Reklama

Siewcy Słowa z Krosna

Od dwunastu lat przy kościele pw. św. Piotra i św. Jana z Dukli w Krośnie działa amatorska grupa teatralna. Sianie Słowa Bożego ze sceny to najważniejsza sprawa dla członków zespołu. Do swojego repertuaru dobierają sztuki o tematyce religijnej zawierające ewangeliczne przesłanie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Założycielką i pierwszą reżyser grupy teatralnej była Felicja Janik, z zawodu nauczyciel bibliotekarz, a z zamiłowania pasjonat teatru. To ona doprowadziła zespół do pierwszych sukcesów. Pierwszą prezentowaną sztuką były jasełka „Betlejem polskie” Lucjana Rydla, widowisko, w którym wzięło udział około 60 aktorów. Po wielu udanych występach przystąpiono do pracy nad misterium Męki Pańskiej „Golgota” Roberta Rydza. Przemierzono z tym spektaklem niemal całą południowo-wschodnią Polskę. Przed przyjazdem do naszego miasta Ojca Świętego i kanonizacją bł. Jana z Dukli, grupa przygotowała inscenizację „Droga do świętości Jana z Dukli”, którą specjalnie na tę okazję napisała Jadwiga Nowak. Ostatnią sztuką reżyserowaną przez panią Felicję była „Wigilia polska”.
Po krótkiej przerwie spowodowanej chorobą i śmiercią założycielki zespołu, wznowiono pracę pod kierownictwem Józefa Eliasza. To on stał się teraz duszą grupy teatralnej. Wykonuje dekoracje, organizuje wyjazdy na występy i czuwa nad ich przebiegiem. Właściwą interpretacją tekstu, poprawną dykcją i doborem kostiumów zajmuje się autorka tego artykułu. Wspólną pracę rozpoczęto w 2001 r. od przygotowania sztuki Zofii Kossak „Gość oczekiwany”. Było to, jak na amatorską grupę, wielkie wyzwanie. Kolejny spektakl to przedstawienie o wymownym tytule „Miłosierdzie Maryi”. W bieżącym roku wystawialiśmy sztukę chorwackiego autora „Łza zbawienia”.
Od 1994 r. do chwili obecnej przewinęło się przez zespół ok. 200 osób. Aktorami były małe dzieci, młodzież szkolna, dorośli różnych profesji i emeryci. Z roku na rok zdobywaliśmy doświadczenia teatralne. Nasze przedstawienia obejrzały tysiące widzów w kilkudziesięciu miejscowościach, m.in. w: Krakowie, Przemyślu, Jarosławiu, Przeworsku, Sanoku i Jaśle. Najczęściej jednak dajemy występy w rodzinnym Krośnie i w Suchowole - ze względu na duże zaangażowanie mieszkańców tej dzielnicy miasta w pracę zespołu. Występowaliśmy też w wioskach: Szówsko, Królik Polski, Moszczana, Średnia Wieś, Kobylany, Nawsie, Hoczew i w wielu innych. Do niektórych miejscowości byliśmy zapraszani kilkakrotnie. Braliśmy udział w kilku przeglądach amatorskich zespołów teatralnych: w Kalwarii Pacławskiej, Pruchniku, Lesku, Przemyślu i w Krośnie na „Michalinaliach”. W sumie daliśmy ponad sto występów. Dużym wyróżnieniem dla nas było pokazanie fragmentów przedstawienia „Łza zbawienia” w regionalnej telewizji.
Przeszliśmy długą, pracowitą i niełatwą drogę. Czasem występy odbywały się w trudnych warunkach: w plenerze, w nieogrzewanych, ciasnych i nie należycie oświetlonych pomieszczeniach. Nie odebrało to nam jednak chęci do trwania w tym zbożnym dziele. W pamięci pozostają przede wszystkim oklaski, ciepłe słowa podziękowania, czyjeś ukradkiem ocierane łzy, uśmiech, a nade wszystko poczucie, że zrobiło się coś dobrego na chwałę Bożą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Antonio Guido Filipazzi na Skałce: Wzywam Kościół w Polsce do szczerej i skutecznej jedności

2024-05-12 13:15

[ TEMATY ]

św. Stanisław Biskup i Męczennik

abp. Antonio Guido Filipazzi

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Pragnę wezwać Kościół Boży w Krakowie i w Polsce do szczerej i skutecznej jedności; jedności, która opiera się na racjach nadprzyrodzonych, a nie tylko ludzkich, aby można było wiarygodnie i owocnie wypełniać misję, otrzymaną od Boskiego Założyciela, a także być ziarnem zgody w dzisiejszym społeczeństwie i świecie, które są tak spolaryzowane i skonfliktowane - mówił abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce podczas uroczystości ku czci św. Stanisława przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci na Skałce w Krakowie.

Tradycyjna procesja ku czci św. Stanisława Biskupa i Męczennika, głównego patrona Polski przeszła dziś z katedry na Wawelu na Skałkę, gdzie koncelebrowano Mszę św. przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję