Reklama

Polska

Modlił się nawet za Bieruta i Gomułkę (rozszerzenie)

[ TEMATY ]

wywiad

kard. Stefan Wyszyński

Archiwum rodziny Michnowiczów z Tomaszówki

kard. Stefan Wyszyński

kard. Stefan Wyszyński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Proste, zwyczajne potrawy. Ciągle wspominał kluseczki z jabłkami, które w dzieciństwie przygotowywała mu mama. Wszystkie gospodynie się prześcigały, żeby je zrobić tak jak mama. W Choszczówce, gdzie Ojciec odpoczywał, też próbowaliśmy. Ale nikomu nie udało się przygotować takich, jakie pamiętał.

Co robił prymas w krótkich chwilach odpoczynku?

Bardzo lubił czytać. Książki naukowe, popularne, powieści Sienkiewicza i Makuszyńskiego. Codziennie czytał gazety. Kładł się ok. godz. 22, a wstawał o godz. 5 rano.

Zawsze?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tak. O tej godzinie budził się w więzieniu, a potem w rezydencji na Miodowej. Wspomniał, że po przebudzeniu przenosił się w myślach do sanktuariów maryjnych. Najdłużej zatrzymywał się w Ostrej Bramie w Wilnie i modlił się o wolność Kościoła.

Prymas był związany z Ostrą Bramą?

To było sanktuarium, do którego jeździła jego mama. Nie wiem, czy prymas był tam osobiście. Jego ojciec natomiast pielgrzymował na Jasną Górę. Opowiadał, że rodzice po powrocie z tych sanktuariów spierali się, która Matka Boża jest skuteczniejsza. Kardynał Wyszyński najbardziej związany był z sanktuarium na Jasnej Górze...
Jasną Górę kochał ponad wszystko. W dzieciństwie patrzył na swojego ojca, który godzinami klęczał na posadzce przed obrazem Czarnej Madonny w Zuzeli. Powiedział: „Zastanawiałem się, o czym tak długo rozmawia z Matką Bożą”. Potem, po święceniach kapłańskich, na Jasnej Górze odprawił Mszę św. prymicyjną. Z powodu choroby ledwo trzymał się na nogach. Bał się, że upadnie. Na Jasnej Górze odbyła się jego też konsekracja biskupia. W najważniejszych chwilach swojego życia jeździł tam i żarliwie się modlił. W jednym z najtrudniejszych momentów, gdy wydano dekret o obsadzaniu stanowisk kościelnych, powiedział: „Wszystko postawiłem na Maryję”.

Reklama

Władze chciały decydować o tym, kto otrzyma nominacje w Kościele i promować uległych duchownych, tzw. księży patriotów.

Wtedy Ksiądz Prymas powiedział: Nie – Non possumus. Zapłacił za to więzieniem. W czasie uwięzienia napisał list do generała Zakonu Paulinów, o. Alojzego Wrzalika. Pisał, że Jasna Góra to „ostatnia deska ratunku” dla Polski. Podkreślił, że wiara i cześć dla Najświętszej Maryi Panny może uchronić naród przed komunizmem, którego celem było zmiażdżenie Kościoła.

Czy Prymas Polski w którymś momencie czuł się zdradzony?

Nie pamiętam takiej sytuacji. O niektórych ludziach wiedział bardzo dużo. Znał ich zachowania. Kiedy przyjeżdżał na przykład ks. Stanisław Skorodecki, z którym razem był więziony, to czuło się, że mają między sobą jakąś tajemnicę. Przypuszczam, że ks. Stanisław powiedział Księdzu Prymasowi, że musiał składać meldunki tym, którzy ich uwięzili.

Czy na co dzień Prymas bał się podsłuchów?

Kiedyś ktoś powiedział: „Eminencjo, w domu są podsłuchy. Sprawdźmy. Jeśli będą, to je wymontujemy”. Prymas odpowiedział: „Wiem, że są, ale jak wyjmiemy jedne, to założą drugie. A my nie mamy nic do ukrycia. My musimy żyć święcie. A co mam do powiedzenie w sprawach publicznych mówię głośno”.

Czy Prymas kiedyś płakał?

Wiem, że w czasie Soboru Watykańskiego II. Gdy ogłoszono Maryję, Matką Kościoła. Płakał z radości. Mówił o tym świadek, abp Baraniak. Ogromnie też wzruszył się podczas pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski. Po wylądowaniu kard. Wyszyński nie odstępował papieża na krok. Bał się, żeby nic mu się nie stało. Obawiał się prowokacji. Uciszał też rozentuzjazmowany tłum. Prosił, żeby nie przedłużać spotkań. Chciał, żeby papież miał choć kilka chwil wytchnienia. W którymś momencie zapytał Ojca Świętego, czy mu nie przeszkadzają oklaski w trakcie przemówień. Ludzie tak się cieszyli, że ciągle bili brawo. Ale papież odpowiedział, że lud w ten sposób mówi, co myśli.

Kiedy najbardziej się wzruszył?

Na Jasnej Górze gdy Jan Paweł II odwrócił się do Księdza Prymasa i powiedział: „Spełnia się ten punkt twojego pasterzowania! Tu witasz papieża…”. A potem wypowiedział Akt Oddania Matce Bożej. Ksiądz Prymas nagle zniknął na chwilę. Okazało się, że w tym czasie modlił się przed Obrazem Jasnogórskim. Powitanie papieża w tym wyjątkowym miejscu było od lat marzenie kard. Wyszyńskiego. Bardzo chciał przyjechać tam Paweł VI, ale władze nie wyraziły na to zgody.

7 czerwca br. odbędzie się beatyfikacja kard. Wyszyńskiego. Na czym polegała świętość jego życia?

Na bezgranicznym zawierzeniu wszystkiego Bogu i Matce Bożej. Dla niego to nie była jakaś odległa i abstrakcyjna rzeczywistość, ale codzienne życie. Wyróżniała go też miłość do ludzi – wierzących i niewierzących. Potrafił wznieść się ponad własne cierpienie. Modlił się np. za Bolesława Bieruta i za Władysława Gomułkę. Zapytałam go kiedyś: „Ojcze, a tego pana Gomułkę też kochasz?”. Odpowiedział: „Aniu, przecież Bóg go kocha, to co ja mam do powiedzenia”.

2020-02-11 07:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaprezentowano „Pro memoria” prymasa Wyszyńskiego z 1962 r.

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

IPN

Pro memoria

IPN TV

Od lewej: ks. prof. D. Zamiatała, ks. dr A. Poniński, dr hab. Rafał Łatka

Od lewej: ks. prof. D. Zamiatała, ks. dr A. Poniński, dr hab. Rafał Łatka

W Centrum Edukacyjnym IPN „Przystanek Historia” odbyła się dyskusja wokół IX tomu zapisków kard. Stefana Wyszyńskiego.

Ukazujący się tom zawiera notatki prymasa Wyszyńskiego z 1962 roku, który to okres – jak zauważył ks. dr Antoni Poniński, redaktor publikacji – był rokiem szczególnym. Dla Kościoła najważniejszym wydarzeniem było zwołanie Soboru Watykańskiego II, a dla świata – rozwiązanie, z zaangażowaniem papieża Jana XXIII, niemal w ostatniej chwili tzw. kryzysu kubańskiego i zażegnanie groźby wojny atomowej. Był to także pierwszy rok od ustawowego usunięcia religii ze szkół. W tym roku nastąpiło zamykanie szkół katolickich, zwłaszcza niższych seminariów duchownych, usuwanie sióstr zakonnych ze szpitali. – Odpowiedzią było nauczanie w punktach katechetycznych, które doświadczały jednak sankcji. W 1962 roku powstał także Departament IV MSW, zajmujący się sprawami Kościoła, w który wymierzona była wzmożona wroga działalność administracyjna. To wszystko stanowiło bardzo trudną ogólnopolską atmosferę – podkreślił ks. dr Poniński.

CZYTAJ DALEJ

Ikona Nawiedzenia zawitała do parafii w Białej

17 kwietnia był kolejnym dniem peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Tym razem Ikona Nawiedzenia trafiła do Białej koło Wielunia, gdzie została przywitana przez bp. Andrzeja Przybylskiego, bp. Jana Wątrobę oraz całą wspólnotę parafialną i zaproszonych gości.

Karol Porwich / Niedziela

CZYTAJ DALEJ

Jezus jest dobrym pasterzem

2024-04-19 10:18

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Jesteśmy dziećmi mocnego i dobrego Boga. Jesteśmy domownikami Boga miłości, który jest gwarantem naszej wolności, tej prawdziwej.

Ewangelia (J 10, 11-18)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję