Zachowujcie swoją tożsamość
15 czerwca w toruńskiej bazylice katedralnej bp Andrzej Suski udzielił święceń prezbiteratu 8 diakonom, wśród których znaleźli się: dk. Mateusz Cyrklaff (Chełmża, pw. św. Mikołaja), dk. Marcin Jędraszek (Jastrzębie, pw. Nawiedzenia NMP), dk. Paweł Murawski (Toruń, pw. Matki Bożej Zwycięskiej), dk. Krzysztof Olaś (Toruń, pw. Niepokalanego Poczęcia NMP), dk. Kamil Pańkowiec (Toruń, pw. Wniebowzięcia NMP), dk. Krzysztof Rozynkowski (Chełmno, pw. Wniebowzięcia NMP), dk. Karol Wierzchowski (Łasin, pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej), dk. Artur Żurawski (Toruń, pw. Maksymiliana Kolbego). Zwracając się do nowo wyświęconych kapłanów, Ksiądz Biskup powiedział: „Zachowujcie zawsze swoją tożsamość, świadomość tego kim jesteście i do czego dzisiaj zostaliście powołani”
Mszę św., której przewodniczył Pasterz diecezji toruńskiej, koncelebrowali m.in.: bp Józef Szamocki, moderatorzy i profesorowie Wyższego Seminarium Duchownego oraz licznie zgromadzeni kapłani z całej diecezji. W homilii bp Andrzej Suski podkreślił wartość radości w życiu kapłana. Jej źródłem może być poczucie dobrze spełnionego obowiązku czy osiągnięcie sukcesu także duchowego. Można odczuwać radość z tego, że osiągnęło się cel, do którego się zmierzało, ale zawsze te radości są przemijające. „Ziarno wrzucone w glebę nie ogląda swoich owoców” - powiedział Ksiądz Biskup. Dlatego kapłan nie może skupiać się na owocach i ich poszukiwać. Jego celem jest obumierać, by inni mieli życie i by mieli je w obfitości, kapłan więc powinien szukać radości nieprzemijającej, której źródłem jest Bóg, żywa relacja z Jezusem. Kapłan musi być człowiekiem radości, otwartym na ludzi. Tylko wtedy jego posłannictwo zostanie wypełnione. Przed takim człowiekiem ludzie otwierają swoje serca, lgną do niego, by szukać duchowej pomocy. Skąd czerpać tę radość? Biskup Andrzej zaznaczył, że „ta radość wypływa z bliskości Boga samego. On jest naszym bogactwem, a my dzielimy się z innymi obecnością Boga”. Nawiązując do słów zapisanych w „Pamiętniku” bł. ks. Stefana Frelichowskiego, Ksiądz Biskup powiedział: „Smutny, przygnębiony kapłan objawia, że albo nie rozumie swego powołania, albo zmylił drogę”. Wskazując na błogosławionego, podkreślił, że „on nawet za drutami obozu koncentracyjnego potrafił się radować. Na przekór wszystkiemu, co go otaczało, napisał w swoim obozowym wierszu: „Radosnym Panie”. Takiej radości nam trzeba. Radości, której źródłem jest zjednoczenie z Bogiem, który wybiera do szczególnej przyjaźni ze sobą.
CZYTAJ DALEJ