Justyna Kowalczuk: - Aby Papież mógł przystąpić do wpisania kogoś w poczet błogosławionych lub świętych, należy wcześniej udowodnić, że wydarzył się cud za jego wstawiennictwem. Jakie kroki są podejmowane, jeśli gdzieś na świecie zdarzy się jakiś nadzwyczajny fakt przypisywany wstawiennictwu kandydata na ołtarze?
Reklama
O. dr Szczepan T. Praśkiewicz OCD: - Najpierw informuje się o tym miejscowego biskupa i przeprowadza wstępny proces rozpoznawczy, aby zobaczyć, czy rzeczywiście mamy tu do czynienia z jakimś nadzwyczajnym zjawiskiem. Biskup powołuje komisję, w której skład wchodzą lekarze lub inni potrzebni eksperci. I jeśli ich opinie są pozytywne, otwiera się w tej diecezji oficjalny proces kanoniczny o cudzie, a więc ustanawia się trybunał, zbiera materiał dowodowy, powołuje biegłych i przesłuchuje świadków. Jeżeli werdykt trybunału diecezjalnego jest pozytywny, tzn. uznaje on, że wydarzenie jest niewytłumaczalne w sposób naturalny oraz z punktu widzenia nauki - cała dokumentacja zostaje przekazana do Kongregacji ds. Świętych. Ta zaś powierza ją najpierw biegłym, ekspertom. Jeśli sprawa dotyczy uzdrowienia, biegłymi są światowej sławy lekarze, niekoniecznie katolicy. Na tym etapie nie liczy się bowiem wiara, ale wiedza i kompetencja. Lekarze ci stwierdzają, czy przypadek jest wytłumaczalny z punktu widzenia wiedzy medycznej i nauk eksperymentalnych, czy też nie. Jeżeli lekarze stwierdzą, że to zjawisko jest nadzwyczajne, że wiedza medyczna nie potrafi wytłumaczyć powrotu danej osoby do zdrowia, dokumentacja trafia do nas, tj. do konsultorów teologów. Tu na podstawie zebranej dokumentacji i zeznań świadków, wychodząc zawsze od opinii lekarzy czy innych ekspertów, przechodzimy niejako na płaszczyznę nadprzyrodzoną, płaszczyznę wiary. Musimy wykazać związek przyczynowy między modlitwą do kandydata na ołtarze a uzdrowieniem, czyli udowodnić, że rzeczywiście dany kandydat do chwały ołtarzy był proszony o pomoc i wobec tego jego wstawiennictwu można przypisać cud.
- Czy cuda dotyczą tylko uzdrowień?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Mogą to być inne nadzwyczajne zjawiska, jak np. zatrzymanie pożaru, powodzi, rozmnożenie pożywienia. Wtedy powołuje się biegłych z tychże dziedzin, tj. fizyków, chemików, biologów itd. Jeśli oni nie potrafią wytłumaczyć zjawiska w sposób naturalny, uznaje się je za nadprzyrodzone i teologowie konsultorzy analizują, czy wzywano pośrednictwa konkretnego kandydata na ołtarze, aby właśnie jemu przypisać wyproszenie u Boga danego cudu.
- Czy o cudach można rozmawiać w trakcie trwania procesu?
- Wszyscy konsultorzy i biegli składają przysięgę na wierność tajemnicy papieskiej, która nie pozwala informować o przebiegu toczących się procesów dotyczących cudów. Dekret o stwierdzonym cudzie wydaje sama Stolica Apostolska i dopiero po jego opublikowaniu można opowiadać o danym cudzie szerokiej publiczności.
- Kiedy cud jest warunkiem beatyfikacji lub kanonizacji?
Reklama
- Cud zawsze jest niezbędny w przypadku kanonizacji błogosławionych. Do beatyfikacji zaś nie potrzebują go męczennicy. Męczenników papież beatyfikuje na podstawie heroicznego męczeństwa, ponieważ oni nie zaparli się Chrystusa, zginęli za wiarę i za drugiego człowieka. Tak jak św. Maksymilian Kolbe, który oddał życie za współwięźnia w Oświęcimiu, czy jak 108 Męczenników II wojny światowej, wyniesionych na ołtarze w 1999 r. przez Jana Pawła II, czy też jak bł. ks. Władysław Findysz z diecezji rzeszowskiej, pierwszy wyniesiony na ołtarze męczennik systemu komunistycznego w Polsce. Innymi słowy - męczennicy są zwolnieni z cudów, bo w ich przypadku cudem było to, że zachowali nieugiętą wiarę w czasie zagrożenia życia, które oddali dla Chrystusa. Innym zaś kandydatom cud jest zawsze potrzebny.
- Dlaczego?
- Kościół jest po prostu bardzo ostrożny i nie wynosi na ołtarze bez Bożego potwierdzenia, jakim jest cud. Uważa bowiem, że my wszyscy, jako ludzie, możemy się mylić. I dopiero cud, którego może dokonać tylko nieomylny Bóg, jest tą ostateczną pieczęcią pozwalającą nam stwierdzić, że dana osoba była święta i może odbierać w Kościele cześć poprzez wyniesienie jej na ołtarze.