Reklama

Świat

Rabin Meyer: wspominanie Szoah stało się modnym rytuałem

Wspominanie zagłady Żydów stało się rytuałem, w który wypada uczestniczyć.

[ TEMATY ]

II wojna światowa

antysemityzm

rabin

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Potrzeba nam tymczasem takiego wspominania Szoah, które dotyka nas osobiście i bulwersuje – uważa rabin David Meyer, wykładowca na wydziale teologii Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego.

Jego zdaniem przykładem dobrego podejścia jest Kościół katolicki, który w krótkim czasie zmienił swój stosunek do Żydów, przechodząc od antyjudaizmu nie tylko do szacunku, ale do prawdziwej przyjaźni z Żydami. Widać to również w postawie Stolicy Apostolskiej względem Izraela, która często jest krytyczna, ale nigdy nie popada w antysemityzm.

Podziel się cytatem

Zdaniem rabina Davida Meyera mamy dziś do czynienia nie tylko z odrodzeniem antysemityzmu w Europie, ale również z jego głęboką transformacją.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Jest wiele czynników odpowiedzialnych za rozwój antysemityzmu, ale jeden moim zdaniem jest najważniejszy. Mam tu na myśli lekceważenie dyskusji, które mają miejsce w Europie od 2012 r. i które przedstawiają judaizm jako tradycję religijną z barbarzyńskimi rytuałami, a jego przesłanie jako niezgodne z etyką europejską. Myślę tu konkretnie o kontrowersjach wokół obrzezania czy rytualnego uboju zwierząt. Trzeba być naiwnym, by sądzić, że takie debaty w łonie Unii Europejskiej i państw członkowskich nie będą miały wpływu na postawy społeczeństwa względem Żydów – powiedział Radiu Watykańskiemu rabin Meyer. - Znamienne jest, że antysemityzm klasyczny, czyli rasistowski, który doprowadził do Szoah, dziś przeobraża się w antyjudaizm laicki. Dochodzi do ważnych przemian w podejściu do Żydów. Na to nakładają się wszystkie te debaty, które dotyczą tego, czy antysyjonizm jest formą antysemityzmu. W każdym razie wszystkie te czynniki sprawiają, że mamy dziś do czynienia z bezprecedensowym odrodzeniem negatywnych uczuć względem Żydów, które potem wyrażają się postaci konkretnych ataków na wspólnoty żydowskie praktycznie w niemal całej Europie”.

Rabin Meyer jest też sceptyczny jeśli chodzi o faktyczną możliwość przekazu pamięci o Szoah przyszłym pokoleniom. Negatywnie ocenia dokonania powojennej kultury. Jego zdaniem wciąż nie doczekaliśmy się opowieści, która przekazałaby szerokiemu odbiorcy, co wydarzyło się z Europą podczas II wojny światowej.

2020-01-24 17:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego nie pomogliśmy wam w roku 1939

Tematyka roku 1939, a nawet lat 1939-45 przedstawiana jest na lekcjach historii we francuskich liceach inaczej niż w Polsce

Gdy przybyłem do Polski ponad 20 lat temu, pierwszą rzeczą, która mnie zaskoczyła, było frankofilstwo Polaków. Wszyscy moi rozmówcy powtarzali, że mieszkam we wspaniałym kraju, i deklarowali uwielbienie dla kultury francuskiej. Musieli być naprawdę bardzo uprzejmi, bo zaraz potem poruszali temat mniej oczywisty: „Tak bardzo was uwielbiamy... ale nie rozumiemy, dlaczego Francja, nasz historyczny sojusznik, nie przyszła nam z pomocą w 1939 r., gdy zostaliśmy napadnięci przez Niemców. A przecież Napoleon przyszedł nam z odsieczą, by rozprawić się z Rosjanami!”.

CZYTAJ DALEJ

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik może nam wiele wymodlić

2024-03-22 18:36

[ TEMATY ]

Warszawa

sanktuarium

św. Andrzej Bobola

polona.pl

Kustosz narodowego sanktuarium św. Andrzej Boboli jezuita o. Waldemar Borzyszkowski zauważa od lat wzmożenie kultu męczennika. Teraz, kiedy wolność Polski jest zagrożenia, szczególnie warto modlić się za jego wstawiennictwem - zaznacza w rozmowie z KAI. W dniach 16-24 marca odbywa się ogólnonarodowa nowenna o pokój, pojednanie narodowe i ochronę życia za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli i bł. Jerzego Popiełuszki.

Joanna Operacz (KAI): Czy w sanktuarium św. Andrzeja Boboli widać, że ten XVII-wieczny męczennik jest popularnym świętym? Czy jest bliski ludziom?

CZYTAJ DALEJ

Fundacja Grupa Proelio: nowy przedmiot „edukacja zdrowotna” to permisywna edukacja seksualna

2024-04-19 14:27

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

Od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot „Edukacja zdrowotna”, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie”. - Ministerstwo Edukacji wraz z resortami zdrowia i sportu, pod przykrywką troski o zdrowie dzieci i młodzieży, planuje wprowadzić do szkół permisywną, deprawacyjną, edukację seksualną. W odróżnieniu od Wychowania do Życia w rodzinie nowy przedmiot może być obowiązkowy - alarmuje Grupa Proelio i zachęca do sprzeciwu wobec tych planów.

Ministrowie edukacji, zdrowia i sportu na wspólnej konferencji prasowej zapowiedzieli, że od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie” - „Edukacja zdrowotna”. Jego elementem ma być edukacja seksualna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję