Reklama

Niedziela Częstochowska

Pop-oratorium „O Bożym Miłosierdziu” w parafii, św. Barbary w Wieluniu

Niedziela 15 października br. zapisała się w historii parafii św. Barbary w Wieluniu niezwykłym wydarzeniem muzycznym. Dzięki Tomaszowi Kościelskiemu, inicjatorowi i organizatorowi muzycznego wydarzenia, wykonane zostało pop- oratorium „Miłosierdzie Boże” oparte na „Dzienniczku” św. siostry Faustyny Kowalskiej (teksty wybrała s. M. Elżbieta Siepak ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia). Pop-oratorium poprzedziła I część koncertu G- dur Antoniego Vivaldiego wykonana na skrzypcach przez Matyldę Kościelską, uczennicę klasy IV Zespołu Szkół Muzycznych w Legnicy.

[ TEMATY ]

oratorium

Zofia Białas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wykonawcami pop-oratorium byli: Zespół Muzyki Sakralnej „Lumen” z Poznania pod kierunkiem Zbigniewa Małkowicza, Chór Państwowej Szkoły Muzycznej I Stopnia w Wieluniu, Chór Powiatowego Młodzieżowego Domu Kultury i Sportu w Wieluniu, obydwa pod dyrekcją Jakuba Jurdzińskiego, Chór „Madrygał” Z Legnickiego Centrum Kultury, Chór Dziecięcy Zespołu Szkół Muzycznych w Legnicy i Legnicka Orkiestra Kameralna, łącznie ponad 120 wykonawców. Nad całością koncertu czuwał dyrygent Benedykt Ksiądzyna. Jako wokalista obok Marzeny Małkowicz i Aleksandry Małkowicz - Figaj wystąpił współpracujący z Zespołem „Lumen” Janusz Szrom.

Koncert ewangelizacyjny, bo tak śmiało można go nazwać, zgromadził dużą publiczność, a zawarte w utworze elementy muzyczne i same teksty przypomniały, że Miłosierdzie Boże jest przeznaczone dla każdego człowieka, niezależnie od pochodzenia.

Zofia Białas

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-10-19 12:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Młodzież tworzy kolejne oratorium

Niedziela legnicka 20/2017, str. 5

[ TEMATY ]

młodzi

oratorium

Monika Łukaszow

Premiera oratorium „Szczęśliwi” odbyła się podczas ubiegłorocznych ŚDM w diecezjach

Premiera oratorium „Szczęśliwi” odbyła się podczas ubiegłorocznych ŚDM w diecezjach

Po zeszłorocznych doświadczeniach z przygotowaniem oratorium „Szczęśliwi”, które młodzież diecezji legnickiej – w tym szczególnie ludzie z grupy „Młodzież Tworzy Musical” – zaprezentowała podczas Światowych Dni Młodzieży przeżywanych w diecezji, rozpoczęły się przygotowania do kolejnego projektu muzycznego.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję