Reklama

Niedziela Częstochowska

Dywizjon 303 na Jasnej Górze

To miał być jednorazowy pokaz. Okazało się jednak, że chętnych jest tylu, że na pewno nie pomieszczą się w sali, w której przewidziano emisję filmu. Producenci wraz z gospodarzami miejsca podjęli decyzję, że jutro wieczorem wyświetlą film po raz kolejny. I tak „Dywizjon 303. Historia prawdziwa” zagościł na Jasnej Górze na dłużej, niż jeden dzień. Specjalny pokaz, odbywający się w niedzielę, 11 listopada odbywał się przy udziale twórców filmu. Przed seansem można zobaczyć także mundury użyte w ekranizacji.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Jolanta Kobojek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Ten film jest o wolności i trzeba pamiętać, że gdyby nie wiara, to Polska nie byłaby wolnym krajem. Pisząc scenariusz, pamiętałem, że polskim pilotom wszędzie na obczyźnie towarzyszyło hasło: Bóg, Honor, Ojczyzna – właśnie w takiej kolejności” – tłumaczył Jacek Samojłowicz. Producent i scenarzysta filmowy wyznał, że zaprezentowanie filmu na Jasnej Górze było jego marzeniem, z którym podzielił się ze swoim przyjacielem. I okazało się, że takie przedsięwzięcie jest możliwe.

Na jasnogórską emisję przybył także Aleksander Wróbel, wcielający się w rolę Jana Kazimierza Daszewskiego. „Dla mnie udział w tej produkcji, to była piękna przygoda, w trakcie której mogłem poznać wielu wspaniałych ludzi ze świata filmu, ale także ze świata lotnictwa” – tłumaczył Wróbel. Aktor zdradził, że przygotowując się do zdjęć filmowych dwukrotnie odwiedził Londyn: „Wraz z producentem miałem okazję spotkać się z rodziną mojego filmowego bohatera, a to było przełomowym momentem, bo dostęp do kronik rodzinnych i wcześniej niepublikowanych zdjęć Daszewskiego pomogły mi wykreować tę rolę najlepiej, jak potrafiłem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Film „Dywizjon 303. Historia prawdziwa” inspirowany jest książką Arkadego Fiedlera o tym samym tytule. Obraz opowiada nie tylko o spektakularnych akcjach, w których brali udział polscy lotnicy podczas Bitwy o Anglię, ale pokazuje również ich życie prywatne. Polscy piloci, początkowo niedoceniani i wyśmiewani, stali się legendą. W ramach Królewskich Sił Powietrznych Wielkiej Brytanii (RAF-u) tworzyli oni elitarną jednostkę - Dywizjon 303.

Dywizjon 303 był jedną z najlepszych i najskuteczniejszych jednostek myśliwskich w czasie II wojny światowej. Podczas Bitwy o Anglię zaliczono mu 126 pewnych zestrzeleń – najwięcej spośród dywizjonów myśliwskich, biorących udział w potyczkach. Opisująca losy Dywizjonu 303 książka Arkadego Fiedlera po raz pierwszy ukazała się w Polsce w 1942 roku. Do dziś wyszło jej 30 krajowych wydań oraz liczne zagraniczne tłumaczenia, m.in. w języku: angielskim, francuskim, portugalskim, holenderskim, a nawet języku niemieckim.

Reklama

Ich ponadprzeciętne umiejętności i niezwykły patriotyzm mogą być przykładem dla kolejnych pokoleń Polaków, czym jest prawdziwe bohaterstwo. Film opowiada nie tylko o spektakularnych akcjach, w których brali udział podczas Bitwy o Anglię, ale pokazuje również ich życie prywatne.

Po brawurowym, lecz twardym lądowaniu pilot Jan „Donald” Zumbach powraca do zdrowia w sanatorium. W tych okolicznościach zastaje go wybuch II wojny światowej, zmuszając lotnika do ewakuacji z kraju. Podobny los czeka bohaterskiego instruktora pilotażu Witolda Urbanowicza. Obaj przedostają się do Wielkiej Brytanii, by w eskadrach RAF-u kontynuować walkę z okupantem. Ich męstwo i podniebne wyczyny szybko zwracają uwagę dowódców i przyczyniają się do utworzenia Dywizjonu 303 – elitarnej jednostki myśliwskiej, złożonej głównie z Polaków. W jej skład, oprócz Zumbacha i Urbanowicza, wchodzi grupa asów przestworzy, takich jak: Zdzisław Krasnodębski, Witold „Tolo” Łokuciewski, Ludwik Witold Paszkiewicz, Czech – Josef František oraz Mirosław Ferić – pseudonim „Ox”. Kiedy Niemcy rzucają do walki przygniatające siły zbrojne, każdy dzień przynosi pilotom niekończącą się walkę z wrogiem. Lecz również na ziemi czekają ich wielkie emocje – osobiste dramaty, romanse, ale i prawdziwa miłość.

Dywizjon 303 był jedną z najlepszych i najskuteczniejszych jednostek myśliwskich w czasie II wojny światowej. Podczas Bitwy o Anglię zaliczono mu 126 pewnych zestrzeleń – najwięcej spośród dywizjonów myśliwskich, biorących udział w potyczkach. Opisująca losy Dywizjonu 303 książka Arkadego Fiedlera po raz pierwszy ukazała się w Polsce w 1942 roku. Do dziś wyszło jej 30 krajowych wydań oraz liczne zagraniczne tłumaczenia, m.in. w języku: angielskim, francuskim, portugalskim, holenderskim, a nawet języku niemieckim.

2018-11-12 00:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kolędy z Jasnej Góry zaśpiewa Golec uOrkiestra

[ TEMATY ]

Jasna Góra

kolęda

Facebook/GolecuOrkiestra

Uroczysty koncert kolędowo-pastorałkowy Zespołu Golec uOrkiestra z udziałem zaproszonych gości miał miejsce w bazylice na Jasnej Górze w piątek, 13 grudnia. Retransmisję tego specjalnego koncertu można będzie obejrzeć już jutro czyli w Wigilię w Telewizji Polsat o godz. 16.45 i w Boże Narodzenie o godz. 14.30.

CZYTAJ DALEJ

Zmarła Zofia Czekalska "Sosenka", uczestniczka Powstania Warszawskiego

2024-05-14 19:24

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Zofia Czekalska

Portret z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego/autor zdjęcia: Agata Kowalska

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska "Sosenka", powstańcza łączniczka w zgrupowaniu "Chrobry II", sanitariuszka, zmarła w wieku 100 lat. Informację o jej śmierci przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Pani Zofio, +Sosenko+ - dziękujemy za wszystko. Warszawa zawsze będzie o pani pamiętać" - napisał.

"+Pani jest coraz młodsza!+ - mówiłem za każdym razem, kiedy się spotykaliśmy. I to nie była urzędowa uprzejmość. Bo tych pokładów energii i zapału, które miała zawsze w sobie, mógłby jej pozazdrościć każdy (ja z całą pewnością zazdrościłem). Bo za każdym razem zarażała uśmiechem, który praktycznie nigdy nie schodził z jej twarzy" - napisał na platformie X prezydent Warszawy.

CZYTAJ DALEJ

Filipiny odwdzięczają się misjonarzom licznymi powołaniami

2024-05-14 18:22

[ TEMATY ]

powołanie

Filipiny

Karol Porwich/Niedziela

W wyspiarskim kraju, jakim są Filipiny liczba pallotyńskich powołań rośnie z roku na rok. O swojej misji opowiadał w Polsce ks. Bineet Kerketta, misjonarz z Indii, rektor pallotyńskiego seminarium na Filipinach.

Księża pallotyni założyli misję na Filipinach w 2010 r., w Bacolod, na północno-zachodnim wybrzeży wyspy Negros. Chociaż Filipiny to kraj chrześcijański (aż 86 proc. ludności to katolicy), Kościół tam wymaga nadal wsparcia. Powodem jest ogromne rozwarstwienie społeczeństwa i przepaść, jaka dzieli biednych i bogatych. Najbogatsi mają w posiadaniu ogromne plantacje trzciny cukrowej i ryżu, a nawet całe wyspy. Najubożsi z trudem mogą się wyżywić. Nawet kościoły mają osobne. Większość działań w parafii prowadzą świeccy i postępują zgodnie ze swoją mentalnością, tradycją i kulturą. Dlatego wciąż ewangelizacja jest potrzebna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję