Reklama

Włocławek

Zanim postawiono krzyż na tamie (1)

Niedziela włocławska 41/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku mija 20. rocznica męczeńskiej śmierci sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki. Od początku było rzeczą oczywistą, że miejsce tego tragicznego wydarzenia powinno być upamiętnione, najlepiej znakiem krzyża. Niestety, w owym czasie nie było to takie proste i do wykonania.
Zamysł nabrał realnych kształtów dopiero w 1989 r. Ówczesny biskup włocławski Henryk Muszyński (obecnie Arcybiskup Gnieźnieński), wystosował do grona osób zaproszenie do udziału w Komitecie Budowy Krzyża ks. Jerzego Popiełuszki. Warto w tym miejscu przytoczyć obszerniejszy fragment tego zaproszenia, ponieważ wiele on wyjaśnia: „Diecezja włocławska, świadoma swoich szczególnych zobowiązań wobec męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki, która dopełniła się na tamie stopnia wodnego we Włocławku, pragnie uczcić ten fakt wzniesieniem krzyża w miejscu Jego śmierci. Starania o wzniesienie krzyża zostały podjęte prawie bezpośrednio po śmierci ks. Jerzego Popiełuszki przez biskupa włocławskiego Jana Zarębę już w roku 1984. Starania te zostały uwieńczone pozwoleniem na postawienie krzyża, otrzymanym od Wojewody Włocławskiego dn. 03.02.1989 r. (Wzl-6840-206/88/89). Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom szerokich rzesz społeczeństwa polskiego, dla którego ks. Jerzy Popiełuszko stał się symbolem wierności chrześcijańskim ideałom, miłości bliźniego, służby Kościołowi i solidarności z narodem, powołuję niniejszym Komitet Budowy Krzyża ks. Jerzego Popiełuszki. W związku z powyższym, zwracam się z uprzejma prośbą o wyrażenie zgody [...] na przyjęcie członkostwa w tym Komitecie”.
W rezultacie, po otrzymaniu pozytywnych odpowiedzi od zainteresowanych osób, 19 stycznia 1990 r. Biskup Włocławski podał do wiadomości pełny skład Komitetu Honorowego oraz listę członków zwyczajnych Komitetu. Warto przypomnieć niektóre nazwiska z listy Komitetu Honorowego: Prymas Polski kard. Józef Glemp, bp Władysław Miziołek, prof. Bronisław Geremek, Andrzej Łapicki, Andrzej Wajda, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Lech Wałęsa i in. Członkami zwyczajnymi, ze zrozumiałych względów, zostali kapłani diecezjalni, głównie z Włocławka. Nie zabrakło też osób świeckich, których obecność była nie tylko symboliczna. Znaczącym faktem obecności w tym komitecie była osoba ks. Antoniego Ponińskiego, wówczas redaktora „Ładu Bożego”, który był obecny na sali sądowej podczas procesu toruńskiego.
Zauważmy na podstawie tego, co napisano wyżej, że dopiero po prawie pięciu latach Biskup Włocławski otrzymał od wojewody pismo z pozwoleniem na postawienie krzyża. Rodzi się pytanie: co działo się przez te lata? Pamięć włocławian (i nie tylko włocławian) trwała przez cały czas. Chodziliśmy na most na włocławskiej tamie, w miejsce, gdzie Ksiądz Jerzy został wrzucony w nurt Wisły. Kładliśmy kwiaty, zapalaliśmy znicze. Niestety, prawie natychmiast te dowody pamięci i hołdu były niszczone i zrzucane do wody przez służby specjalne. Symbolem zmagań stał się niewielkich rozmiarów metalowy krzyż, przyspawany do barierki. Krzyż ten, niszczony często przez „nieznanych sprawców”, ciągle na nowo powracał na swoje miejsce dzięki grupie działaczy „Solidarności”. Zaprzestano tego i zdjęto specjalny posterunek z wieży kontrolnej na tamie dopiero pod sam koniec lat 90.
Gdy zapadła decyzja, że podczas czwartej pielgrzymki do Ojczyzny Ojciec Święty w 1991 r. będzie we Włocławku, natychmiast rozpoczęto przygotowania. Na miejsce uroczystej Mszy św. wyznaczono lotnisko Aeroklubu Włocławskiego w Kruszynie. O zaprojektowanie ołtarza polowego został poproszony warszawski artysta Jerzy Kalina. Od tego też czasu stało się rzeczą oczywistą, że centralnym elementem ołtarza będzie krzyż, który po pielgrzymce stanie przy tamie jako pomnik ku czci ks. Jerzego Popiełuszki. Zaprojektowanie tego pomnika powierzono również Jerzemu Kalinie. Trzeba było rozpocząć przeprowadzenie wszelkich formalności związanych z budową. Poproszony o to przez Pasterza diecezji włocławskiej, podjąłem się tego zadania.
Pierwszą sprawą, pozornie łatwą, było ustalenie miejsca postawienia krzyża. Jerzy Kalina w artystycznej wizji widział tylko jedno miejsce. Pragnął, aby krzyż - pomnik stanął w nurcie Wisły. Różne jednak racje - zarówno natury uwarunkowań technicznych, jak i racje duszpasterskie przemawiały za tym, aby krzyż został usytuowany na skrawku ziemi, przy brzegu rzeki, blisko miejsca, gdzie wyłowiono ciało Księdza Jerzego.
W tej sytuacji rozpoczęto zarówno załatwianie spraw związanych z papieską pielgrzymką, jak i z budową krzyża - pomnika. Nas interesuje ta druga sprawa, która, jak wyżej już zaznaczyłem, ściśle łączyła się z IV Pielgrzymką do Ojczyzny Ojca Świętego Jana Pawła II.

cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie, proszę o łaskę, aby Twoje wartości mogły być bardziej cenione

2024-04-15 14:27

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 16, 20-23a.

Piątek, 10 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Jana z Avili, prezbitera i doktora Kościoła

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Adorować to postawić Boga w centrum życia

2024-05-11 09:47

ks. Łukasz Romańczuk

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Drugi dzień II Kongresu Wieczystej Adoracji rozpoczął się w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. Eucharystii przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

W homilii abp Józef Kupny wyjaśnił, czym jest adoracja Najświętszego Sakramentu. - Odkrywamy adorację jako wymóg wiary. Adorować to postawić Boga w centrum życia, to nadać wszystkim sprawom właściwy porządek, stawiając Boga na pierwszym miejscu. W życiu wiarą nie wystarczy sama wiedza teologiczna, potrzeba Go spotkać i adorować. Na niewiele zdadzą się nasze wiadomości z zakresu życia religijnego czy zdolności duszpasterskie, jeśli nie padamy na kolana. Wiara jest relacją z żywą osobą, którą się kocha. Stając twarzą w twarz z Jezusem poznajemy Jego oblicze. Adorując odkrywamy dzieje miłości z Bogiem, w którym nie wystarczają idee, ale trzeba Go postawić na pierwszym miejscu, tak jak stawia się osobę, którą kochamy. Taki właśnie musi być Kościół, adorujący i zakochany w Jezusie, swoim Oblubieńcu - wskazał. abp Kupny i dodał: - Trwanie na kolanach przed Jezusem jest lekarstwem na podziały w Kościele. Dzisiaj chcemy rozważać, że adoracja czyni jedność w Kościele. Przez adorację dokonuje się wyzwolenie z największego niewolnictwa, uzależnienia do nas samych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję