Reklama

Shen-ti znaczy Eucharystia (2)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Życie zakonne pociągało Assuntę coraz bardziej, rozmawiała o nim ze swoją matką, ale było to jak odległe marzenie. Karnawał 1897 r. odegrał w jej życiu rolę decydującą. Assunta miała wtedy18 lat. Podczas zabawy pewien młodzieniec powiedział jej komplement: „Jaka jesteś ładna!”. Lecz ona wiedziała, jak bardzo należy do Chrystusa i że żadna inna miłość nigdy jej nie zdobędzie. Myśl o życiu zakonnym powróciła ze zdwojoną siłą. Rozmawiała z matką, ale nie otrzymała zgody. Cierpiała w milczeniu. Tylko dlaczego je zupę bez soli, dlaczego trzy razy w tygodniu śpi na kamieniach, po co ten surowy post? „Jakaś tajemnicza siła ją popycha” - mówią pokonani rodzice.
Łaska zwyciężyła. Assunta otrzymała upragnioną zgodę. Biskup Canestrari wstawił się za nią w Rzymie u Marii od Męki Pańskiej, przełożonej generalnej Franciszkanek Misjonarek Maryi. Gdy dostała odpowiedź, że może przyjechać, ogarnęła ją nieopisana radość. Tak więc Jezus kocha ją i wzywa. 19-letnia Assunta opuściła dom 5 maja 1898 r., pozostawiając swoje góry i najbliższych. „Zostałam przyjęta z miłosierdzia” - napisze później. Był maj, miesiąc Maryi, zaczęło się dla niej nowe życie.
W głębi błękitnej rzymskiej kaplicy domu Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi Jezus króluje w monstrancji, najpierw nastąpiła chwila powitania z Nim. 6 maja powiększyło się grono postulantek - razem z Assuntą przybyła z Indii młoda Angielka, cztery Włoszki dołączyły pod koniec miesiąca. Wspólnota sióstr w Rzymie liczyła wtedy ponad 100 osób. Spokojna, cicha Assunta wzrastała w skupieniu i spontanicznej pokorze.
Wypełniając powierzone obowiązki, pracowała dobrze i szybko, nie dyskutując nigdy. Każde jej działanie, nawet najmniejsze, było krokiem ku jedności z Bogiem. Być z Jezusem obecnym w Najświętszym Sakramencie to dla niej największe szczęście! On był centrum jej życia. W ciszy kontemplacji Assunta trwała z miłością u stóp Jezusa w monstrancji. Modlitwa była oddechem jej duszy; obecność Jezusa jej radością, pokarmem i światłem. To głębokie życie wewnętrzne wypływało z jej spokoju i milczenia, które umiłowała. Wydawało się, że nie szuka niczego innego, jak tylko tego, by zadowolić Boga i żyć prawdziwie dla Niego.
9 października 1898 r. rozpoczęła nowicjat. W Grottaferrata niedaleko Rzymu Assunta spędziła najdłuższy czas swego życia zakonnego - 3 lata i 3 miesiące. Siostry Franciszkanki Misjonarki Maryi złożyły swoje życie w ofierze za Kościół i zbawienie świata. Hostia była dla Assunty wzorem i siłą tego ofiarowania. „Wszystko dla Jezusa” - oto jej zawołanie, synteza głębokiej mądrości, oparcie niewzruszone jej siły, źródło niewyczerpanej radości. Assunta modliła się w postawie głębokiej wiary. Godzinę swego bycia sercem przy Sercu Jezusa przygotowywała przez czystość sumienia, wierność obowiązkom i skupienie, które czyni duszę uważną na Boga.
Jako postulantka nie miała pozwolenia na swoje młodzieńcze umartwienia, ale akceptowała umartwienia płynące z pracy. Spełniała ciężkie obowiązki z dużym spokojem i łagodnością i mimo zmęczenia okazywała wspólnocie radosne, jaśniejące oblicze, które mówiło: „Chcę tego, czego chce Jezus”. W życiu, które rozwijało się dla Boga samego, objawiała się coraz bardziej Jego obecność, piękno i dar.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski do nowych diakonów: bądźcie mądrzy mądrością Boga, a nie świata

– Dzisiaj bardzo potrzeba mądrych diakonów w tym świecie takim rozbitym, relatywnym. Bądźcie mądrzy mądrością Boga, mądrością Bożych przykazań, a nie mądrością tego świata. Bądźcie mądrzy mądrością Kościoła, a nie jakąś własną mądrością – powiedział bp Andrzej Przybylski.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej 11 maja w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie udzielił święceń diakonatu trzem seminarzystom Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję