Reklama

Zwolennik porozumienia i dialogu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Michał Klepacz urodził się 23 lipca 1893 r. w Warszawie. Ukończył Seminarium Duchowne w Kielcach. 2 czerwca 1916 r. w kościele katedralnym w Petersburgu został wyświęcony na kapłana przez bp. Jana Cieplaka, sufragana mohylewskiego. W akademii teologicznej w Petersburgu uzyskał tytuł naukowy doktora teologii na podstawie rozprawy pt. „Idea Boga w historiozofii Augusta Cieszkowskiego na tle ówczesnych prądów umysłowych”. Był kierownikiem Katedry Filozofii Chrześcijańskiej, a potem dziekanem Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, aż do jego likwidacji. Organizował tajne nauczanie w wileńskim Seminarium Duchownym. Po wydaleniu z Wilna 30 kwietnia 1945 r., tzw. transportem akademickim, ks. prof. Michał Klepacz podjął próbę reaktywacji Wydziału Teologicznego USB z siedzibą w Białymstoku. W 1947 r. został ostatnim doktorem honoris causa Uniwersytetu Wileńskiego; ceremonia odbyła się półlegalnie w Białymstoku. Ostatecznie Wydział Teologiczny został zlikwidowany przez komunistów w 1948 r.
Ks. prof. Michał Klepacz, w latach 1934-37 oraz 1937-39, przed mikrofonami Polskiego Radia wygłosił dwa cykle konferencji na tematy religijno-światopoglądowe, które spotkały się z wysoką oceną i zaskarbiły mu tytuł „człowieka dialogu”.
20 grudnia 1946 r. został mianowany biskupem diecezjalnym w Łodzi. Kanonicznie objął rządy nad diecezją 2 marca 1947 r. Święceń biskupich udzielił mu kard. August Hlond, prymas Polski, 13 kwietnia 1947 r. w kościele farnym w Białymstoku. Ingres do katedry łódzkiej miał miejsce 20 kwietnia 1947 r.
28 września 1953 r., 3 dni po aresztowaniu przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego prymasa Stefana Wyszyńskiego, bp Klepacz przejął przewodnictwo Konferencji Episkopatu Polski. Ten trudny czas w życiu Kościoła w Polsce tak komentuje ks. K. Gruszczyński, biograf bp. Klepacza: „Linia porozumienia i dialogu we współżyciu Kościoła i Państwa w Polsce była bliska Klepaczowi. Prymas Wyszyński nazwał go «najbardziej konsekwentnym zwolennikiem» tej linii. Biskup Klepacz w Komisji Mieszanej zajmował się z ramienia Konferencji Episkopatu sprawą «rozdziału między Kościołem i Państwem» i czuł się za to odpowiedzialny wobec Konferencji. Był też do niej najlepiej przygotowany. Z prymasem Wyszyńskim byli niemal tożsamego zdania, że dialogu nie można odrzucić, jeśli władze chcą rozmawiać, że należy wykazać maksimum dobrej woli i rozmawiać. Oprócz zasady dialogu, znana była w Episkopacie zasada kard. Wyszyńskiego, którą całkowicie podzielał bp Klepacz, „że nie wolno stwarzać takiej sytuacji, w której wszyscy razem paść muszą. [...] Taka była nasza linia postępowania, której się trzymaliśmy wytrwale. Wiedzieli o niej księża biskupi - mówił Ksiądz Prymas - bo nie raz dawałem wyraz [temu] przekonaniu”.
Kard. Stefan Wyszyński o swojej współpracy z bp. Klepaczem tak m.in. powiedział 6 listopada 1956 r., w auli seminarium łódzkiego, kilka dni po swoim uwolnieniu: „Biskup Michał był moim najczęstszym gościem z tytułu swoich obowiązków i z tytułu naszego współżycia i współpracy. Prawie wszystko robiliśmy razem. Razem przygotowywaliśmy materiał do rozmów na Komisję Mieszaną. Po zakończeniu ich wspólnie podsumowywaliśmy rezultaty. Razem jeździliśmy do Rzymu i razem stamtąd wracaliśmy po wspólnych rozmowach z Ojcem Świętym i przedstawicielami Stolicy Apostolskiej. Jako następstwo długoletniej, zwartej, wspólnej pracy, gdy jeden z nas padł, drugi natychmiast stanął i pracę podjął [...]. Społeczeństwo jednak mogło być niedostatecznie zorientowane. [...] Padł jeden koń, stanął drugi i pociągnął pług dalej [...]. Zapewne we dwóch lepiej się orze, ale [...] nie współczujmy koniowi, który padł, tylko temu, który sam przy pługu pozostał. [...] Na tym polegał wielki trud Biskupa Łódzkiego”. A nieco dalej dodał Prymas: „Taka była nasza linia postępowania, której się trzymaliśmy wytrwale. Wiedzieli o niej księża biskupi, bo nie raz dawałem wyraz przekonaniu, że nie wolno stwarzać takiej sytuacji, w której wszyscy razem paść muszą”.
Bp Michał Klepacz brał aktywny udział w pracach Soboru Watykańskiego II; jako członek Komisji d/s Wychowania Chrześcijańskiego uczestniczył we wszystkich czterech sesjach. Przed mikrofonami Radia Watykańskiego - pilnie słuchanego w Polsce w dniach debat soborowych - wygłosił serię konferencji na temat relacji państwo - Kościół, na temat wychowania, problemów pokoju, godności osoby ludzkiej...
Gdy po krótkiej chorobie zmarł 27 stycznia 1967 r., w manifestacyjnym pogrzebie uczestniczył prawie cały Episkopat Polski, z prymasem kard. Stefanem Wyszyńskim i metropolitą krakowskim kard. Karolem Wojtyłą na czele, oraz niezliczone rzesze łodzian. Przyszły Papież wygłosił homilię, w której powiedział m.in.:
„Bp Michał Klepacz nie należał do ludzi słabych, lękliwych czy hołdujących własnym aspiracjom. W tej dziedzinie był dużym realistą. Jego umysł, obdarzony wnikliwą analizą rzeczywistości i nie mniej jasnym syntetycznym wnioskowaniem przewidującym skutki własnego działania, poparte zaufaniem gremium Episkopatu Polskiego, pozwoliły mu dostrzec szanse przeprowadzenia Kościoła w Polsce, mimo licznych strat i upokorzeń, ku lepszej przyszłości. Dlatego podjął się tej roli. Dramat jego, jak trafnie podkreślił prymas Wyszyński, polegał na tym, że »sam przy pługu pozostał« wśród licznie poganiających. Niewątpliwą jego zasługą było to, że w czasie bez perspektyw na sukces stanął na stanowisku i przyjmując na siebie ciężkie ciosy wymierzone Kościołowi przez system totalitarny, obronił Kościół polski przed oderwaniem od Stolicy Apostolskiej, przed rozbiciem wewnętrznym na wzór »czechizacji«, przed kompletnym uzależnieniem wszystkich instytucji kościelnych od władz cywilnych aż do czasu, gdy Prymas Wyszyński powrócił z więzienia i objął swoje obowiązki” (ks. K. Gruszczyński).

Oprac. Ks. Bogdan Dziwosz

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Trzeba” to słowo drogie Jezusowi

2025-10-16 14:51

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

„Trzeba” (gr. deĩ) to słowo drogie Jezusowi. Posługiwał się nim często, mówiąc o swojej misji: Trzeba mi być w tym, co należy do mojego Ojca (Łk 2, 49); trzeba, abym ewangelizował [głosił Dobrą Nowinę], bo na to zostałem posłany (Łk 4, 43); Trzeba, aby Syn Człowieczy wiele cierpiał (Łk 9, 22).

Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!” Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie nachodziła mnie bez końca i nie zadręczała mnie”». I Pan dodał: «Słuchajcie, co mówi ten niesprawiedliwy sędzia. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz Jerzy Popiełuszko - globalny święty

Gdy media całego świata informowały w październiku 1984 r., że w Polsce agenci komunistycznej bezpieki zamordowali katolickiego kapłana, nikt nie przypuszczał, że jest to początek niezwykłego fenomenu - obok św. Jana Pawła II i św. Faustyny Kowalskiej ks. Jerzy Popiełuszko jest polskim świętym globalnym. Do jego grobu spontanicznie pielgrzymowało ponad 23 mln osób, w tym papieże, prezydenci i premierzy, politycy i ludzie kultury oraz zwyczajni ludzie ze wszystkich kontynentów. Relikwie męczennika czczone są w ponad tysiącu kościołach na całym świecie, w krajach tak odległych jak Uganda, Boliwia, Peru. 19 października przypada kolejna rocznica męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

Już pierwszej nocy po odnalezieniu zmasakrowanego ciała ks. Jerzego w konfesjonałach kościoła św. Stanisława Kostki na Żoliborzu zaczęły dziać się prawdziwe cuda - wspominają kapłani, którzy słuchali do świtu spowiedzi. Choć tłumy nie oblegają już świątyni, grób męczennika jest stale nawiedzany. Pod kościół wciąż podjeżdżają autokary z pielgrzymami z Polski i ze świata. - Wśród cudzoziemców przeważają Francuzi, Włosi i Amerykanie, ale niedawno była grupa z Kamerunu - mówi KAI pracownica Muzeum ks. Jerzego Popiełuszki, działającego od dekady w podziemiach świątyni. Co ciekawe, Francuzi pielgrzymowali tu najliczniej jeszcze na długo przed cudownym uzdrowieniem ich rodaka, które otwiera drogę do kanonizacji męczennika.
CZYTAJ DALEJ

Peru: pomnik Leona XIV w diecezji Chiclayo, której był biskupem

2025-10-20 13:15

[ TEMATY ]

pomnik

Papież Leon XIV

Chiclayo

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Pomnik Leona XIV osłonięto na terenie peruwiańskiej diecezji Chiclayo, której był biskupem w latach 2015-2023. Został wzniesiony w miejscowości Pimentel i mierzy trzy metry wysokości. Wykonano go z włókna szklanego.

Uroczystość zbiegła się ze 105. rocznicą powstania Pimentelu, kąpieliska nad Oceanem Spokojnym. Mieszkańcy mają nadzieję, że dzięki monumentowi, w którym widzą wyraz łączności narodu peruwiańskiego z następcą św. Piotra, ich miejscowość stanie się kluczowym punktem niedawno zainaugurowanego szlaku turystycznego Caminos del Papa León XIV (Ścieżki Papieża Leona XIV), wzmacniając nie tylko turystykę religijną śladami obecnego papieża, ale również wiarę tych, którzy będą nim podążać.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję