Reklama

Katolickie Stowarzyszenie Inteligencji z pielgrzymką do Lwowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Nie rzucę, nie zostawię najdroższego miasta,
Dlaczegóż ma mi życia zamierać połowa?
Może się poza Lwowem jakiś świat rozrasta,
Ale cóż mi po świecie, w którym nie ma Lwowa...”

Tak pisał o swoim mieście lwowski poeta J. Zahradnik. A iluż to Polaków, mimo szczerego przywiązania do swego miasta, na skutek zawirowań wojennych zostało zmuszonych do opuszczenia drogiej kolebki i emigracji na zachód kraju. Przez całe lata ich tęsknota za Lwowem wyrażała się i wyraża w wierszach, pismach i wspomnieniach. Kto miał możliwość przebywać z lwowiakami wie, jak często ich myśli biegną do rodzinnego miasta.
Rok 2006 mobilizuje nas wszystkich Polaków, aby odwiedzić to legendarne miasto i pokłonić się Matce Bożej Łaskawej, przed którą 350 lat temu król Jan Kazimierz złożył ślubowanie.
Katolickie Stowarzyszenie Inteligencji w Zamościu, aby lepiej przeżyć rocznicę Ślubów Jana Kazimierza i Ślubów Jasnogórskich, zorganizowało 2 września br. pielgrzymkę do Lwowa. Wzięło w niej udział 38 osób z ks. Tomaszem Bombą - opiekunem Stowarzyszenia. W drodze do obranego celu jechaliśmy modląc się i słuchając czytanego fragmentu z Potopu H. Sienkiewicza zawierający opis Ślubów króla z 1656 r. To nas wprowadziło w atmosferę naszej pielgrzymki i miasta, ku któremu zmierzaliśmy.
Po wjeździe do Lwowa i spotkaniu z przewodniczką zaczęliśmy zwiedzanie od dzielnicy Zamarstynów. Lwów jest jednym z najstarszych miast dzisiejszej Ukrainy, został założony w drugiej połowie XIII wieku, dziś ma około 800 tys. mieszkańców i rozciąga się na powierzchni 150 km. Do drugiej wojny światowej mieszkało tam 60% ludności polskiej, dziś jest ok. 30 tys. W XX wieku miasto przeżyło krwawe walki między Ukraińcami a Polakami. Po I wojnie światowej po naszej stronie odznaczyły się w nich tzw. Orlęta Lwowskie. W okresie międzywojennym Lwów rozkwitł, rozwinęła się m.in. Lwowska Szkoła Matematyczna. Po II wojnie światowej, po przesiedleniu Polaków i wyniszczeniu Żydów przez Niemców, Lwów stał się miastem ukraińskim i stolicą grekokatolików. Od dawna mieszkają tutaj także Żydzi, Niemcy, Ormianie, Rosjanie, Czesi.
Przejeżdżając ulicami miasta nie trudno zauważyć, że współczesny Lwów oferuje piękno architektury. Niemalże z każdą budowlą, z każdą kamienicą jest związana historia i wszędzie widać ślady polskości. Zwiedzamy katedrę św. Jerzego, a obok jest pałac arcybiskupów grekokatolickich. To w tym pałacu mieszkał Ojciec Święty Jan Paweł II, podczas swojej apostolskiej pielgrzymki w 2001 r. Ze wzruszeniem wspominamy te chwile. Nie sposób wymienić wszystkiego, co warto poznać i zobaczyć. Fenomen tego miasta polega na bogactwie zabytków wielu narodowych kultur i różnych religii. Starówka lwowska w 1998 r. została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO.
W sercu dawnego Lwowa jest wiele budowli, przy których wypada się zatrzymać. Na szczególną uwagę zasługuje Rynek z 44 zabytkowymi kamienicami. Każda kryje w sobie ciekawą historię. Nie sposób nie wymienić kaplicy Boimów na rogu Pl. Katedralnego i ul. Halickiej. To perła architektury i zabytek kultury mieszczańskiej z początku XVII wieku. W trakcie zwiedzania miasta przewodniczka przywołuje nazwiska wielu sławnych Polaków, którzy związali się ze Lwowem. To Jan Parandowski, Stanisław Jopek, Kazimierz Górski, Władysław Bełza, Maria Konopnicka, Gabriela Zapolska, Kornel Makuszyński, Wojciech Kilar i wielu, wielu innych.
Idziemy później na cmentarz Łyczakowski, aby odwiedzić tam groby artystów, ludzi sławnych i zobaczyć cmentarną architekturę. Zatrzymujemy się przy grobie nie tak dawno wyniesionego na ołtarze św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego. Odwiedzamy także cmentarz Orląt Lwowskich z imponującą kolumnadą i rzędami mogił. Ten cmentarz po II wojnie światowej stał się przedmiotem szczególnie brutalnej dewastacji. Dopiero w latach 80. zaczęto jego renowację, która trwa po dzień dzisiejszy.
W samym centrum dawnego śródmieścia, obok Rynku wznosi się rzymskokatolicka katedra pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, którą zaczęto budować w XIV wieku. Wiele można mówić o architekturze i historii związanej z tą budowlą. To tutaj 350 lat temu, po tym, gdy Szwedzi mimo swej militarnej potęgi musieli odstąpić od murów Jasnogórskiego klasztoru, król Jan Kazimierz w szczególny sposób podziękował Matce Bożej. Henryk Sienkiewicz w Potopie tak opisuje zamysł króla „... postanowił bowiem zawrzeć w imieniu swoim i stanów takie przymierze, którego by żadna potęga ziemska przemóc nie zdołała, a które by w przyszłości do poprawy Rzeczypospolitej mogło posłużyć”. Wypowiadając słowa ślubowań 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz oficjalnie ogłosił Matkę Bożą Patronką i Królową Polski.
Śluby królewskie, choć nie zostały wypełnione, przetrwały w pamięci Kościoła i narodu, i w różnych momentach dziejów były odnawiane i aktualizowane. 50 lat temu w obliczu komunistycznego zniewolenia Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński napisał Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego. Zostały one złożone przed obliczem Jasnogórskiej Pani i Królowej Polski 26 sierpnia 1956 r. Wtedy Prymas był jeszcze w więzieniu, a w Polsce panowała napięta atmosfera. Mimo różnych utrudnień ze strony władz państwowych na Jasną Górę przybyło około miliona ludzi.
Dziękujemy Bogu, że w roku 350. rocznicy Ślubów Króla Jana Kazimierza i 50. lecia Ślubów Jasnogórskich, dane nam było być w tym miejscu gdzie dokonało się takie „przymierze, którego by żadna potęga ziemska przemóc nie zdołała”. Nie tylko byliśmy, ale uczestnicząc we Mszy św. odprawianej pod przewodnictwem ks. Tomasza Bomby, modliliśmy się polecając Bogu Lwów i Zamość, a także prosiliśmy za pośrednictwem Matki Bożej Łaskawej o moralną odnowę naszego narodu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Papież podkreślił znaczenie pracy mediów, roli matek i troski o środowisko

2024-05-12 13:09

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Po odmówieniu modlitwy „Regina Caeli” i udzieleniu apostolskiego błogosławieństwa Ojciec Święty nawiązał do obchodzonego dzisiaj we Włoszech Światowego Dnia Środków Społecznego Przekazu, wyrażając uznanie dl pracy ludzi mediów, przypomniał o roli matek i zachęcił do obejrzenia wystawy ekologicznej urządzonej w Kolumnadzie Palcu św. Piotra.

Dziś obchodzimy Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu pod hasłem „Sztuczna inteligencja i mądrość serca”. Jedynie odzyskując mądrość serca możemy interpretować wymagania naszych czasów, odkryć na nowo drogę do komunikacji w pełni ludzkiej. Do wszystkich pracowników środków społecznego przekazu kieruję podziękowanie za ich pracę.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję