W szopce znajduje się już większość zwierząt: króliki, bażanty, gęsi i barany, wkrótce dołączą osiołki. Zwierzęta adaptują się do nowej sytuacji pod okiem opiekuna, który czuwa nad ich bezpieczeństwem. Szopka będzie oświetlona, tak by można było oglądać zwierzęta również nocą. W centrum znajdzie się żłóbek z figurą Dzieciątka Jezus. Będę przy niej jasełka i wspólne kolędowanie.
Odbywający terapię we Franciszkańskim Centrum Leczenia Uzależnień od Środków Psychoaktywnych San Damiano, gdzie pod opieką ojców franciszkanów i terapeutów uwalniają się od nałogu narkomani i trzeźwieją alkoholicy, chętnie włączają się w budowę szopki, świąteczne przygotowania do wigilii, do jasełek, które w większości są ich pomysłem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jak mówi dyrektor Ośrodka o. Paweł Chmura, dla wielu aktualnie odbywających terapię jest to pierwsza wigilia na trzeźwo, bez alkoholu, bez narkotyków, czy przemocy w rodzinie.
Dla większości podopiecznych „San Damiano” nowością jest przedświąteczna krzątanina, rytuał przygotowania specjalnych potraw, dekoracje. Niektórzy odbyli trzydniowe rekolekcje, niektórzy po latach przystąpili do sakramentu pokuty. Byli pacjenci przyjeżdżają także na wigilię do ośrodka.
Franciszkanie z Chęcin w 2004 r. powołali do życia Ośrodek Leczenia Uzależnień od Środków Psychoaktywnych „San Damiano”. Przez blisko 20 lat terapię odbywali tu ludzie z całej Polski. Części z nich udało się wyjść z nałogu – czują się związani z miejscem, z terapeutami. Sto porad miesięcznie to drugi wymiar działalności terapeutycznej, gdyż integralne części „San Damiano” stanowią: oddział rehabilitacyjno – readaptacyjny, ośrodek leczenia uzależnień bliżej niescharakteryzowanych, poradnia leczenia uzależnień, poradnia leczenia uzależnień od substancji psychoaktywnych, hostel dla uzależnionych od narkotyków oraz hostel dla uzależnionych od alkoholu w Połańcu.
Profesjonalne działania terapeutyczne łączą się z opieką duchową. Są to m.in. rekolekcje dla odbywających terapię, pierwsze piątki miesiąca z możliwością spowiedzi, prowadzone specjalnie dla nich zajęcia z duchowości pod kierunkiem o. Tomasza Trawińskiego.
Przygotowanie żywej szopki i jasełek oraz udział w organizowaniu wigilii i świąt Bożego Narodzenia, zapewniają pacjentom także dobrą terapię.
Zwyczaj żywych szopek sięga XIII w. Inicjatorem był św. Franciszek z Asyżu, który w 1223 r. w Greccio we Włoszech odprawił Mszę św. przy żłóbku z sianem, w obecności wołu i osła. Święty chciał unaocznić przez to pokorę i ubóstwo, w jakim Pan Jezus przyszedł na świat.
Do Polski szopki przywędrowały już w XIII w. Początkowo franciszkanie w okresie Świąt Bożego Narodzenia ustawiali figurki Świętej Rodziny, Trzech Króli, Heroda i pasterzy. Później zaczęły się pojawiać inne postaci.