ jako wikariusz parafii macierzystej od 1983 r. nad częścią dojazdową w Boguchwałowicach sprawował opiekę duszpasterską. Wierni z radością przyjęli wieść o utworzeniu nowej placówki, choćby ze względu na odległość, którą musieli pokonywać do kościoła w Siewierzu, znajdującego się w centrum miasta. Dlatego natychmiast przystąpiono do zorganizowania prowizorycznego miejsca, które przez jakiś czas będzie miejscem liturgicznych spotkań. „Zapał ludzi był ogromny, zaangażowanie wielkie i takiego życzyłbym sobie i teraz, kiedy wyrosły mury świątyni, ale wciąż dużo pracy jest jeszcze przed nami” - wyznaje ks. Emil. Na terenie siewierskiej parafii nieustannie trwają roboty, nad którymi czuwa sam Proboszcz oraz wspomagający go Komitet Budowy Kościoła, który powołany został do istnienia u progu budowy. Na początku w skład komitetu wchodziło 30 osób, obecnie stanowi go kilkoro parafian na czele z mgr. inż. Adamem Wyszyńskim. „Z budową jestem związany od pierwszego wykopu. Dla nas związanych bezpośrednio z powstawaniem świątyni uroczystość poświęcenia była bardzo wzruszającym przeżyciem. Przez wszystkie lata radość mieliśmy w sercach, gdy rosły mury naszego kościoła, teraz patrząc na zakończenie pierwszego etapu czujemy ogromną satysfakcję z dokonanego dzieła. Parafianie, którzy pierwszy raz uczestniczyli we Mszy św. w nowym kościele wychodzili ze łzami w oczach, z prawdziwym przejęciem, ze wzruszeniem” - opowiada kierownik komitetu A. Wyszyński.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Bogato i intensywnie

Ostatnie 20-lecie było bardzo bogate i intensywne. W tym czasie powstało kilka ośrodków duszpasterskich. Ksiądz Proboszcz podkreśla, że gdy przyszedł na nową placówkę, miał do dyspozycji tylko niebo, ziemię i ludzi, ludzi bardzo życzliwych, dobrych, oddanych. Najpierw wybudowano garaż, który stanowił pierwsze miejsce liturgicznych zgromadzeń. Wiosną 1988 r. postawiono ołtarz polowy, tzw. Betlejemkę. „Traktowaliśmy ją wyjątkowo i wspominamy bardzo ciepło, gdyż była taką pierwszą naszą świątynią” - podkreślają parafianie. W tym samym roku wybudowano kaplicę, rok później rozpoczęto budowę plebanii. Założono też cmentarz grzebalny. W dalszych miesiącach trwały prace wykończeniowe tych obiektów. Dużym przedsięwzięciem była budowa kościoła filialnego w Boguchwałowicach, który wzniesiony został, w stylu góralskim, w latach 1983-1991. Przez cały ten czas w perspektywie była jednak budowa nowego kościoła. Niemałym utrudnieniem był teren, na którym miał stanąć. „Działki były nieforemne, a ponadto ich właścicielami było kilkanaście osób, z którymi należało dokonać zamiany albo zakupu. Właściwie przez wszystkie lata zmagaliśmy się z tym problemem. Dopiero kilka lat temu udało się wszystko scalić. W maju 2001 r. ruszyła budowa kościoła” - wspomina ks. Emil. 30 września ordynariusz sosnowiecki, bp Adam Śmigielski SDB wmurował kamień węgielny w fundamenty nowej świątyni.

Cud przełomu tysiącleci

Znany polski poeta, ks. Jan Twardowski w jednym ze swych liryków pyta: „Dlaczego Pan Jezus lubił mówić o krzewie winnym?” i odpowiada: „bo ten krzew przypomina Jego Kościół. Biblijny krzew winny na wiosnę jest niepozorny, mało obiecujący, ot, taki sobie, latem rozrasta się, liście jego stają się rozłożyste, rozkwita, by jesienią zrodzić wspaniałe owoce”. Nie sposób tego literackiego ujęcia nie odnieść do siewierskiej, kościelnej rzeczywistości. Wystarczy sięgnąć tylko wspomnieniami do wiosny 2001 r. Wówczas nowa świątynia miała tylko pozwolenie na budowę. Gdy nadeszło lato 2001 r. kościół począł rozrastać się w kolejne ławy, umacniać w fundamenty, a w następnych latach w mury. W dość szybkim czasie „zabetoniło się” tutaj, „zakościelniło” z Bożą pomocą, zaroiło na placu budowy. I uwidoczniło się jeszcze większe piękno tego miejsca. Wczesną jesienią, kiedy wokół pozłociło się, parafianie zbierali pierwsze owoce wspólnego trudu. Jednak nie jest to już literackie ujęcie lokalnej rzeczywistości, ale żywa Ewangelia wypisana na siewierskiej ziemi modlitwą we dnie i w nocy, pracą od rana do zmroku. „Niektórzy nie wierzyli w nasze przedsięwzięcie i nasze możliwości, a my trochę nieśmiało, ale z wielką radością i coraz odważniej zaczęliśmy pisać Ewangelię o krzewie winnym naszego nowego kościoła, ufając Jezusowemu Sercu” - zaznacza ks. Emil Ilków.
Warto zaznaczyć, iż nowa świątynia, jako jedyna w diecezji tak mocno zakorzeniona jest w dwóch tysiącleciach. Dzieło rozpoczęte w wieku XX, wzrasta i kształtuje się w trzecim tysiącleciu. Zmieniający się w szybkim tempie krajobraz jest cudem przełomu tysiącleci - czasu wielu cierpień i światowych tragedii, ale i nowych domów Boga, w których każdy odnaleźć może nadzieję na lepsze jutro.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

64. rocznica obrony krzyża w Nowej Hucie

2024-04-28 09:40

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Dokładnie teraz mija rocznica wydarzeń które przed laty poruszyły katolicką Polskę . Chodzi o obronę krzyża, którego mieszkańcy nowej, przemysłowej dzielnicy Krakowa postawili na miejscu budowy przyszłego kościoła. Zgoda na jego powstanie została wymuszona na komunistach w wyniku dwóch petycji , podpisanych w sumie przez 19 tysięcy osób.

Gdy rządy „komuny” trochę chwilowo zelżały nowy „gensek” kompartii Gomułka obiecał delegacji z Nowej Huty, że kościół powstanie. Jednak komuniści , jak zwykle nie dotrzymali słowa : cofnięto pozwolenie na budowę, a pieniądze ze składek mieszkańców Nowej Huty (a właściwie Krakowa bo dawali pieniądze również ludzie spoza nowego „industrialnego"osiedla”) zostały skonfiskowane.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy - po raz dwunasty

2024-04-28 15:17

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Na Jasnej Górze odbył się zjazd zorganizowany po raz dwunasty przez Stowarzyszenie Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy. Odwołuje się ono tradycji przedwojennych regionu. To druga grupa, która rozpoczęła w kwietniu sezon w częstochowskim sanktuarium. Zjazd wpisujący się w obchodzoną dziś XVIII Ogólnopolską Niedzielę Modlitw za Kierowców był czasem prośby o wzajemny szacunek na drodze i szczęśliwe powroty do domu dla motocyklistów i wszystkich użytkowników dróg.

W zjeździe uczestniczyli motocykliści z całej Polski. Marta Fawroska-Sroka z Będzina jeździ z mężem. Jak przyznaje, choć na początku odnosiła się z rezerwą do pasji małżonka, dziś nie wyobraża sobie życia bez wspólnych wypraw. - Co roku jeździmy na rozpoczęcie sezonu na Jasną Górę, bo Jasna Góra to nasza duma narodowa. Modlimy się rozpoczynając kolejny etap motocyklowej przygody - wyjaśnia uczestniczka motocyklowego spotkania. Motocyklowa pasja staje się wśród kobiet coraz popularniejsza.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję