Reklama

Owoc drzewa krzyża

Krew wypływająca z boku Chrystusa na niektórych krucyfiksach przypomina winne grono. Zawieszone na drzewie krzyża Ciało Chrystusa jawi się jako owoc, z którego wypływa winny sok. Taki typ przedstawień sięga korzeniami średniowiecza, a nawet czasów Starego Testamentu.

Niedziela warszawska 11/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wizerunki Ukrzyżowanego, w zależności od form wyrazu plastycznego, skłaniają wiernych do kontemplacji cierpienia i wzbudzają współczucie dla Chrystusa - Męża Boleści lub są też znakiem niosącym niezłomną nadzieję z triumfu Boga - Zbawiciela. Umieszczony w przestrzeni sakralnej krucyfiks, najczęściej w bezpośrednim sąsiedztwie ołtarza, na którym składa się eucharystyczną ofiarę, wskazuje na źródło i sakramentalny charakter ofiary.

Motyw winnego grona

W znanym i do dziś śpiewanym w naszych kościołach w okresie Wielkiego Postu hymnie o Krzyżu św., autorstwa Wenancjusza Fortunata, biskupa Poitiers (Francja, VI w.), został wyeksponowany motyw zawieszonego na drzewie krzyża ciała Zbawiciela przyrównanego do owocu, z którego wypłynął winny sok - krew Baranka Bożego:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Krzyżu święty nade wszystko
Drzewo przenajszlachetniejsze!
W żadnym lesie takie nie jest
jedno na którym sam Bóg jest.
Słodkie drzewo, słodkie gwoździe
rozkoszny owoc nosiło.

Skłoń gałązki, drzewo święte,
ulżyj członkom tak rozpiętym,
odmień teraz oną srogość,
którąś miało z przyrodzenia.
Spuść lekkuchno i cichuchno
Ciało Króla niebieskiego.

Tyś samo było dostojne
nosić światowe zbawienie.
Przez cię przewóz jest naprawion
światu, który był zagubion,
który święta krew polała
co z Baranka wypływała”.

Autor sięgnął do uświęconego już przez tradycję patrystyczną motywu winnego grona. Motyw ten występuje wielokrotnie w Biblii. W Księdze Izajasza (por. 63, 1-3) znajduje się obraz przychodzącego na sąd Boga, którego suknia jest czerwona od krwi, jakby splamiona posoką wygniatanych w tłoczni winogron. Tekst Izajaszowego proroctwa był już od III w. interpretowany przez egzegezę chrześcijańską jako zapowiedź męki Chrystusa. Ojcowie Kościoła, między innymi Tertulian, św. Justyn, św. Ireneusz, św. Klemens Aleksandryjski, św. Hipolit, opatrzyli pasyjnym komentarzem także werset z Księgi Rodzaju: „W winie prać będzie swą odzież, i w krwi winogron - swą szatę” (49, 11). Podobnie zinterpretowali oni wiersz z Księgi Liczb: „A był to czas dojrzewania winogron. [Wysłannicy Mojżesza] odcięli gałąź krzewu winnego razem z winogronami i ponieśli ją we dwóch na drągu” (13, 20. 23) oraz wiersz z Księgi Pieśni nad Pieśniami: „Gronem henny jest mi umiłowany mój w winnicach Engaddi” (1, 14). Nadmieńmy, że henna to arabski kwiat w kształcie grona.
Zespolenia komentarzy do tych wersetów dokonał św. Ambroży. Dzięki niemu elementy składające się w piśmiennictwie i ikonografii chrześcijańskiej na typ Ukrzyżowanego zyskały własny ładunek symbolicznych znaczeń: „Chrystus-winne grono obmył płaszcz swój (ciało) w soku winnym (we krwi) w tłoczni (na krzyżu)”.
W tym samym czasie, w pismach patrystycznych, ukazywano Chrystusa nie tylko jako tłoczącego „w trudzie, który zostawił swój krwawy ślad na Jego ciele”. Św. Klemens Aleksandryjski charakteryzuje Go także jako tego, który sam był „tłoczonym w prasie dobrowolnie podjętej męki”. Ostatecznie św. Cyprian uznał wersety z Księgi Izajasza i z Księgi Rodzaju za starotestamentowe zapowiedzi Eucharystii.

Krew Pańska w kielichach

Myśl Ojców Kościoła na temat pasyjnego charakteru proroctw o ustanowieniu Eucharystii i o męce Chrystusa przejęło średniowiecze. W sposób najbardziej pełny posłużył się nią Rupertus z Deutz, a za nim autorzy łacińskich hymnów kościelnych i pieśni ludowych oraz mistycy i kaznodzieje.
W średniowieczu kult Eucharystii i rozważanie Męki Pańskiej połączyły się w jeden nurt. Potwierdzeniem tej tendencji są wyjątkowe rzeźby Chrystusa, które posiadały ruchome kończyny. Po wielkopiątkowej liturgii adoracji krzyża zdejmowano pasyjkę z drzewca i układano ją w tzw. Grobie Pańskim. W boku zaś figury, w miejscu rany w boku Chrystusa, znajdowała się kustodia. W niej umieszczano konsekrowaną w Wielki Czwartek Hostię.
Ta praktyka liturgiczna znalazła odzwierciedlenie w plastyce krucyfiksów. Niektóre z nich eksponują ideę Eucharystii. Na oblicze duchowości wieków średnich wywarł wpływ między innymi rozwijający się po Soborze Lateraneńskim IV (1215), kult Eucharystii oraz pobożność związana z rozważaniem Męki Pańskiej. Te dwa aspekty: eucharystyczny i pasyjny przenikały się nawzajem. Epoka średniowiecza, zwłaszcza od 2. poł. XIV w., charakteryzowała się, oprócz adoracji konsekrowanej Hostii, szczególnym kultem ran i krwi Zbawiciela. W miastach Europy Zachodniej, które szczyciły się relikwiami sangiunis (męczenników), bractwa religijne propagowały, obchodzone od roku 1303, święto Przenajdroższej Krwi Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Wynikało to z faktu, że od wieku XIV w pobożności pasyjnej zaczęto bardziej podkreślać wyniszczenie Chrystusa na krzyżu niż Jego chwałę. „Misterium krwi” typowe dla „jesieni Średniowiecza” stało się wielkim zajęciem dusz i wskazówką do pobożnych rozmyślań wiernych.
W sztuce rozwinęły się wówczas różne warianty ikonograficzne Ukrzyżowania: Chrystus w tłoczni mistycznej jako starotestamentowy typ śmierci krzyżowej Jezusa oraz Ukrzyżowanie, któremu towarzyszy kobieca personifikacja Kościoła - Eklezja zbierająca krew Chrystusa do kielicha. Niekiedy, dla podkreślenia sakramentalnego charakteru śmierci Chrystusa, umieszczano wokół krzyża wyobrażenia aniołów zbierających krew Pańską do siedmiu kielichów symbolizujących siedem sakramentów Kościoła. Natomiast w kręgu sztuki nadreńskiej wypracowany został typ krucyfiksu mistycznego. Charakterystyczną cechą tych krucyfiksów jest anatomiczny naturalizm. Ciało Zbawiciela ukazane jest w pełni ekspresji dramatycznego napięcia i wyniszczenia. Znamionom fizycznej męki i wycieńczenia towarzyszy obficie wypływająca z boku krew, która tworzy wybroczynę przypominającą swym kształtem i mięsistością detalu kiść winnego grona.
Zastosowanie tematu umęczonego na krzyżu i broczącego krwią Chrystusa w kręgu idei Eucharystii prowadzi do odkrycia symbolicznego związku między plastycznym przedstawieniem zawieszonego na drzewie krzyża Grona-Chrystusa a liturgią eucharystyczną. Napisane około połowy wieku XIV dzieło mistyczne Ludolfa z Saksonii Vita Jesu Christi wskazuje za pomocą języka symboli na ten ideowy związek ikonograficznego przedstawienia pasyjnego z misterium eucharystycznej ofiary Chrystusa: „Sam tłoczyłem prasę. Sam znosiłem ucisk krzyża, biczów i wszystkich cierpień męki, w czasie których wytłoczony zostałem jak w prasie, zbroczony własną krwią na całym ciele dla zbawienia świata”. Szczytowy punkt Mszy św. - Podniesienie, jest momentem, w którym wizerunek Ukrzyżowanego w całej swej symbolicznej głębi nabiera wyjątkowego znaczenia. Jest on plastycznym wyobrażeniem zaistniałej konsekracji. Stanowi liturgiczne tło dla konsekrowanych postaci eucharystycznych będących wizualną oznaką epifanii bóstwa. Jest odzwierciedleniem rzeczywistej i pełnej obecności eucharystycznej Chrystusa w ofierze Mszy św.
Krucyfiksom niekiedy towarzyszy motyw wyrastających z pnia krzyża gałązek winnego krzewu, którego owoce dziobią ptaki. Jest to symboliczny obraz duszy karmiącej się Eucharystią. Wizerunek zawieszonego na drzewie krzyża Chrystusa-Grona najpełniej wprowadza nas w przeżycie wielkiej tajemnicy naszej wiary i ukazuje piękno oraz głębię paschalnego misterium Chrystusa. Celebrując tajemnice Wielkiego Tygodnia Kościół w wielkopiątkowy wieczór wpatruje się w „drzewo Krzyża, na którym zawisło Zbawienie świata”. Pójdźmy i my z pokłonem, aby skosztować eucharystycznego Owocu i zobaczyć „jak Pan jest dobry” (Ps 34).

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

Żył w latach 1591 – 1657. Należał do zakonu jezuitów. Nazywany jest apostołem prawosławnych.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Odpust u św. Andrzeja Boboli

2024-05-15 21:18

[ TEMATY ]

parafia św. Andrzeja Boboli w Warszawie

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Jutro – 16 maja – kard. Kazimierz Nycz będzie przewodniczył uroczystej Mszy św. w narodowym sanktuarium św. Andrzeja Boboli na stołecznym Mokotowie.

Liturgia ku czci patrona Polski i metropolii warszawskiej rozpocznie się o godz. 18.00. Eucharystię będą koncelebrowali biskupi z metropolii warszawskiej, a homilię wygłosi bp Zbigniew Zieliński, biskup diecezjalny koszalińsko-kołobrzeski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję