Reklama

Stworzyć szansę dla wszystkich uczniów

Niedziela łomżyńska 38/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. PAWEŁ BEJGER: - Panie Ministrze, jaki będzie ten nowy rok szkolny?

MIN. EDMUND WITTBRODT: - Myślę, że będzie w dużym stopniu podobny do tych, które minęły. Będzie to rok radosny dla wielu młodych. W wielu miejscowościach dzieci i młodzież rozpoczynają go w nowych lub wyremontowanych szkołach, m.in. jak ta w Andrzejewie. Będzie to jednocześnie rok pracy dla nauczycieli. W tym roku pierwsi uczniowie opuszczą mury gimnazjum. Wypełnił się wprowadzony 3 lata temu nowy cykl edukacji. Podobnie w szkole podstawowej. Obecni trzecioklasiści zamykają swój pierwszy cykl. Wobec tego nauczyciele muszą przemyśleć programy, wybrać podręczniki i ewentualnie dokonać korekt. Dla dzieci będzie to rok, w którym będą miały szansę zdobyć nową wiedzę i umiejętności. Poza tym wiele osób w Polsce będzie miało dostęp do nowoczesnego sprzętu, m.in. komputerów. Myślę więc, że będzie to rok dobry.

- Czy to wszystko, co się rozpętało wokół reformy szkolnictwa, było słuszne? Czy to nie był czasami taki populizm i chęć skłócenia nauczycieli z rodzicami, dziećmi, młodzieżą?

- Myślę, że to, co w tej chwili robi np. SLD, jest zupełnie niepotrzebne, jest mieszaniem spraw merytorycznych do polityki i wykorzystanie ich w kampanii wyborczej. Ksiądz Prymas mówił, że wszyscy powinniśmy odważnie podejmować nowe zadania, powinniśmy je podejmować bez obaw, bez lęków decydować się na nie. Myślę, że to, co niektórzy próbują w tej chwili robić, zawracać, przetrzymywać, blokować, jest zupełnie niepotrzebne. Wpływa to na pojawianie się wątpliwości, tam gdzie ich nie powinno być.

- Panie Ministrze, czy trzeba by coś zmienić w reformie szkolnictwa?

- W tej chwili jest jeszcze nieco za wcześnie, chociaż pewne zmiany, korekty zostały już poczynione, i to jest zawarte w ustawie, którą przyjął parlament. Natomiast to, co jest w tej chwili bardzo ważne, to dobre dopasowanie szkolnictwa ponadgimnazjalnego do potrzeb społeczności lokalnych, do oczekiwań młodzieży, rodziców po to, żeby w przyszłości, kiedy młodzi ludzie będą kończyli te szkoły, mogli znaleźć dla siebie miejsce na rynku pracy. Ma to przeciwdziałać bezrobociu i sytuacji, która do tej pory miała miejsce, że wiele osób, które kończyły szkoły zawodowe w 80% nie mogły znaleźć pracy. Wobec tego szkolnictwo trzeba lepiej dopasować. I to się dzieje. Dlatego też od przyszłego roku rusza nowe szkolnictwo ponadgimnazjalne i ono właśnie ma dać młodym taką szansę.

- Panie Ministrze, boi się Pan jutra Polski?

- Trochę tak. Chodzi oczywiście o to, jak społeczeństwo zadecyduje w najbliższym czasie. Od tej decyzji zależą wszystkie zmiany, które ogromnym wysiłkiem zostały wprowadzone. Wiadomo, że ciężar tych zmian bierze na siebie społeczeństwo, bo inaczej nie można tego rozwiązać. Jeżeli zaistnieje taka sytuacja, że decyzje, które będą podejmowane, wstrzymają to, co zaistniało, spowoduje to, że Polska będzie tkwiła w niemocy.

- A właśnie, czy ta praca, która została wykonana, nie zostanie teraz przez SLD zmarnowana?

- Myślę, że chyba nie do końca, dlatego że wiele faktów, które zaistniały, ma w tej chwili oparcie w samorządach, w społecznościach lokalnych. Zmiany, które zostały dokonane w oświacie, są już nie do odwrócenia. Mam nadzieję, że będą także obrońcy tutaj, na dole, w samorządach, w rejonach, którzy tych istotnych zmian będą bronić.

- Dziękuję bardzo za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: Zmarł ks. prof. Adam Kubiś, b. rektor Papieskiej Akademii Teologicznej

2024-12-22 12:39

[ TEMATY ]

ksiądz

Kraków

śmierć

śmierć księdza

Pixabay.com

W wieku 96 lat i 66 roku kapłaństwa, 21 grudnia zmarł ks. prof. Adam Kubiś, wybitny uczony, wieloletni rektor Papieskiej Akademii Teologicznej, obecnie Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.

Urodził się jako syn Jakuba, rolnika i Zofii z domu Ożóg. W 1943 roku ukończył Szkołę Podstawową w Skawinie. W 1947 zdał maturę w Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Kochanowskiego w Krakowie.
CZYTAJ DALEJ

Maryja udaje się do Elżbiety, by służyć

2024-12-19 11:34

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Maryja udaje się do Elżbiety, by służyć. Tak samo, jak Jej Syn – Jezus Chrystus – który przyszedł na świat, aby służyć. Nie ociąga się z pomocą, ale czyni ją „z pośpiechem” i zawsze wtedy, kiedy jej potrzebujemy.

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».
CZYTAJ DALEJ

Betlejemskie Światło pokoju znowu zapłonęło

2024-12-22 18:48

Magdalena Lewandowska

Harcerze, harcerki i zuchy z Wrocławskiego Szczepu Harcerskiego „347” uroczyście wprowadzili Betlejemskie Światło Pokoju do parafii św. Anny na wrocławskim Oporowie.

Przekazali je na ręce ks. Łukasza Jędry CM, przypomnieli też historię tego niezwykłego wydarzenia: w Grocie Narodzenia Pańskiego płonie wieczny ogień, od którego co roku odpala się jedną malutką świeczkę. Płomień świecy jest niesiony przez skautów w wielkiej sztafecie i obiega cały świat. – Betlejemskie Światło Pokoju zorganizowano po raz pierwszy w 1986 r. w Linz, w Austrii, jako część bożonarodzeniowych działań charytatywnych. Akcja nosiła nazwę „Światło w ciemności”. Od tego czasu każdego roku harcerka i harcerz odbierają światło z Groty Narodzenia Pańskiego, następnie transportowane jest ono na cały świat. Związek Harcerstwa Polskiego organizuje Betlejemskie Światło Pokoju od 1991 r. Tradycją jest, że ZHP otrzymuje światło od słowackich skautów, a przekazanie światła odbywa się naprzemiennie raz na Słowacji raz w Polsce. Polska jest jednym z ogniw betlejemskiej sztafety, harcerki i harcerze przekazują światło dalej do szkół, urzędów, instytucji, kościołów i domów. Z Polski idzie ono na wschód: do Rosji, Litwy, Ukrainy i Białorusi, na zachód do Niemiec, a także na północ do Szwecji – wyjaśniali harcerze.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję