Bartłomiej jest szanowanym na świecie teologiem i ekumenistą. Jest chętnie witanym gościem w kręgach międzynarodowych, jak choćby na Światowym Forum Gospodarczym w Davos w styczniu br., a także wysoko cenionym partnerem w ekumenizmie. Uznanie na świecie zdobył swoim zaangażowaniem ekologicznym, co przyniosło mu określenie „zielonego patriarchy”. Jest doktorem prawa kanonicznego, mówi w siedmiu językach, jest ważnym partnerem rozmów dla islamu i judaizmu.
Jednak „we własnym domu” nie ma spokojnego życia. Dotyczy to nie tylko trudnych od dziesiątków lat stosunków z państwem tureckim, ale jeszcze bardziej z konfliktami, które utrzymują się w łonie światowego prawosławia i nie wiadomo, kiedy zostaną rozwiązane. Dowodem wewnętrznego kryzysu może być fakt, że wśród życzeń urodzinowych w tym roku najprawdopodobniej zabraknie tych od patriarchy moskiewskiego Cyryla, gdyż Rosyjski Kościół Prawosławny, na którego czele on stoi, wypowiedział wspólnotę z Konstantynopolem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Bartłomiej jest od 1991 r. patriarchą dawnego miasta cesarzy rzymskich nad Bosforem, a tym samym honorowym zwierzchnikiem światowego prawosławia. Kwestia pełnienia tego urzędu jest jednym z punktów spornych wewnątrz prawosławia. Bartłomiej jednak silnie podkreśla rolę Konstantynopola jako „Kościoła-matki” prawosławia i uważa, że pełni funkcję koordynatora dla autokefalicznych Kościołów prawosławnych. Patriarchat moskiewski i kilka innych Kościołów zarzucają mu, że pragnie kopiować model organizacyjny Kościoła katolickiego.
Konflikt stał się widoczny w 2016 r. na przygotowywanym od lat Soborze Wszechprawosławnym na Krecie, co miało być szczytowym momentem w pełnieniu urzędu patriarchy przez Bartłomieja. Znaczenie soboru obniżyła odmowa udziału przez Moskwę i trzy inne Kościoły. Spór zaostrzył się, gdy Bartłomiej - chcąc zakończyć rozbicie Kościoła na Ukrainie - wsparł nowo utworzony, niezależny od Moskwy, Prawosławny Kościół Ukrainy, co doprowadziło do rozłamu z Moskwą. Dla Bartłomieja, który swój urząd traktuje jako służbę jedności, jest to bolesne, ale też nie jest powodem zejścia z drogi, którą uznał za właściwą.
Jako honorowy zwierzchnik prawosławia Bartłomiej nie ma bezpośrednich uprawnień jurysdykcyjnych nad narodowymi Kościołami. Władze tureckie również nie uznają ogólnoprawosławnej roli patriarchatu. W Bartłomieju widzą tylko najwyższego zwierzchnika kilku tysięcy prawosławnych chrześcijan greckich, którzy mieszkają w Turcji. Podczas gdy ich liczba stale maleje, patriarchat informuje o około 3,5 mln wierzących w niektórych częściach Grecji i diaspory w Ameryce Północnej i Południowej, Europie Środkowej i Zachodniej oraz Australii, pozostających w jego jurysdykcji.
Reklama
Od 1996 r. Bartłomiej jest zaangażowany w działalność ekologiczną, zyskując tym samym nieoficjalny tytuł „zielonego patriarchy”. Na ten nurt jego działań składa się przede wszystkim jego udział w różnych przedsięwzięciach na rzecz ochrony dzieła Bożego stworzenia, zapoczątkowany już 10 lat wcześniej, gdy na jednej z narad wszechprawosławnych podjęto zagadnienie ochrony naturalnych bogactw naszej planety dla przyszłych pokoleń. Jeszcze jako metropolita włączył się w te działania, a od ponad 20 lat jest to stała część jego posługi patriarszej, przy czym zajmuje się on tą tematyką zarówno w wymiarze praktycznym, np. przez udział w spotkaniach, konferencjach i innych działaniach, jak i na płaszczyźnie teologicznej, gdy sięga do Biblii i do pism Ojców Kościoła, aby w ten sposób uzasadnić troskę o dzieło stworzenia. Ta postawa proekologiczna dotyczy zresztą różnych regionów i części świata: Dunaju, Morza Czarnego, Amazonki, Adriatyku, Bałtyku, a nawet Arktyki. Zorganizował osiem sympozjów międzynarodowych, międzywyznaniowych i interdyscyplinarnych oraz wiele innych spotkań na tematy ekologiczne.
Bartłomiej urodził się 29 lutego 1940 r. jako Dimitrios Archondonis na tureckiej wyspie Imbros. Studiował w zamkniętej później przez władze tureckie Wyższej Szkole Teologicznej na wyspie Chalki, podczas święceń diakonatu w 1961 r. otrzymał imię apostoła Bartłomieja. Kolejne studia odbył w Instytucie Studiów Wschodnich Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie, gdzie w 1968 r. uzyskał doktorat z zakresu wschodniego prawa kanonicznego, w Instytucie Ekumenicznym w szwajcarskim Bossey oraz na uniwersytecie w Monachium. Był współtwórcą Stowarzyszenia Prawa Kanonicznego Kościołów Wschodnich.
Święcenia kapłańskie przyjął w 1969 r. W latach 1968–1972 był asystentem dyrektora Kolegium Teologicznego w Halki, a następnie do 1990 r. dyrektorem biura swojego poprzednika, patriarchy ekumenicznego Dimitriosa. W 1973 r. został wybrany metropolitą Filadelfii, a w 1990 r. metropolitą Chalcedonu.
Jako metropolita Chalcedonu Bartłomiej I został w 1990 r. najwyższym rangą metropolitą Świętego Synodu i przewodniczył kilku komisjom, w tym w dziedzinie prawa kanonicznego i ds. ekumenizmu. W 1991 r. został wybrany na patriarchę ekumenicznego i 270. następcę apostoła Andrzeja.
Reklama
Patriarcha mówi po grecku, turecku, włosku, niemiecku, francusku i angielsku, zna łacinę i klasyczną grekę. Otrzymał ponad 30 doktoratów honorowych uczelni teologicznych i świeckich, m.in. Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie (16 października 1998) i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II (20 sierpnia 2010), a także w Grecji, USA, Wielkiej Brytanii, Belgii, Rumunii, Rosji, na Filipinach i w wielu innych krajach. W 1997 r. otrzymał Złoty Medal Kongresu Stanów Zjednoczonych.
Patriarcha jest uważany za człowieka bardzo otwartego. Z papieżem Benedyktem XVI (2005–2013), który odwiedził go w Stambule w 2006 r., patriarcha wznowił rozmowy między Kościołem katolickim i prawosławnym, których nie prowadzono od kilku lat. Z następcą Benedykta XVI, Franciszkiem, Bartłomiej nadał dalszy impuls procesowi dialogu i zbliżenia. „Chemia” między nimi jest bardzo widoczna. Patriarcha często odwiedza papieża w Watykanie. Ostatnio widzieli się we wrześniu 2019 r. Z kolei papież Franciszek był u niego w Fanarze w 2014 r. Światowym echem odbiły się „historyczne i przełomowe” wizyty papieża i patriarchy w obozach dla uchodźców na greckiej wyspie Lesbos w 2016 r. oraz w bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie w 2014 r. Ponadto w 2016 i 2018 r. patriarcha przyjął zaproszenie papieża na modlitwy o pokój w Asyżu i Bari.
Reklama
Nie tylko w prawosławnej rodzinie, ale także w Turcji patriarcha nie ma łatwego życia. Kiedy w 1991 r., Bartłomiej został wybrany na patriarchę, od 20 lat była zamknięta przez tureckie władze Wyższa Szkoła Teologiczna i seminarium duchowne na wyspie Chalki na Morzu Marmara. Oznacza to, że żaden prawosławny kapłan nie odbył studiów w Turcji przez prawie 50 lat i nie ma kolejnego pokolenia kapłanów. W tym kontekście zwraca się uwagę, że nawet gdyby uczelnia była otwarta, to byłyby trudności z jej utrzymaniem, gdyż w Turcji żyje zaledwie około 3 tys. prawosławnych chrześcijan greckich. Wiele dawnych cerkwi prawosławnych jest uważanych przez państwo tureckie za zabytki kultury i aby odprawić nabożeństwo, wymagane są specjalne zezwolenia od władz.
Jednym z takich kościołów jest cerkiew pw. św. Charalamposa w Cesme na wybrzeżu Morza Egejskiego, gdzie kilka dni temu patriarcha wyraził podczas nabożeństwa nadzieję, że wyższa szkoła na Chalki zostanie ponownie otwarta, a patriarchat ekumeniczny w ten sposób otrzyma „mocny bodziec teologiczny” i zdolni młodzi ludzie będą mogli być szkoleni do „przyjmowania różnorodnych obowiązków w Kościele macierzystym”. Według obserwatorów, na razie nie oczekuje się ponownego otwarcia uczelni. Rząd w Ankarze wielokrotnie sugerował chęć rozmowy na ten temat, ale łączył też tę kwestię bezpośrednio z żądaniem polepszenia sytuacji tureckiej mniejszości muzułmańskiej w Grecji.
Patriarcha Bartłomiej przywykł do wielu trosk, które go nie załamały, a wręcz przeciwnie jeszcze bardziej utwierdziły w wytrwałości. Wokół niego gromadzi się niewielka, ale wierna grupa prawosławnych chrześcijan ze Stambułu i okolic. Podczas niedawnego nabożeństwa w jednej z rzadka używanych cerkwi w Stambule zapewnił wiernych: „Nigdy nie opuścimy tego miasta”.