Reklama

„Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem”

W życiu każdego alumna jest wiele chwil, które wymagają od niego podjęcia pewnej decyzji, zajęcia określonego stanowiska. W ciągu całej formacji seminaryjnej jest ich bardzo wiele. Są one duże i małe, trudne i łatwe, jednak wszystkie wymagają dogłębnego przemyślenia, zastanowienia się, wręcz przemedytowania ich. Równocześnie wszystkie te chwile mają prowadzić ku Chrystusowi - jedynemu i wiecznemu Kapłanowi. On jest ostatecznym celem, a zarazem początkiem każdego powołania, na które człowiek powinien być zawsze otwarty.

Niedziela podlaska 28/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najtrudniejsze decyzje związane są z ostatnimi 2 latami seminarium. Dotyczą one przyjęcia święceń. A przecież dla każdego, kto wstępuje na drogę kapłańskiego powołania, święcenia są podstawą jego posługiwania w Kościele Chrystusowym.

Święcenia diakonatu

W tym roku również przyszedł czas, by tym razem 6 alumnów Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie stanęło w prawdzie przed Bogiem i samym sobą. W dniach 10-16 czerwca przeżywali oni zamknięte rekolekcje przygotowujące do święceń diakonatu i prezbiteratu. Ćwiczeniom tym przewodniczył ks. Tomasz Pełszyk - ojciec duchowny alumnów. Umocnieni na duchu, wrócili w piątkowe popołudnie, a za niespełna kilka godzin 4 spośród nich przyjęło święcenia diakonatu. Odbyły się one w katedrze drohiczyńskiej 16 czerwca o godz. 17. Przez posługę bp. dr. Antoniego Dydycza diakonami zostali: Adam Banaszek (Węgrów), Marcin Gołębiewski (Stoczek Węgrowski), Łukasz Kuźma (Hajnówka) i Krzysztof Malinowski (Bielsk Podlaski). W uroczystości tej wzięli udział profesorzy i moderatorzy seminarium na czele z rektorem ks. Tadeuszem Syczewskim. W tak ważnej chwili nie mogło zabraknąć najbliższej rodziny nowych diakonów, jak również ich krewnych i znajomych.
Obrzęd święceń rozpoczął się po Ewangelii wywołaniem z imienia i nazwiska kandydatów. Przez wypowiedziane: „Jestem” wyrazili oni swoją dobrowolną chęć przyjęcia święceń i obowiązków, jakie wypływają z diakonatu. Zobowiązali się oni do tego, że nigdy nie założą własnych rodzin, tj. do celibatu i do codziennego odmawiania Liturgii Godzin. Wkładając swoje ręce w ręce Księdza Biskupa, przyrzekli mu cześć i posłuszeństwo. Otrzymali także dalmatykę, która od tego momentu stała się ich szatą liturgiczną. Wszystko, co działo się w czasie tych święceń, nie jest tylko znakiem, ale zawiera w sobie pewną głębię i bogatą myśl teologiczną. Ci młodzi ludzie w pełni świadomie oddali swe życie Chrystusowi. Zostali wyświęceni „nie dla kapłaństwa, lecz dla posługi. Umocnieni bowiem łaską sakramentalną w posłudze liturgii, słowa i miłości służą Ludowi Bożemu w łączności z biskupem i jego kapłanami” (KK 29). Przyjęcie tego urzędu wiąże się z pewnymi, nowymi obowiązkami. W konstytucji dogmatycznej o Kościele „Lumen gentium” czytamy, iż „zadaniem diakona jest uroczyste udzielanie chrztu, przechowywanie i rozdzielanie Eucharystii, asystowanie i błogosławienie w imieniu Kościoła związkom małżeńskim, udzielanie Wiatyku umierającym, czytanie wiernym Pisma Świętego, nauczanie i napominanie ludu, przewodniczenie nabożeństwu i modlitwie wiernych, sprawowanie sakramentaliów, przewodniczenie obrzędowi żałobnemu i pogrzebowemu” (KK 29). Wymownym znakiem służby diakona w czasie liturgii święceń było to, że dwóch spośród nowo wyświęconych diakonów po raz pierwszy usługiwało Biskupowi Antoniemu przy Stole Pańskim. Na zakończenie Eucharystii słowa podziękowania Bogu, bp. Dydyczowi, przełożonym i rodzinom wypowiedział dk. Krzysztof Malinowski.

Święcenia prezbiteratu

Święcenia diakonatu były połową tegorocznej radości diecezji drohiczyńskiej, bo oto następnego dnia w Łochowie o godz. 10 dk. Łukasz Gąsior (Węgrów) i dk. Piotr Wróblewski (Łochów) otrzymali z rąk Pasterza diecezji święcenia prezbiteratu. Wśród zgromadzonych na uroczystej Mszy św. byli kapłani Kościoła drohiczyńskiego, rodziny diakonów i parafianie. Wszystkich zebranych powitał ks. prał. Tadeusz Osiński - proboszcz łochowski. W jego słowach odczuć można było radość z tego, że jeden z kandydatów do święceń pochodzi z tej parafii, jak i z tego, że są to pierwsze święcenia w świątyni w Łochowie.
W homilii Ksiądz Biskup mówił do kandydatów, by nie zaniedbywali w sobie charyzmatu, który został im dany. Kapłan powinien służyć, modlić się i strzec owiec, które powierzy mu Bóg. Dużo nawiązywał do słów św. Katarzyny ze Sieny, która mówiła, że słudzy Kościoła powinni być jak aniołowie. Aniołowie są stróżami i tacy winni być kapłani. Podobnie jak św. Katarzyna kochała Kościół, tak kochać go powinien każdy sługa Pana. - By ta miłość w tobie wzrastała - mówił Ksiądz Biskup - zamknij się w celi poznania samego siebie. W ten sposób dusza będzie bezpieczna i będzie mogła w pełni służyć Bogu.
Po homilii rozpoczął się właściwy obrzęd święceń. W swej formie jest on bardzo podobny do święceń diakonatu. Wymownym gestem była prostracja, czyli leżenie krzyżem. Wyraża ono pełne uniżenie się człowieka przed majestatem i potęgą Pana. W tym czasie chór klerycki śpiewał Litanię do Wszystkich Świętych, wzywając ich wstawiennictwa za tymi, którzy mają przyjąć święcenia. Po włożeniu rąk i modlitwie konsekracyjnej Łukasz i Piotr stali się prezbiterami Kościoła. Otrzymali oni właściwe szaty liturgiczne, tj. ornat. Razem z Biskupem Antonim odprawili pierwszą w swym życiu Eucharystię. Na ich twarzach rysowały się radość, ale i pewna obawa przed tym, co będzie na nich teraz czekało. Przed błogosławieństwem nowo wyświęceni kapłani przez usta ks. Piotra Wróblewskiego dziękowali przede wszystkim Bogu, ale i tym, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego, że poświęcili się oni Jemu, obierając drogę Chrystusowego kapłaństwa.
Święcenia są ukoronowaniem całej formacji seminaryjnej. Są to decyzje, które stanowią o przyszłym życiu. Żaden alumn nie może przed nimi uciec, lecz musi w pełni dojrzale stawić im czoło. Wielką pomocą w takiej sytuacji jest modlitwa. Nie tylko tej jednej, konkretnej osoby, ale całej wspólnoty Kościoła. Kapłan wychodzi spośród ludzi i do nich zostaje posłany. Dlatego tak ważne jest, by ludzie modlili się za swoich kapłanów i nowe powołania kapłańskie i zakonne. Jest to wspólna troska o dobro wspólnoty Kościoła. W sposób szczególny modlitwy potrzebują ci, którzy w tym roku przyjęli święcenia diakonatu i prezbiteratu. Cytując św. Katarzynę, można by im życzyć: „Niech każde wasze zwycięstwo będzie zwycięstwem Chrystusa”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję