Reklama

Polska

Warszawa: Wyruszyła pielgrzymka z Polski do Rosji w intencji pokoju

Godzinę temu, 9 września kilkudziesięciu Polaków odleciało z Warszawy z pielgrzymką do Rosji. Jej tygodniowa trasa rozpoczyna się od odwiedzin słynnej Ikony Matki Bożej Kazańskiej w Kazaniu a zakończy w Moskwie. Pielgrzymka jest okazją do wspólnej modlitwy katolików i prawosławnych w intencji pokoju w Europie i na świecie.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Warszawa

pielgrzymka 2017

congerdesign/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Będzie to spotkanie chrześcijan Zachodu i Wschodu, podczas którego modlić się będziemy o pokój w Europie - mówi jej główny organizator ks. Manfred Deselaers, niemiecki kapłan, który od kilku dziesięcioleci pracuje w Polsce na rzecz pojednania między sąsiadującymi, zwaśnionymi narodami.

Trasa pielgrzymki rozpoczyna się w Kazaniu na południu Rosji, skąd pochodzi słynna Ikona Matki Bożej. Po rewolucji październikowej wywieziono ją z Rosji. Znalazła się najpierw w Anglii, a potem w Stanach Zjednoczonych. Następnie przekazano ją do Fatimy z intencją, aby tam przebywała do czasu, kiedy będzie możliwość powrotu do Rosji. W 1993 r. została ofiarowana Janowi Pawłowi II, który codziennie się przy niej modlił. Planował zawieść ją do Rosji, kiedy pojedzie tam z pielgrzymką. A skoro nie doszła ona do skutku, to w 2004 r. do Moskwy odwiozła ją watykańska delegacja, której przewodniczył kard. Walter Kasper.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Kazaniu polscy pielgrzymi modlić się będą wspólnie z tamtejszymi prawosławnymi i katolikami, spotkają się też prawdopodobnie ze społecznością muzułmańską.

Od 12 do 15 września polscy pielgrzymi przebywać będą w Moskwie, w gościnnym domu przy katolickiej katedrze na Małej Gruzińskiej. Spotkają się tam m. in. z abp. Paolo Pezzi, ordynariuszem katolickiej diecezji Matki Bożej w Moskwie. 13 września wieczorem, w rocznicę kolejnych widzeń Matki Bożej w Fatimie, pielgrzymi uczestniczyć będą w liturgii w rosyjsko-języcznej parafii katolickiej w Moskwie na słynnej Łubiance.

Poza spotkaniami z katolikami, ich ważnym partnerem będzie prawosławne Bractwo Przemienienia Pańskiego, założone przez słynnego kapłana, duszpasterza moskiewskiej inteligencji i środowisk twórczych o. Georgija Koczetkowa. Jest to ważny ruch odnowy duchowej działający w ramach Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. W tym roku Bractwo Przemienienia Pańskiego, z okazji 100-lecia rewolucji październikowej podjęło, niezwykłą jak na rosyjskie warunki, inicjatywę: Akcję pokuty narodowej 1917 - 2017.

Reklama

Oprócz tego polscy pątnicy będą mieli okazję zwiedzić Moskwę i jej pomniki kultury. Udadzą się też do Butowa pod Moskwą, miejsca masowych egzekucji dokonywanych przez NKWD, nazywanego „Rosyjską Golgotą”. Rozstrzelono tam w latach 1937 - 38 ok. 20 tys. przedstawicieli 60 narodowości, w tym ok. 2 tys. Polaków.

- Kiedy w ostatnich latach sytuacja w Europie i na świecie staje się coraz bardziej niebezpieczna, kiedy gwałtownie narasta polaryzacja, kiedy widać coraz więcej zbrojeń po jednej i po drugiej stronie, pomyślałem sobie, że jedni inwestują w broń, a ja powinienem inwestować w dialog i modlitwę. Stało się to dla mnie tym bardziej oczywiste w tym roku, kiedy przeżywamy 100-lecie objawień fatimskich. A objawienia te wskazują na wielką silę modlitwy. Dlatego wpadłem na pomysł zorganizowania tej pielgrzymki - wyjaśnia w rozmowie z KAI ks. Manfred Deselaers.

2017-09-09 14:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Widzieć jasno niewidzialne

Niedziela Ogólnopolska 35/2017, str. 20-21

[ TEMATY ]

pielgrzymka 2017

Bożena Sztajner/Niedziela

Na zdjęciu: ks. Paweł Król i grupa z Libiąża, m.in. koleżanki i koledzy Helenki

Na zdjęciu: ks. Paweł Król i grupa z Libiąża, m.in. koleżanki i koledzy Helenki

„Dotknąć, co nienamacalne, widzieć jasno niewidzialne. Daj mi siłę, bym uwierzył, bym mógł w pełni życie przeżyć” – z tymi słowami na ustach wchodzili przed Szczyt Jasnogórski wierni z parafii pw. św. Barbary w Libiążu, którzy stanowili jedną z grup 37. Pieszej Pielgrzymki Archidiecezji Krakowskiej. Piosenka jest o tyle nieprzypadkowa i szczególna, że jej słowa napisała przed kilkoma laty Helena Kmieć, zamordowana w styczniu 2017 r. na misjach w Boliwii. Młoda wolontariuszka, pochodząca z parafii w Libiążu, wielokrotnie wędrowała pieszo na Jasną Górę. To z tego powodu jeszcze przed wyjściem na pątniczy szlak tegoroczna diakonia muzyczna położyła na jej grobie pielgrzymkowy identyfikator z podpisem „Muzyczna Helenka”

– Ona jest dobrym duchem naszej grupy. W poprzednich latach wielokrotnie wspomagała nas swoim pięknym śpiewem, swoją radością i optymizmem. Jestem pewna, że będzie patronką niejednej pielgrzymki – tłumaczy przyjaciółka Heleny Paulina Plucińska. Słowo „przyjaciółka” przewija się bardzo często wśród jej znajomych. Wiele osób, które miały okazję poznać tę wyjątkową libiążankę, podkreśla jednogłośnie, że jej sposób bycia, traktowania ludzi i otwartości powodował, iż człowiek miał wrażenie, że zna ją „od zawsze”. Często przychodzili do niej po radę, wskazówkę. Opowiadali jej o swoich dylematach, problemach, nawet tych najbardziej osobistych, wiedzieli bowiem, że ona zawsze coś podpowie i doradzi. Przy niej życie wydawało się prostsze. Miała niesamowite zaufanie do Pana Boga. Z nią nawet wiara była łatwiejsza. – Była osobą bardzo energiczną, pozytywną, uśmiechniętą, a zarazem bardzo inteligentną i przede wszystkim skromną. I to nas w niej po prostu urzekało, że miała naprawdę dużo do zaoferowania innym, ale nigdy się z tym nie narzucała – mówi Nikola Frączek, która z Heleną zapoznała się w Ruchu Światło-Życie. I nie chodzi tu o piękne laurki i pienia na jej cześć, ale o konkrety. Ks. Paweł Król z parafii pw. św. Barbary, którego irytują sytuacje, kiedy próbuje się koloryzować pewne zachowania Heleny czy jej cechy, podkreśla, że ona nie była chodzącym ideałem, ale człowiekiem, który w swojej normalności pokazywał współczesną świętość. – My w Libiążu nie mamy wątpliwości, że ona jest już w niebie. Czekamy jedynie w posłuszeństwie Kościoła, żeby można było oficjalnie rozpocząć jej proces. Zdradza także przed nami, że za przyczyną Heleny dzieją się już dzisiaj rzeczy, które trudno wytłumaczyć po ludzku. Podczas tegorocznej pieszej pielgrzymki na Jasną Górę, kiedy ks. Paweł i siostra Heleny – Teresa opowiadali o życiu młodej misjonarki, słyszeli m.in. o cudownych nawróceniach, o tym, że ludzie pod wpływem jej historii decydowali się na radykalne zmiany w swoim życiu. Kapłan z Libiąża wspomina także o wielu historiach, które słyszał od znajomych i najbliższych. One pokazują, że Helenka nie była, jak to określa jej siostra, „predestynowana do świętości i wcale nie chodziła 3 metry ponad ziemią, tylko zwyczajnie żyła i pokazywała swoją postawą, że warto wierzyć w Jezusa”. Z tego czerpała siłę do codziennej walki z tym, co trudne. A tego nie brakowało. Potrafiła jednak ćwiczyć swój charakter i przez to w sprawach wyborów była bardzo jednoznaczna. Niejako przypadkiem jej najbliżsi dowiedzieli się, że jedną z takich sytuacji był temat czystości przedmałżeńskiej. By w niej wytrwać, podjęła post, że w ciągu tygodnia nie będzie spożywać słodyczy. Jak jednak tłumaczy ks. Król, i w tym było widać jej cichość i pokorę. – Kiedy była w towarzystwie, na weselu czy urodzinach, i wiedziała, że w jakiś sposób zasmuciłaby gospodarzy albo zwróciłaby na siebie całą uwagę i oceny, jaka to jest niesamowita, to wówczas jadła to, co jej proponowano.

CZYTAJ DALEJ

Organy katedralne do remontu!

2024-04-29 08:42

mat. pras

Zapraszamy do obejrzenia specjalnego odcinka "Organistów po godzinach" poświęcony długo wyczekiwanemu remontowi największych organów w Polsce, które znajdują się w Archikatedrze Wrocławskiej!

Zapraszamy do obejrzenia specjalnego odcinka "Organistów po godzinach" poświęcony długo wyczekiwanemu remontowi największych organów w Polsce, które znajdują się w Archikatedrze Wrocławskiej! W najnowszym podcaście organach katedralnych w rozmowie z Krzysztofem Bagińskim i Krzysztofem Garczarkiem opowiada Ks. kanonik Paweł Cembrowicz - proboszcz Katedry pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu oraz można posłuchać i zobaczyć ostatnie, historyczne wręcz dźwięki utrwalające brzmienie przed demontażem instrumentu zaprezentowali organiści - Wojciech Mazur i Mateusz Żegleń.

CZYTAJ DALEJ

O komiksach Juliusza Woźnego w szkole

2024-04-29 22:29

Marzena Cyfert

Juliusz Woźny w SP nr 17 we Wrocławiu

Juliusz Woźny w SP nr 17 we Wrocławiu

Uczniowie starszych klas SP nr 17 we Wrocławiu gościli Juliusza Woźnego, wrocławskiego historyka i autora komiksów. Usłyszeli o Edycie Stein, wrocławskich miejscach z nią związanych, ale też o pracy nad komiksami.

To pierwsze z planowanych spotkań, które zorganizowały nauczycielki Barbara Glamowska i Marta Kondracka. – Dlaczego postanowiłem robić komiksy? Otóż z myślą o takich młodych ludziach, jak Wy – mówił Juliusz Woźny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję