Liczba dokonanych eutanazji wzrosła o 12,5 proc. w stosunku do 2018 r. Zdecydowana większość wniosków o jej przeprowadzenie była napisana po holendersku (77,3 proc.) i dotyczyła pacjentów w wieku 60-89 lat, z przewagą kobiet. Poprzez eutanazję zakończyła życie również jedna osoba niepełnoletnia.
Eutanazji dokonywano głównie w domu (43,8 proc.), w szpitalu (38,2 proc.) oraz w domach opieki (15,9 proc.). Główną przyczyną chęci skrócenia życia był nowotwór (62,5 proc.) lub kombinacja różnych schorzeń, prowadząca do coraz większej niepełnosprawności i niewydolności narządów. W zdecydowanej większości przypadków (83,1 proc.) lekarze i tak przewidywali rychłą śmierć pacjenta.
Jednego procenta eutanazji dokonano, gdy pacjent był już nieświadomy, ale wcześniej o nią prosił. Z kolei 1,8 proc. przypadków dotyczyło osób z zaburzeniami osobowości, chorobą Alzheimera itp.
Pomóż w rozwoju naszego portalu