Reklama

Żary

Być człowiekiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

3 października w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Żarach odbył się koncert z okazji 70-lecia święceń kapłańskich sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty. W programie Lubuskiej Symfoniety znalazły się następujące utwory: Przyjazd Królowej Sheba G. Haendla, Ave Maria Gounoda/Bacha, Muzyka w starym stylu H. M. Góreckiego, Ciaccona z partity d-mol, na skrzypce solo J. S. Bacha oraz Siedem ostatnich słów Chrystusa na Krzyżu J. Haydna.
Piękne utwory w wykonaniu młodego, ale bardzo utalentowanego zespołu przeplatane były recytacjami w wykonaniu Wojciecha Czarnoty. Usłyszeliśmy fragmenty Tryptyku Rzymskiego Jana Pawła II, kilka wierszy Jana Twardowskiego i modlitwę bp Wilhelma Pluty. Organizatorami koncertu byli: Żarski Dom Kultury i Fundacja Lubuska Camerata oraz Firma Kronopol.
Ojciec Święty Jan Paweł II napisał w liście do bp. Pluty: „Dziękuję Duchowi Świętemu za to, że Biskup Gorzowski jest człowiekiem wielkiej modlitwy, życia wewnętrznego, nieustającego dojrzewania w łasce”.
Bp Pluta był troskliwym gospodarzem swojej diecezji, otaczał opieką osoby konsekrowane i świeckie. Wyróżniał się również wielką skromnością i pokorą.
Nie pamiętam, czy osobiście widziałam go w rodzinnej parafii, ale wiele słyszałam o nim w latach szkolnych. Wydaje mi się, że nieraz wizytował moją parafię. Pamiętam Księdza Biskupa przede wszystkim z opowiadań mamy. Jego postać jawi mi się w sposób tajemniczy. Kiedy w czasie tegorocznych wakacji przeżywałam rozterki związane z nieumiejętnością podjęcia decyzji, zaczęłam dość długo wpatrywać się w jego oblicze na zdjęciu. Z twarzy tej emanowało ciepło, dobroć i spokój. Spotkałam w swoim życiu kilka osób, od których emanowała swoista charyzma i myślę, że bp Pluta ją posiadał. To, co emanuje od człowieka, to zespół wielu jego cech, jednym słowem osobowość. Ale nie każdy człowiek z tzw. osobowością ma jednocześnie charyzmę. Myślę, że w bp. Plucie była pokora, prostota i głęboki szacunek do każdego człowieka, na co zapewne miało wpływ jego pochodzenie ze Śląska, gdzie panuje duży szacunek dla pracy i godności człowieka.
Żyjemy w czasach nie tylko pauperyzacji materialnej, ale dużego zaniku poczucia godności człowieka. Dzisiaj często „człowiek” nie brzmi dumnie, ale staje się w mentalności wielu towarem mniej lub bardziej chodliwym, przydatnym lub nie przydatnym w zależności, za ile srebrników można go kupić lub sprzedać. Dotyczy to wszystkich sfer życia, w tym także służby zdrowia, w której, nie uwłaczając lekarzom z powołania, których jest dużo, często przysięga Hipokratesa jest traktowana bardzo swobodnie.
Myślę, że bp Pluta nie był jakąś posągową postacią, żyjącą w swoim własnym świecie, i obojętną na sprawy tzw. zwykłego człowieka. Myślę, że był szlachetny, ciepły i dobry. Nie wiem, dlaczego przypomniał mi się bp Chrapek, który też zginął w wypadku samochodowym. Był przecież zupełnie innym człowiekiem, z równą pasją podziwiał filozofię ks. Tischnera, jak i zajmował się mediami. Umiał błyszczeć wśród różnych „postaci medialnych” i VIP-ów, a jednocześnie pomagać biednym ludziom i zakładać stołówkę charytatywną. Czy wielu jest tak wszechstronnych ludzi wśród tych, którzy teoretycznie mogliby nimi być?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Stanisław, Biskup i Męczennik

[ TEMATY ]

święty

patron

św. Stanisław

I, Bogitor / pl.wikipedia.org

Konfesja św. Stanisława w Katedrze na Wawelu

Konfesja św. Stanisława w Katedrze na Wawelu

Św. Stanisław urodził się między 1030 a 1035 r. w Szczepanowie. Na miejscu, gdzie znajdował się dom rodzinny Świętego postawiono kaplicę.

Przypuszcza się, że Stanisław pobierał nauki najpierw w opactwie tynieckim, a potem za granicą w szkole katedralnej w Liege w Belgii oraz w Paryżu. Święcenia kapłańskie otrzymał ok. 1060 r. Po śmierci biskupa krakowskiego Lamberta został mianowany jego następcą, ale papież Aleksander II zatwierdził ten wybór dopiero po dwóch latach, czyli ok. 1072 r. Św. Stanisław prawdopodobnie bardzo popierał reformy papieża Grzegorza VII.

CZYTAJ DALEJ

Pokochał na dobre i na złe

Niedziela Ogólnopolska 40/2010, str. 18-19

zaciszegwiazd.pl

Zwielkiego okna sypialni swego nowego góralskiego domu Halina i Jacek Zielińscy widzą Giewont. Wprowadzili się tu niedawno, cieszą się ze swej pięknej sypialni jak nowożeńcy. A przecież pokochali się na dobre i na złe dość dawno temu. Są małżeństwem 39 lat.
„Skaldowie” zawsze żyli między Krakowem a Tatrami, co słychać w ich muzyce. Jacek i Andrzej Zielińscy urodzili się i wychowali w Krakowie, ale ich mama to góralka z Zakopanego. Do Zakopanego jeździli więc na wszystkie święta, na wakacje, na narty, byli tu u siebie.
Trzy lata temu obok dawnego domu rodziców Jacek pobudował piękną, stylową chatę z bali. Jest w niej aż jasno od drewna. Halina zadbała o wystrój i liczne góralskie ozdoby, a także piękny ogród z kapliczką z Jezusem Frasobliwym. I znów cała rodzina ma dokąd przyjeżdżać na święta i wakacje.

CZYTAJ DALEJ

79 lat temu zakończyła się II wojna światowa

2024-05-07 21:53

[ TEMATY ]

II wojna światowa

Walter Genewein

Wrzesień 1939, zdjęcie wykonane przez niemieckiego oficera gdzieś we Wrocławiu we wrześniu 1939 r. Przedstawia pojazdy niemieckich sił powietrznych przed wyjazdem do Polski

Wrzesień 1939, zdjęcie wykonane przez niemieckiego oficera gdzieś we Wrocławiu we wrześniu
1939 r. Przedstawia pojazdy niemieckich sił powietrznych przed wyjazdem do Polski

79 lat temu, 8 maja 1945 r., zakończyła się II wojna światowa w Europie. Akt kapitulacji Niemiec oznaczał koniec sześcioletnich zmagań. Nie oznaczał jednak uwolnienia kontynentu spod panowania autorytaryzmu. Europa Środkowa na pół wieku znalazła się pod kontrolą ZSRS.

Na początku 1945 r. sytuacja militarna i polityczna III Rzeszy wydawała się przesądzać jej los. Wielka ofensywa sowiecka rozpoczęta w czerwcu 1944 r. doprowadziła do utraty przez Niemcy ogromnej części Europy Środkowej, a straty w sprzęcie i ludziach były niemożliwe do odtworzenia. Porażka ostatniej wielkiej ofensywy w Ardenach przekreślała niemieckie marzenia o zawarciu kompromisowego pokoju z mocarstwami zachodnimi i kontynuowaniu wojny ze Związkiem Sowieckim. Wciąż zgodna współpraca sojuszników sprawiała, że dla obserwatorów realistycznie oceniających sytuację Niemiec było jasne, że wykluczone jest powtórzenie sytuacji z listopada 1918 r., gdy wojna zakończyła się zawieszeniem broni. Dążeniem Wielkiej Trójki było doprowadzenie do bezwarunkowej kapitulacji Niemiec oraz ich całkowitego podporządkowania woli Narodów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję