Reklama

Z życia Duszpasterstwa Akademickiego Ikona w Legnicy

Zmartwychwstanie w sztuce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Męka Jezusa to chyba najpopularniejszy temat sztuki religijnej, także współczesnej. Naturalną potrzebą każdego pokolenia artystów jest szukanie własnych środków wyrazu, choć niektóre treści, mimo zmieniającej się formy, od wieków pozostają nienaruszone. Sztuce często przypisuje się cechy swoistego łącznika między światem widzialnym a niewidzialnym, a przeżycie estetyczne porównywane jest do doznania mistycznego. Zbudowane jest ono w oparciu o pewne wartości artystyczne (formę, fakturę, materiał, styl dzieła), które prowadzą odbiorcę w przestrzeń wartości ponadartystycznych. Forma pełni więc niezwykle istotną rolę, gdyż może doprowadzić do doznań mistycznych, lub też może sprawić, że widz przejdzie obok, zastanawiając się, jakie to „warzywa” zostały rozciapane w tej abstrakcyjnej sałatce. Oczywiście, postawa i zaangażowanie odbiorcy, a przede wszystkim jego chęć spotkania z dziełem jest także niezwykle istotna. Prawdziwe wartości nie trafiają do człowieka za pomocą krzyku czy szoku. Krzykliwa forma, oddziałująca jedynie na ludzkie emocje, bardzo często skrywa w sobie fałsz. Fałsz wynikający chociażby z braku pokory artysty wobec Stwórcy. Krzyczy on (artysta) do Stwórcy: „ja to zrobiłem lepiej, mocniej, dobitniej, moje emocje przerastają mnie i Ciebie”! Tym samym odsłaniają kicz i obłudę. Jedną z cech autentyczności dzieła jest jego otwartość i niedokończoność. To właśnie te „braki” staja się walorami dzieła. I nie chodzi tutaj o jakiekolwiek niechlujstwo, ale o autentyczność wypływającą z naszej ludzkiej, niedoskonałej natury.
Ojciec Święty Jan Paweł II w Liście do artystów pisze, że Kościół potrzebuje sztuki. „Musi bowiem sprawiać, aby rzeczywistość duchowa, niewidzialna, Boża, stawała się postrzegalna, a nawet w miarę możliwości pociągająca. Musi zatem wyrazić w zrozumiałych formach to, co samo w sobie jest niewyrażalne”.
W tym kierunku zmierza chociażby praca Violetty Kulikowskiej-Parkasiewicz zatytułowana Nadzieja. Artystce wystarczył karton i ołówek, by przedstawić w niezwykle prosty, a zarazem sugestywny sposób prawdę o ludzkim życiu, cierpieniu, narodzinach, śmierci i przenikającej je nadziei. Na ciemnym tle biała plama miękko wynurzająca się z mroku - to brzuch ciężarnej kobiety. Powyżej niego dwa mniejsze owale - jej piersi. Mamy dwie linie - pion i poziom, światło modeluje z nich krzyż. Możemy z tej pracy odczytać życie, które rodzi się w bólach, a także odkupienie, nowe życie, które przyszło do nas przez cierpienie krzyża. Te dwie prawdy splatają się w matczynej miłości, cierpliwej i łaskawej, pełnej pokoju i harmonii, tak jak opisywane przedstawienie.
Warta uwagi jest również twórczość wrocławskiego artysty Christosa Mandziosa, który w jednej ze swoich prac za pomocą papieru i drewnianej belki przekazuje treści, które można interpretować przez pryzmat nauki św. Jana od Krzyża. Oto ze spiętych belką, kojarzącą się z krzyżem, arkuszy papieru zwisają, nakładając się warstwowo na siebie, ludzkie sylwetki. Jest ich kilkanaście. Opadając odsłaniają pustą przestrzeń - zarys człowieka. Przedstawienie to może mówić o oczyszczeniu się ze wszystkiego, co w naszym życiu jest zbędne, o usunięciu tego jedynie w oparciu o belkę cierpienia. To oczyszczenie doprowadzi nas do odkrycia naszej najgłębszej istoty, naszego zjednoczenia z Bogiem.
W obu pracach treści tak ważne zostały przekazane w niezwykle prostej, czytelnej, a jednocześnie subtelnej formie, która może wzruszyć, zachwycić nawet wówczas, gdy nie będziemy na nie patrzeć przez pryzmat nauki chrześcijańskiej. Piękno bowiem samo w sobie jest tak przepełnione tajemnicą Niepoznawalnego, a więc samo jego dostrzeżenie ma w sobie coś z przeżycia religijnego, także dla osoby niewierzącej, a wrażenie, jakie pozostawia po sobie chociażby dobrze zaaranżowany grób Pański, mogą być o wiele trwalsze i mówiące o wiele więcej niż tysiące słów na niejednym kazaniu. Sztuka i związane z nią doświadczenie estetyczne mogą być dla naszej duszy „zmartwychwstaniem”, oderwaniem od monotonii codzienności, wyjściem poza nią. Tych chwil, mających w sobie coś ze święta, z okazji Wielkiej Nocy serdecznie Państwu życzą legniccy studenci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Anioł z Auschwitz

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Monika Książek

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Po co się tak przejmujesz?

2024-05-09 22:01

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Dlaczego świat nie jest doskonały? Skąd bierze się w nas ciągła tęsknota za sprawiedliwością?

W tej atmosferze pełnej napięcia poznamy także historię mnicha, który podjął desperacką próbę ucieczki z klasztoru, ale niewytłumaczalna siła wciąż przyciągała go z powrotem. Czyżby sekretem była kartka pergaminu z tajemniczym napisem?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję