Reklama

Klasowe wigilie

Niedziela kielecka 52/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patrzę na kolorowe, całkiem jeszcze niezłe zdjęcia. Widać na nich klasę szkolną (dawna Szkoła Podstawowa nr 2), stół przykryty świątecznym obrusem, czerwoną, grubą księgę - Pismo Święte. W dzbanuszku - jemioła. Na tacy góra kolorowych pierniczków. Nad całym obrazkiem króluje choinka. A osoby… Odwracam zdjęcie, by odczytać datę: 19 grudnia 1991 r. Ach, te ówczesne „dzieci” mają dziś 23 lata. Ania S. i Ania K. - śpiewają kolędę, szeroko otwierając buzie. Akompaniuje im młody chłopak - wówczas student medycyny - Paweł Mostek. Obok chłopcy i dziewczynki: Rafał, Konrad, Arek, Tomek, Magda, Emilka.
Ania K. - dziś studentka pedagogiki (Akademia Świętokrzyska w Kielcach), prężnie działa w duszpasterstwie akademickim, jest uczestniczką wielu pieszych pielgrzymek, śpiewa w zespole muzycznym. Ania S. - wyszła za mąż, wychowuje 3-letnią Julię. Paweł S. - lekarz mieszkający na stałe w Szwecji. Co niedzielę gra na Mszy św. w Kalmarze, uczy rodaków polskich pieśni i śpiewa tenorem w chórze protestanckim, który koncertuje w całej Europie. Magda S. - studentka prawa w Warszawie, ma za sobą kilka udanych startów w castingach; gra drobne epizody i w ten sposób zarabia na siebie. Konrad B - jest w Zakonie Ojców Paulinów niedaleko Częstochowy. Rafał B. - student Seminarium Duchownego w Kielcach … I można jeszcze długo wymieniać. Ciekawe, czy spotkania wigilijne zostawiły jakiś ślad w ich życiu.
Lata 90. to czas, w którym pozwolono organizować w szkołach przedsięwzięcia o charakterze religijnym, a w klasach zawisły krzyże. Z moich czasów lat pamiętam jedynie akademie z okazji rocznicy rewolucji październikowej, zakończenia wojny, wyzwolenia Pińczowa itp. To, co teraz wydaje się oczywiste - wigilia w szkole, za czasów komunistycznych było zabronione.
Wiadomo, że idealny wzorzec świętowania Bożego Narodzenia tworzy się w dzieciństwie. Czy jednak jako dzieci spostrzegamy szczegóły tego jedynego, niepowtarzalnego dnia, jakim jest polska Wigilia? Jestem pewna, że w wielu domach rozmawia się na ten temat, ale nie wszędzie. Bywa i tak, że rozmowy koncentrują się na prezentach i tym, co na stole. Nikt nie pyta: skąd? kiedy? dlaczego?
Cudowne poczucie bycia razem i przeżywanie klasowej wigilii ma więc swój uzasadniony sens.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 21, 20-25.

Sobota, 18 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Jana I, papieża i męczennika

CZYTAJ DALEJ

Krzyż w miejscu publicznym nie narusza wolności

2024-05-18 16:28

[ TEMATY ]

krzyż

rozmowa

archiwum dr. Błażeja Pobożego

dr. Błażej Poboży

dr. Błażej Poboży

O tym, kto w Warszawie boi się krzyża, pozornej bezstronności władz publicznych i dążeniu do starcia światopoglądowego mówi dr Błażej Poboży, doradca Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Dr Błażej Poboży: To jest w mojej ocenie odbieranie obywatelom, urzędnikom prawa do okazywania swoich uczuć religijnych i swojego związku z religią. Jest to sytuacja absolutnie niedopuszczalna i oburzająca. Stanowi pewną konsekwencję działań, które stołeczny ratusz podejmował od dłuższego czasu. Pamiętam, jako radny Warszawy z pięcioletnim stażem, jak najpierw niektórym radnym z zaplecza prezydenta Trzaskowskiego przeszkadzały kolędy w windach, które jeździły w Pałacu Kultury. Później, już dwa lata z rzędu, zrezygnowano z tradycyjnego „opłatka”, który przez lata, niezależnie od tego, kto był prezydentem stolicy, był czymś zupełnie naturalnym w okresie świątecznym. A teraz, w myśl zasady jednego z aktualnych ministrów w rządzie Donalda Tuska, który mówił o opiłowywaniu katolików z przywilejów, mamy skandaliczne, niezrozumiałe, w mojej ocenie sprzeczne z Konstytucją RP i z wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zarządzenie prezydenta Trzaskowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję