Reklama

Kościół

Watykan: kard. Müller przypomina pasterzom o obowiązku doprowadzenia wiernych do zbawienia

O obowiązku prowadzenia wiernych drogą wiodącą do zbawienia w obliczu „rosnącego zamieszania” na temat doktryny Kościoła przypomniał kard. Gerhard Ludwig Müller. Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary ogłosił 8 lutego b.r., „Manifest wiary”.

[ TEMATY ]

kardynał

Monika Książek/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czterostronicowej publicznej deklaracji wydanej w kilku językach kard. Müller przypomniał szereg podstawowych artykułów wiary, wskazując, że zadaniem pasterzy jest prowadzenie powierzonych im wiernych na drodze wiodącej do zbawienia.

PRZECZYTAJ TEKST MANIFESTU W JĘZYKU POLSKIM

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

ZOBACZ

„Dzisiaj wielu chrześcijan nie jest już świadomych podstawowych nauk wiary, a zatem istnieje coraz większe zagrożenie zagubienia drogi do życia wiecznego” – pisze. Zaznacza, że „głównym celem Kościoła jest prowadzenie ludzkości do Jezusa Chrystusa” i podkreśla znaczenie Katechizmu Kościoła Katolickiego jako „pewnej normy doktryny wiary”, który został napisany, aby przeciwstawić się „dyktaturze" relatywizmu”. Niemiecki kardynał nalega, aby wierni stanowczo przeciwstawiali się nawrotowi do starożytnych herezji, które postrzegają Jezusa Chrystusa „tylko jako dobrą osobę, brata i przyjaciela, proroka i moralistę”.

Podkreśla, że Kościół, założony przez Chrystusa jako „widzialny znak i narzędzie zbawienia", nie „odzwierciedla siebie, lecz światło Chrystusa, które jaśnieje na jego obliczu”. Nie jest „stowarzyszeniem utworzonym przez człowieka, którego strukturę jego członkowie przegłosowali zgodnie ze swą wolą, ale pochodzenia boskiego” - wyjaśnia emerytowany prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Kard. Müller zaznacza, że przekaz wiary jest „nierozerwalnie związany z ludzką wiarygodnością jej głosicieli, którzy w niektórych przypadkach porzucili powierzony im lud, niepokojąc go i poważnie szkodząc jego wierze”. Cytuje Pismo Święte, ostrzegając przed tymi, którzy „zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom” (2 Tm 4,3-4).

Potwierdza, że jeśli Komunia Święta zostanie przyjęta niegodnie - np. przez osoby rozwiedzione żyjące w nowych związkach cywilnych lub nie będące w pełnej komunii z Kościołem - nie zostaną one doprowadzone do zbawienia. Podkreśla przykazanie Kościoła, by co najmniej raz w roku przystąpić do spowiedzi, wyjaśnia niemożliwość wyświęcenia kobiet i ostrzega, że osoba, która umrze w grzechu śmiertelnym bez pokuty, będzie na zawsze oddzielona od Boga. Prawo moralne, jak mówi, jest „prawdą wyzwalającą” i drogą zbawienia, której „nie można relatywizować”.

Reklama

Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary napomina biskupów, którzy „wolą być politykami”, niż głosić Ewangelię, wskazując, że powoduje to, iż wiele osób zastanawia się, jaki jest cel Kościoła. Przypomina także wiernym o sądzie ostatecznym, „ciasnej bramie” do nieba i „straszliwej możliwości”, że osoba, która sprzeciwia się Bogu do końca swego życia „potępia się natychmiast i na zawsze”. Odpowiadając na krytykę, że wielu duszpasterzy i biskupów nie naucza trudnych prawd wiary, kardynał Müller ostrzega, że „milczenie” o tych prawdach jest „największym oszustwem”- jak wyraźnie ostrzega Katechizm Kościoła Katolickiego.

„Jest to końcowa próba Kościoła, czyli «oszukańcza religia, dająca ludziom pozorne rozwiązanie ich problemów za cenę odstępstwa od prawdy» (KKK 675). Jest to oszustwo Antychrysta, który przychodzi «zwodząc wszelką nieuczciwością tych, którzy są na drodze do zagłady, ponieważ nie umiłowali prawdy prowadzącej do zbawienia» (2 Tes 2, 10)” – czytamy w manifeście.

Cytując drugi list św. Pawła do Tymoteusza, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary wzywa biskupów i kapłanów, „głoś słowo, nalegaj w porę i nie w porę, upominaj, karć i zachęcaj, nauczając z wielką cierpliwością. Przyjdzie bowiem czas, że odrzucą zdrową naukę. Wybiorą sobie nauczycieli, aby słuchać tego, co miłe dla ucha” (2 Tm 4,2-3).

Kardynał Müller kończy modlitwą do Matki Bożej, błagając ją o wyjednanie łaski „trwania w wierności bez wahania w wyznawaniu prawdy o Jezusie Chrystusie”.

PRZECZYTAJ TEKST MANIFESTU W JĘZYKU POLSKIM

2019-02-09 11:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Dziwisz o pedofilii w Kościele: czynić wszystko, by takie przypadki się nie powtórzyły

[ TEMATY ]

kardynał

kard. Stanisław Dziwisz

pedofilia

Małgorzata Cichoń

„Przyjąć trud i ból oczyszczenia i czynić wszystko, co możliwe, by takie przypadki się nie powtórzyły. Innej drogi nie ma” – mówił kard. Stanisław Dziwisz w czasie Mszy św. otwierającej międzynarodową konferencję „Jak rozumieć i adekwatnie odpowiedzieć na wykorzystanie seksualne małoletnich w Kościele”.

Międzynarodowa konferencja na temat: „Jak rozumieć i adekwatnie odpowiedzieć na wykorzystanie seksualne małoletnich w Kościele” odbywa się w dniach 20-21 czerwca w Krakowie. Zorganizowało ją Centrum Ochrony Dziecka przy Akademii Ignatianum. Wydarzenie otworzyła Msza św. koncelebrowana m.in. przez kard. Stanisława Dziwisza, metropolitę krakowskiego, bp. Romana Pindla, ordynariusza bielsko-żywieckiego, ks. Roberta Olivera, promotora sprawiedliwości w Kongregacji Nauki Wiary, o. Adama Żaka SJ, koordynatora ds. ochrony dzieci i młodzieży przy KEP.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję