Reklama

Ziemia żarska

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 43/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zygmunt Dyszczyński

W Żarkach Wielkich na niewielkim wzniesieniu, z którego widać przepływającą wartkim nurtem Nysę Łużycką, wśród podmokłych łąk znajdują się ruiny mieszkalnej wieży rycerskiej. Jest to zresztą jedyny zachowany fragment tego rodzaju budownictwa militarnego na ziemi żarskiej.

Wieża wzniesiona została w XIV w. przez rycerzy - rabusiów z rodu von Hackeborn. Niemal od momentu powstania wieża zwana "Czerwonym domem" należycie spełniała funkcję obronną, chroniąc jej mieszkańców przed wielokrotnymi zbrojnymi najazdami.

Jednakże w 1434 r. nie oparła się najazdowi księcia głogowskiego Henryka. Regulacje własnościowe, przeprowadzone na początku XVII w. na pograniczu żarskiego i mużakowskiego państwa stanowego, spowodowały upadek niezależnej siedziby szlacheckiej. Wieża, zwana rycerską, zaczęła popadać w ruinę do tego stopnia, że jej budulec (już nikomu niepotrzebny) wykorzystany został kilkadziesiąt lat później do budowy kościoła.

Kościół w Żarkach Wielkich zbudowany został w latach 1693-1695 w stylu barokowym. Świątynia jest znakomitym dziełem ówczesnych budowniczych - majstra F. Pluty i cieśli A. Altina.

Po ponad 100 latach od chwili zbudowania kościoła w Żarkach Wielkich na miejscowej plebanii przyszedł na świat Gustaw Teodor Fechner, który był synem miejscowego pastora ewangelickiego, a później został wielkim uczonym. W 1881 r. G. T. Fechner uroczyście obchodził swoje 80. urodziny, a w 1883 r. złote gody i 50-lecie profesury. Otrzymał wówczas honorowe obywatelstwo miasta Lipska. Nie zapomniano o nim również w rodzinnej miejscowości Zdzary (Żarki Wielkie). Z tej okazji bito w dzwony w miejscowym kościele i odprawiono uroczyste nabożeństwo. Krótko po tych uroczystościach, 18 listopada 1887 r., Gustaw Teodor Fechner zmarł. Pochowany został na cmentarzu w Lipsku. W 1897 r. lokalna ludność ufundowała popiersie naukowca wykonane z brązu. Również mieszkańcy Żarek Wielkich nie zapomnieli o ich największym i najwybitniejszym synu i po latach odsłonili tablicę pamiątkową na ścianie domu (plebanii), w którym się urodził. Tablica przetrwała do pierwszych lat powojennych, a jej ślady widoczne są na ścianie plebanii do dziś.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Zbliżają się Światowe Dni Dzieci: 64 tys. zgłoszeń z 85 krajów

2024-05-06 12:53

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Światowe Dni Dzieci

Grzegorz Gałązka

Kolejne grupy wciąż zapisują się na Światowe Dni Dzieci, które organizowane są po raz pierwszy w historii. Pomysłodawcą jest papież Franciszek, który chciał stworzyć „młodszą” wersję Światowych Dni Młodzieży. Wydarzenie odbędzie się na Stadionie Olimpijskim w Rzymie oraz na placu przed bazyliką watykańską w dniach 25-26 maja 2024. W obu spotkaniach weźmie udział Ojciec Święty. Swój akces zgłosiło dotąd 64 tys. dzieci wraz z opiekunami, którzy są wymagani przez organizatorów. Reprezentować będą 85 krajów.

Dzieci ze slumsów i krajów dotkniętych wojnami

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję