Reklama

Relikwie św. Teresy od Dzieciątka Jezus w diecezjii toruńskiej
Toruń

Wielkość objawia się w małości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

15 lipca, w wigilię święta Matki Bożej z Góry Karmel, Toruń przeżywał nawiedzenie relikwii św. Teresy od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza - wielkiej świętej zakonu karmelitańskiego i jednej z najpopularniejszych świętych w Kościele. Św. Teresa z Lisieux przybyła w znaku swoich relikwii, aby nauczyć nas swojej „małej drogi dziecięctwa duchowego”. Ta droga absolutnej ufności i całkowitego zawierzenia została odkryta przez św. Teresę w doświadczeniu wewnętrznym jej życia; życia ukrytego, lecz jakże bogatego, mimo że trwało zaledwie 24 lata. Mała Tereska, która nigdy nie studiowała teologii, a zawsze szczyciła się tylko swą małością i słabością, od października 1997 r. czczona jest jako Doktor Kościoła. Niewielu świętych wywarło tak wielki wpływ na życie Kościoła. Ona zmieniła rozumienie świętości, mistyki, stosunku między sprawiedliwością Bożą a miłosierdziem. Choć była zamknięta za klauzurą, pozornie odcięta od świata, została też ogłoszona przez Kościół patronką misji. Współcześnie w szczególny sposób stała się misjonarką, peregrynując po świecie w znaku swoich relikwii, by, jak obiecała, „spuszczać na ziemię deszcz róż”, bo jej „Niebem jest dobrze czynić na ziemi”.
W lipcowy poranek urna z relikwiami Świętej stanęła przed ołtarzem w katedrze Świętych Janów. Piękny relikwiarz otoczyli czciciele Świętej: kapłani toruńskich parafii z bp. Józefem Szamockim, siostry zakonne, poczty sztandarowe stowarzyszeń i organizacji kościelnych i liczni wierni świeccy. Wiele osób trzymało w dłoniach róże. Otoczenie relikwiarza było ozdobione kompozycjami z róż i dekoracjami z różanych płatków.
Słowa powitania wygłosił proboszcz parafii katedralnej ks. kan. Marek Rumiński: „Mała Święta, wielki Doktorze Kościoła, pragniemy się od Ciebie nauczyć codziennie powierzać nas samych Miłości Miłosiernej Boga i przyjmować od Niego wszystko, co zostało nam przygotowane”. Podczas liturgii słowa ks. Rumiński przypomniał zaproszenie do świętości z homilii papieskiej: „Nie lękajcie się być świętymi”, a następnie nawiązał poruszający dialog ze Świętą: „Święta Tereso, co powiesz nam w 108 lat po swojej śmierci? - Powtórzę Wam za moim Jezusem w duchu Ewangelii: jeśli nie staniecie się ponownie jako dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego. - To prawda, że zawsze zachowywałaś się wobec Boga jak nieporadne, ale pełne ufności dziecko. Dlatego zawsze doznawałaś Bożej opieki i miłości. W jakiej szkole się tego nauczyłaś? Kto Ci to przekazał, skoro tak wcześnie utraciłaś matkę? - Miałam szkołę podobną do szkoły Jezusa. Nauczycielką moją była Matka Boża. Ona była moją Mistrzynią. Obrałam Ją sobie za Matkę. Mówcie swoim dzieciom o Matce Bożej, o Panu Jezusie. - Święta Tereso! Dlaczego tak bardzo zależało Ci na bandycie Pranzinim? Przecież on był złym człowiekiem, zabijał, a Ty Boga błagałaś, aby się nawrócił.
- Słuchajcie, ludzie XXI wieku! Czy nie widzicie Jezusa na krzyżu i łotra? Jezus w ostatnim momencie wziął go do nieba. Nie należy wątpić w człowieka do końca. Jezus nie zwątpił. Taki jest Jezus. Tego jestem jeszcze bardziej pewna teraz. To oznacza deszcz róż, o których mówiłam. (...) - Święta Tereso, na koniec proszę, niech chociaż jedna róża Twej wymodlonej łaski spłynie dziś na nas. Amen”.
Po Litanii do św. Teresy, poprowadzonej przez ks. kan. Andrzeja Piontkowskiego, ks. kan. Marek Rumiński poświęcił róże przyniesione przez wiernych. Relikwie św. Teresy zostały procesjonalnie odprowadzone do kościoła św. Jakuba. Podczas procesji ulicami Torunia wierni śpiewali pieśni ku czci św. Teresy i słuchali fragmentów Dziejów duszy.
Ks. prał. Andrzej Wawrzyniak, proboszcz parafii św. Jakuba, z wielkim wzruszeniem powitał Świętą w swoim kościele i zapewnił ją, że przybyła do swoich czcicieli, tak bardzo związanych z kościołem św. Jakuba: do Ojców Karmelitów, którzy od wielu lat szerzą ducha Karmelu u stóp Matki Bożej z obrazu, na którym przekazuje Ona św. Szymonowi Stockowi znak szkaplerza świętego, i do bp. Adolfa Piotra Szelążka, którego śmiertelne szczątki znajdują się w podziemiach prezbiterium kościoła św. Jakuba, ordynariusza diecezji łuckiej na Wołyniu, założyciela Zgromadzenia Sióstr Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus; do oczekujących na przybycie relikwii Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus z przełożoną generalną tego Zgromadzenia - s. Damianą Kiliańską i członków toruńskiego Świeckiego Zakonu Karmelitańskiego, który niedawno obchodził jubileusz dziesięciolecia, do wszystkich noszących szkaplerz i do zgromadzeń, mających za patronkę św. Teresę, do kapłanów diecezji toruńskiej z obecnym w kościele bp. Józefem Szamockim. Słowom powitania niezrównanej Mistrzyni dziecięctwa Bożego towarzyszyło ofiarowanie jej bukietów róż przez dzieci w imieniu wiernych świeckich i przez kapłanów - od osób konsekrowanych.
Rozpoczynając Mszę św. koncelebrowaną, Biskup Józef odniósł się do słów Księdza Proboszcza, że św. Teresa od Dzieciątka Jezus doznaje szczególnej czci w kościele św. Jakuba, który stanowi w Toruniu centrum duchowości karmelitańskiej. Przekazał też wiernym błogosławieństwo apostolskie Ojca Świętego Jana Pawła II zawarte w liście z 11 lutego 2005 r.: „Wyrażam moją radość z faktu, że w kontekście świętowania jubileuszu 400-lecia swego przybycia do Polski Karmelici Bosi zaprosili do naszej Ojczyzny urnę z relikwiami Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus (...).
Wszystkim środowiskom, które przyjmą urnę z czcigodnymi relikwiami, a także wiernym, którzy będą się modlić przed nimi, udzielam z serca apostolskiego błogosławieństwa”.
W duchu świętych obcowania rozpoczęła się Ofiara Eucharystyczna. Koncelebrze przewodniczył bp. Józef Szamocki, a w liturgii słowa uczestniczyły siostry św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Biskup Józef rozpoczął homilię od przypomnienia, jak gorliwie i niezłomnie naśladowała Pana Jezusa św. Teresa z Lisieux, wkrótce po śmierci ogłoszona błogosławioną, świętą i w końcu Doktorem Kościoła. W tym miejscu bp Szamocki nawiązał do procesji z relikwiami, która przeszła m.in. centralnym deptakiem Torunia - ul. Szeroką. „My, wyznawcy Chrystusa, mamy podążać przez życie wąską drogą, drogą dziecięctwa Bożego, czyli ufności w Boże miłosierdzie - mówił Ksiądz Biskup. - Jeśli ludzie w sędziwym wieku nie staną się w swej ufności jako dzieci, to nie mogą odkryć przy swoim łożu choroby kochającego Ojca. Zwłaszcza wtedy, gdy przeżywamy naszą grzeszność, trzeba jak dziecko uciec do Boga i zaufać miłości, a nie sprawiedliwości. Natura Ojca polega na tym, że nie chce być sprawiedliwym, ale miłosiernym. Jezus Chrystus chciał otworzyć nasze oczy i serca na prawdziwą naturę Boga. Jeśli w życiu będziemy trzymać się kurczowo litery prawa, a nie otworzymy się na Miłość, nie odnajdziemy Boga w życiu. Tragedie ludzkie są zawsze brakiem miłości.
Św. Teresa umiała jasno określić «małą drogę», jaką odczytujemy w spisanych przez nią dziejach jej duszy. Poruszająca jest niezłomność w pokonywaniu trudności na drodze do świętości, której tak bardzo pragnęła. Szybko zrozumiała, że nie osiągnie nic o własnych siłach. Teresa jak dziecko wzywa do zaufania. Dziecku nie wolno wejść na drogę braku zaufania i rozpaczy. Św. Teresa zmieniła klimat Karmelu końca XIX wieku z atmosfery pokuty na radosny klimat zawierzenia Miłości Miłosiernej. Bóg nas kocha nie dlatego, że jesteśmy dobrzy, ale jesteśmy dobrzy, bo On nas kocha. Zacznijmy i my od zaraz «podnosić szpileczki» swoje i bliźnich, nie wpadajmy w pułapkę sprawiedliwości - apelował Ksiądz Biskup. - Św. Teresa wzywa do heroicznego zawierzenia, a Bóg pokonuje naszą pychę, brak nadziei. Potwierdziła to prawdą swojego życia. Według niektórych sióstr z Lisieux «ta dziewczyna w zakonie niczym się nie wyróżniła». Dopiero kiedy zaczęto czytać Dzieje duszy i Żółty zeszyt, stało się jasne, ile ona «szpileczek» podnosiła. Za to jesteśmy wdzięczni naszej Nauczycielce życia, bo swoim życiem przekonuje nas, że wielkość objawia się w małości. Kto ufa Bogu bezgranicznie, może powiedzieć za św. Teresą: «Moja ufność nigdy nie doznała zawodu». Peregrynując, Mała Misjonarka woła do nas, abyśmy stali się świadkami Miłości Miłosiernej w świecie, w naszej codzienności, bo tylko ta Miłość nas uratuje”.
Z taką refleksją i osobistymi intencjami wierni pozostali po Mszy św. w bliskości relikwii, aby uczcić Świętą, która uczy niezłomnej ufności, by uklęknąć u Jej stóp w „deszczu róż”. Do Świętej podchodzono aż do Mszy św. dziękczynnej o godz. 13.00, odprawionej przez o. Jana Brzanę OCD w intencji toruńskiego Świeckiego Zakonu Karmelitów. Po Eucharystii karmelici świeccy poprowadzili Różaniec, podczas którego wokół relikwii ponownie skupiali się coraz to nowi ludzie, a na relikwiarzu i wokół niego piętrzyły się ofiarowane przez nich wielobarwne róże. Ta „wymiana” róż trwała do godz. 15.00., kiedy do kościoła św. Jakuba przybyli uczestnicy trwającego od rana diecezjalnego Kongresu Misyjnego, pragnący złożyć Najświętszą Ofiarę w obecności Patronki misji. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył ks. Grzegorz Tworzewski, delegat biskupi ds. misji. Po tej Mszy św. przez krótki czas istniała możliwość osobistej adoracji. Teraz mogli spotkać się ze Świętą ci, którzy dopiero skończyli pracę. Wielu wiernych towarzyszyło też pożegnaniu relikwii. Podczas wynoszenia reliwkiarza ze świątyni z wysokości chóru spłynął na niego i wiernych prawdziwy deszcz różanych płatków. Za łaski otrzymane tego dnia podziękował, żegnając Świętą, ks. prał. Andrzej Wawrzyniak. Wyraził on także swą radość, że tak wielu ludzi odwiedziło kościół, uczestniczyło we Mszach św., modliło się przy relikwiach, przystąpiło do szkaplerza świętego oraz że wykupione zostały wszystkie egzemplarze Dziejów duszy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co z postem w Wielką Sobotę?

Niedziela łowicka 15/2004

[ TEMATY ]

post

Wielka Sobota

monticellllo/pl.fotolia.com

Coraz częściej spotykam się z pytaniem, co z postem w Wielką Sobotę? Obowiązuje czy też nie? O poście znajdujemy liczne wypowiedzi na kartach Pisma Świętego. Chcąc zrozumieć jego znaczenie wypada powołać się na dwie, które padają z ust Pana Jezusa i przytoczone są w Ewangeliach.

Pierwszą przytacza św. Marek (Mk 9,14-29). Po cudownym przemienieniu na Górze Tabor, Jezus zstępuje z niej wraz z Piotrem, Jakubem i Janem, i spotyka pozostałych Apostołów oraz - pośród tłumów - ojca z synem opętanym przez szatana. Apostołowie są zmartwieni, bo chcieli uwolnić chłopca od szatana, ale ten ich nie usłuchał. Gdy już zostają sami, pytają Chrystusa, dlaczego nie mogli uwolnić chłopca od szatana? Usłyszeli wówczas znamienną odpowiedź: „Ten rodzaj zwycięża się tylko przez modlitwę i post”.
Drugi tekst zawarty jest w Ewangelii św. Łukasza (5,33-35). Opisuje rozmowę Pana Jezusa z faryzeuszami oraz z uczonymi w Piśmie na uczcie u Lewiego. Owi nauczyciele dziwią się, czemu uczniowie Jezusa nie poszczą. Odpowiada im wówczas Pan Jezus „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, wtedy, w owe dni, będą pościć”

CZYTAJ DALEJ

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

całun turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

- Czy może pani profesor wyjaśnić tytuł swojej nowej książki „Via Sindonis”?

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

św. o. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

„Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio” to rozważania drogi krzyżowej, które proponuje nam br. Błażej Strzechmiński OFMCap - znawca życia i duchowości Ojca Pio. Rozważania każdej ze stacji przeplatane są z fragmentami pism Stygmatyka. Książka wydana jest w niewielkiej, poręcznej formie i zawiera także miejsce na własne notatki, co doskonale nadaje się do osobistej kontemplacji Drogi krzyżowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję