Reklama

Oto czynię wszystko nowe…

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W moim pokoju wisi współczesna ikona Najświętszej Maryi Panny, „naszkicowana” dziesięć lat temu, przez mnicha z Mt. Angel Abbey w Oregon. Był to dar od zakonników na przywitanie mnie jako arcybiskupa miasta Portland. Ta ikona łączy w jednym obrazie dwa tytuły Maryi: Nasza Pani z Guadalupe i Nasza Pani Śnieżna.
Maryja jest przedstawiona na tej ikonie tak, jak na swym cudownym wizerunku na tilmi („tilma” po hiszpańsku znaczy „płaszcz” - dop. redakcji) w stolicy Meksyku, ubrana w niebieski płaszcz ozdobionym złotymi gwiazdami. Już jest jednak po urodzeniu Jezusa, który ukazany został owinięty w pieluszki. Zwykle na obrazach Naszej Pani z Guadalupe Maryja ma czarną chustę wokół talii na znak, że jest brzemienna. Na ikonie, w moim pokoju, to właśnie niedawno urodzony Jezus, przyodziany jest tą czarną chustą, jako symbol, że jest brzemienny nowym światem.
Jaki to świat Jezus porodzi? Nie tylko lepszy świat, ale przede wszystkim inny świat, świat nowy. W historii ukazania się Naszej Pani z Guadalupe św. Juanowi Diego w roku 1531, Nasza Pani powiedziała mu, żeby pozbierał do swego płaszcza róże ze stoku góry i zaniósł je biskupowi Meksyku. Kiedy Juan Diego wykonał życzenie Maryi i otworzył swój płaszcz, wtedy biskup zobaczył na tych ulatujących różach ten sam obraz Maryi, który do dzisiaj czcimy. A stało się to właśnie w grudniu.
Na mojej ikonie, postacie Jezusa i Maryi są usytuowane na tle chmur śniegu i lodu.
Historia o Matce Bożej Śnieżnej pochodzi z okresu Ekumenicznego Soboru w Efezie w roku 431. Sobór ten został zwołany, by dać odpowiedź na panujące wtedy kilka herezji na temat Jezusa. Jedna z nich głosiła, że Jezus jest niższy od człowieka, a inna, że nie jest Bogiem. Sobór, by jasno przedstawić co wiara apostolska podaje i zawsze podawała na temat Jezusa, uznał Jego ludzką matkę jako nosicielkę Boga, Matkę Boga. Po tym Soborze papież, który planował wybudować kościół na cześć Matki Boga miał sen, w którym sam Bóg na tę budowę wybrał wzgórze Esquiline w Rzymie. Kontury ścian tego kościoła były jasno widoczne na śniegu, który spadł następnego poranka na zbocza tego wzgórza. A stało to się w sierpniu.
Świat, który Jezus rodzi, to świat, w którym róże kwitną w grudniu w Meksyku, a śnieg pada w sierpniu w Rzymie. To świat uczyniony na nowo, mimo że wygląda tak samo jak zawsze. To świat, gdzie Boża miłość stała się Ciałem i w tym samym ludzkim ciele jesteśmy zrodzeni na nowo w tej Bożej miłości. Już niepotępiony w niekończącym się cyklu własnej grzeszności ród ludzki teraz jest otwarty na zbawienie w Chrystusie i przez Chrystusa i to jest ta radykalna nowość.
(…) nasza wiara utrzymuje nas w kontakcie ze światem odkupionym przez Chrystusa i ukształtowanym, chociaż nie rozumiemy, jak to się dzieje, przez kochającą Bożą opatrzność.
Co moglibyśmy zaplanować na ten nowy rok dla archidiecezji? (…)
Duchowość jest obecnie modnym słowem, ponieważ rozpoznaje ona rozmiar ludzkiego doświadczenia. Duchowość jest słowem, które przypomina nam, że świat można uczynić na nowo. Chociaż jednostka może kształtować duchowość stosownie do swych własnych instynktów lub doświadczeń, to wiara i religia są rzeczywistością zbiorową, niepozwalającą na indywidualną manipulację.
Duchowość może być wynikiem pracy osobistej wyobraźni; wiara natomiast jest odpowiedzią na to, co Bóg objawił i uczynił dla naszego zbawienia. Skoro wyrastamy w kulturze, która faworyzuje indywidualizm, dlatego subiektywna duchowość może wydać się atrakcyjniejsza aniżeli historyczna wiara, która wydawałoby się, że nas ogranicza, a nie uwalnia. Trudność w tym, oczywiście, że duchowość odłączona od wiary staje się zwykłym urojeniem. I w ten sposób, każdy z nas wpada w najgorszy ze wszystkich możliwych światów, świat jednego człowieka.
W kontekście ostatniego Roku Eucharystii i Roku Ewangelizacji, Rok Duchowości mógłby pomóc nam pogłębić nasze związki z Chrystusem, jak również w odniesieniu do wiary, która przychodzi do nas od Apostołów. To, przynajmniej jest jedną z nadziei, którą mam, gdy rozmawiam z księżmi i z innymi osobami na temat czym Rok Duchowości mógłby się stać dla archidiecezji. W międzyczasie, niech Pan Bóg, który przyszedł, „by czynić wszystko nowe” (Ap 21: 5) Was wszystkich błogosławi i wypełni ten Nowy Rok swoją łaską.

Wasz szczerze oddany w Chrystusie,
Francis Cardinal George, OMI - Arcybiskup Chicago

(fragmenty na podstawie: www.arch-chicago.org)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nasz diecezjanin na Międzynarodowej Konferencji Liturgicznej w Rzymie

2024-05-15 10:37

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Z pasji do liturgii

Dawid Makowski

Archiwum Dawida Makowskiego

Dawid Makowski jest członkiem Diecezjalnej Komisji Liturgicznej. Pochodzi z Zielonej Góry

Dawid Makowski jest członkiem Diecezjalnej Komisji Liturgicznej. Pochodzi z Zielonej Góry

W dniach od 8 do 10 maja 2024 r. w murach Papieskiego Instytutu Liturgicznego w Rzymie odbywała się międzynarodowa konferencja liturgiczna pt. „Sobory, Synody i Liturgia”. W wydarzeniu uczestniczył nasz młody pasjonat liturgii zielonogórzanin Dawid Makowski.

Konferencja była okazją do usłyszenia wielu referatów obejmujących swoją tematyką zagadnienia: synodalności, soboru w Nicei, związku liturgii z synodami diecezjalnymi, inkulturacji liturgicznej, architektury sakralnej, eklezjologii i współczesnych aspektów pastoralnych liturgii. Sympozjum było organizowane ze względu na przypadającą za rok siedemsetną rocznicę zgromadzenia Soboru w Nicei – wyjaśnia Dawid Makowski. - Był to czas bardzo cenny nie tylko naukowo, ale duchowo. Można było doświadczyć powszechności (czyli katolickości) Kościoła, poprzez rozmowę i spotkania z ludźmi z całego świata. Szczególnie interesujące było tu wystąpienie benedyktyńskiego opata dr Oliviera-Marii Sarr OSB, który wygłosił referat na temat inkulturacji liturgicznej w krajach afrykańskich. Pozwolił on słuchaczom dostrzec, w jaki sposób tamtejsze narody rozumieją i praktykują wiarę – dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Bratysława: Kościół modli się za rannego premiera i apeluje o pokój społeczny

2024-05-15 19:56

[ TEMATY ]

premier

Słowacja

PAP/EPA/JAKUB GAVLAK

Życzę Panu Premierowi szybkiego powrotu do zdrowia, a wiernych wzywam do modlitwy o pokój dla naszej Ojczyzny i wszystkich obywateli Republiki Słowackiej - napisał w związku z atakiem na premiera Roberta Fico przewodniczący Konferencji Episkopatu Słowacji abp. Bernard Bober.

„Wyrażam głębokie ubolewanie z powodu nieszczęścia, które spotkało premiera Roberta Fico. Potępiam przemoc, nienawiść i agresję, które jedynie rodzą dalsze zło i pogłębiają polaryzację w społeczeństwie. Apeluję do sumień wszystkich, nie bądźmy obojętni, bądźmy budowniczymi pokoju. Nie krzywdźmy się wzajemnie, ale umacniajmy dobro, które jest w każdym człowieku. W modlitwie życzę Panu Premierowi szybkiego powrotu do zdrowia, a wiernych wzywam do modlitwy o pokój dla naszej Ojczyzny i wszystkich obywateli Republiki Słowackiej” - napisał abp Bober.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję