Reklama

Święci i błogosławieni

Rok liturgiczny

Święty Marcin

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ten święty późnej starożytności (316/17-397) należał do najpopularniejszych postaci katolickiej hagiografii. O popularności każdego świętego świadczą m.in. częstotliwość wybierania jego imienia na chrzcie św., ilość dedykowanych mu kościołów, zwyczaje i przysłowia łączące się z jego postacią a także wielość spraw do rozwiązania, w których przywołuje się danego świętego. Obecnie w Polsce jest ok. 200 kościołów poświęconych św. Marcinowi, a w polskiej ludowej tradycji doliczono się 44 przysłów z nim związanych, m.in.: „Jeśli na Marcina sucho to na Gody z pluchą”. Św. Marcin przywoływany jest jako patron hotelarzy, pracowników stołówek, karczmarzy, krawców, żołnierzy piechoty, żebraków i wszelkich poszkodowanych. Do jego opieki uciekali się także chorzy na dyzenterię, właściciele winnic, hodowcy koni i gęsi.
Dzieje życia tego świętego należą także do jednych z najbardziej spektakularnych żywotów. Marcin urodził się na terenie dzisiejszych Węgier jako syn rzymskiego żołnierza. Jak wskazuje jego imię - Martinus - miał być poświęcony Marsowi, bogowi wojny jako żołnierz, co też się stało. Ówczesne zwyczaje zabraniały chrześcijanom podejmowania żołnierskiego zawodu, dlatego też Marcin musiał opuścić wojsko, by przyjąć chrzest, a później - jak tego pragnął - zostać księdzem. Marcin miał ok. 23 lata, gdy w roku 339 przyjął chrzest, stając się żołnierzem Chrystusa. Było to w Amiens.

Młody oficer przechadzał się podczas pełnienia warty, gdy zobaczył zziębniętego żebraka i oddał mu połowę swego żołnierskiego płaszcza. W nocy przyśnił mu się Chrystus odziany w połowę jego żołnierskiej opończy. W wieku 40 lat, dzięki cudownemu ocaleniu przed wojną, dokonanemu za sprawą Marcina, który wyruszył przeciw wrogowi bez broni, lecz z krzyżem, Marcin opuścił wojsko. W 360 r. przyjął święcenia, a w dziesięć lat później zostaje obwołany biskupem Tours, którą to funkcję spełniał 26 lat. Marcin wprowadził nowy sposób realizowania biskupstwa. Często opuszczał swoją rezydencję, by samemu głosić Ewangelię, zakładać kościoły, wizytować wspólnoty chrześcijańskie. Gdy zmarł, w jego pogrzebie uczestniczyły ogromne - jak na tamte czasy - tłumy.
W ikonografii św. Marcin ukazywany jest często z gęsią. To właśnie gęsi przez swoje gęganie miały wskazać miejsce ukrycia się Marcina, który wzbraniał się przed przyjęciem sakry biskupiej. Najbardziej jednak znany wizerunek świętego, to scena z żebrakiem, któremu Marcin oddaje połowę swego płaszcza. Taki wizerunek, a właściwie wizerunki znajdują się w kościele seminaryjnym w Paradyżu. Marcina znajdujemy najpierw w górnej części ołtarza głównego ponad obrazem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Fakt ten wskazuje na patronat, jaki Marcin ma sprawować nad kościołem i wspólnotą. Kiedy z początkiem XIII w. do Gościkowa przybyli z Francji Cystersi, wraz z nimi rozszerzył się kult św. Marcina. Statua tego świętego ozdabia także fronton kościoła, gdzie umieszczona jest bezpośrednio nad drzwiami. Trzeci wizerunek - okazała rzeźba - znajduje się dzisiaj w ogrodzie seminaryjnym przed główną częścią gmachu od strony szosy.
Św. Marcin związany jest z naszymi ziemiami jeszcze jednym wydarzeniem. Zanim do Gościkowa przybyli Cystersi, dwa wieki wcześniej w okolice niedalekiego Międzyrzecza przywędrowali z Włoch Benedyktyni, którzy założyli tam swój erem. Męczeńska śmierć Pięciu Braci - jak zaświadcza św. Brunon z Kwerfurtu - miała miejsce właśnie w wigilię „szczodrobliwego i łaskawego św. Marcina”, a więc w nocy z 10 na 11 listopada 1004 r. Ich święto - jako patronów diecezji - przeżywamy 13 listopada, w dwa dni po św. Marcinie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ze świętym z Asyżu ku odnowie wiary

Niedziela częstochowska 41/2012, str. 7

[ TEMATY ]

święty

Kościół

parafia

BEATA PIECZYKURA

Kościół św. Franciszka z Asyżu w Częstochowie

Kościół św. Franciszka z Asyżu w Częstochowie

Znany historyk i pisarz Jarosław Pelikan w książce „Jezus przez wieki” stwierdza: „Gdyby szukać, która z postaci w historii na przestrzeni 2 tys., lat najpełniej wyraziła ideał Ewangelii i nauczania Jezusa Chrystusa, to trzeba by wskazać z całą pewnością na Świętego z Asyżu”. Zaś Ewa Szelburg-Zarębina pisarka, która nie kłaniała się komunistycznej władzy i ideologii – mówi: „Kiedy w głębi duszy pytam siebie, kim być powinnam, coraz częściej przychodzi mi na myśl św. Franciszek z Asyżu”. Jest on tym świętym w Kościele, który z niezwykłą łatwością unieważnia swą odległość czasową wobec każdej kolejnej epoki i każdego pokolenia, stając się przedziwnie bliskim ludziom każdego czasu. Mówi się o nim, że jest Świętym, który nie ma żadnych przeciwników ani pośród innych konfesji chrześcijańskich, ani wśród innych religii. Dzięki jego świętości i czynom oblicze Kościoła zyskało nowy, radosny rys franciszkanizmu powodujący czy niosący entuzjazm wiary i dynamikę działania.
Wpływ św. Franciszka na dzieje Kościoła i ludzkości jest po dziś dzień tak wielki, iż nie ma on równego sobie wśród świętych katolickich. Można bez przesady za Janem Rostworowskim powiedzieć, że wielkość św. Franciszka stanęła w poprzek biegu dziejów świata tak, iż każdopokoleniowy nurt historii otrzymuje coś z bogactwa Franciszkowego charyzmatu. Widać to i to w naszym pokoleniu XXI wieku, gdy szukamy natchnienia do właściwego odniesienia się do świata natury, dbałości o ekologię i przyjazny stosunek do świata roślin i zwierząt oraz wartości życia jako takiego. To też stanowi powód jawienia się współcześnie różnych wspólnot i grup duchowości czerpiących z ducha świętości św. Franciszka. Taki jest też powód, że wiele wspólnot parafialnych sięga po jego imię i jego patronat. Parafia nasza istnieje już 40 lat ciesząc się Jego duchową bliskością i patronatem.
Być ludźmi św. Franciszka, podjąć jego ideały i wartości to nadrzędny cel duszpasterstwa, radosnego entuzjazmu wiary i podążania drogą zbawienia w Franciszkowym stylu za Jezusem. Franciszkowy styl staje się bardziej dostępny i łatwiej go naśladować bo jest sprzymierzony z szarym, codziennym życiem człowieka, wraz z wszystkimi jego niespodziankami i problemami. Wszystko w nim staje się okazją do służenia Bogu i bliźnim w miłości. Chodzi przecież o całożyciową odpowiedź na miłość największą, jaką Bóg okazuje nam w Jezusie Chrystusie. Stąd wołanie Franciszka, aby Miłość była miłowana. Otwieranie się wierzących na tę Miłość jest zasadniczym pragnieniem chrześcijaństwa i największą potrzebą naszych czasów, o czym przypomina Ojciec Święty Benedykt XVI w encyklice „Caritas in Veritate”. Pytajmy za św. Franciszkiem czy Miłość jest miłowana, czy Chrystus jest miłością naszych ochrzczonych serc, czy jest przedmiotem miłości i wierności serca naszej Świętofranciszkowej wspólnoty.
Wiemy, że w ciągu 40 lat dzięki oddaniu i ofiarności mieszkańców parafii wyrosła jej struktura materialna i duszpasterska. Cieszy nas piękna od strony architektonicznej bryła kościoła, jego wyposażenie i wnętrze, a także właściwe oddalenie od hałaśliwej jezdni z ekranem zieleni. Wszystko to zostało ukształtowane rękami, ofiarnością, pracą i groszem dwu pokoleń wierzących.
Każdy kościół parafialny, zamieszkujący w nim sakramentalnie i działający przez duszpasterzy Chrystus, chce być duchowym domem naszego życia i zbawczego spełnienia. Duszpasterze swą troską pragną objąć w sposób szczególny chorych i starszych wiekiem, a także dzieci i młodzież. W programie wyjścia duszpasterskiego ku młodym zostało u nas otwarte boisko do piłki ręcznej i nożnej. Formuje się parafialna drużyna sportowa, jak również wspólnota KSM-u. Całą wspólnotę chórem modlitwy czyni wspaniały nasz chór „Cantilena”. W ramach obchodów 40-lecia odbył się radosny festyn parafialny, a do samej uroczystości liturgicznej przygotowały nas rekolekcje prowadzone przez ks. dr. Mariana Szymonika. 4 października miała miejsce centralna uroczystość 40-lecia istnienia parafii, której przewodniczył bp Antoni Długosz. Ksiądz Biskup w swoim wystąpieniu przypomniał franciszkański program życia.
Parafia chce być dynamiczną wspólnotą entuzjazmu i życia dla Chrystusa pod patronatem Wielkiego Świętego z Asyżu do którego modlimy się słowami bł. Jana Pawła II: „Ty, który tak bardzo przybliżyłeś Chrystusa Twojej epoce, pomóż nam przybliżyć Chrystusa naszej epoce i naszym trudnym, krytycznym czasom. Wspieraj nas”.

CZYTAJ DALEJ

Czy jestem świadomy tego, ile kosztowałem Jezusa?

2024-04-16 13:32

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Wtorek, 14 maja. Święto św. Macieja, apostoła

CZYTAJ DALEJ

Zmarła Zofia Czekalska "Sosenka", uczestniczka Powstania Warszawskiego

2024-05-14 19:24

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Zofia Czekalska

Portret z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego/autor zdjęcia: Agata Kowalska

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska "Sosenka", powstańcza łączniczka w zgrupowaniu "Chrobry II", sanitariuszka, zmarła w wieku 100 lat. Informację o jej śmierci przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Pani Zofio, +Sosenko+ - dziękujemy za wszystko. Warszawa zawsze będzie o pani pamiętać" - napisał.

"+Pani jest coraz młodsza!+ - mówiłem za każdym razem, kiedy się spotykaliśmy. I to nie była urzędowa uprzejmość. Bo tych pokładów energii i zapału, które miała zawsze w sobie, mógłby jej pozazdrościć każdy (ja z całą pewnością zazdrościłem). Bo za każdym razem zarażała uśmiechem, który praktycznie nigdy nie schodził z jej twarzy" - napisał na platformie X prezydent Warszawy.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję