Reklama

Wiadomości

Liczba ludności Unii Europejskiej wzrosła do niemal 512 mln

Liczba mieszkańców Unii Europejskiej wzrosła w ubiegłym roku o ok. 1,5 miliona. Według obliczeń unijnego urzędu statystycznego Eurostat w Luksemburgu, 1 stycznia 2017 r. we wszystkich 28 krajach członkowskich mieszkało ok. 511,8 mln osób, podczas gdy rok wcześniej było ich 510,3 mln. Dane opublikowano w związku z przypadającym 11 lipca Światowym Dniem Ludności.

[ TEMATY ]

Unia Europejska

blvdone/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ponieważ w 2016 r. w UE było zarejestrowanych tyle samo narodzin i zgonów, Eurostat wnioskuje, że wzrost liczby mieszkańców jest wynikiem migracji.

Największym liczebnie krajem UE są Niemcy (82,2 mln), następnie Francja (67 mln), Wielka Brytania (65,8 mln), Włochy (60,6 mln), Hiszpania (46,5 mln) i Polska (38 mln). W minionym roku liczba ludności wzrosła w 18 krajach członkowskich, a w 10 zmalała.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Relatywnie najwyższy wzrost ludności odnotowano w Luksemburgu (19,8 na tysiąc mieszkańców). Na kolejnych miejscach znalazły się Szwecja (14,5 na tysiąc), Malta (13,8), Irlandia (10,6), Austria (9,5), Niemcy i Cypr (po 7,8 na tysiąc mieszkańców).

Najbardziej zmalała liczba mieszkańców na Litwie (minus 14,2 osoby na tysiąc mieszkańców), Łotwie (minus 9,6), w Chorwacji (minus 8,7), Bułgarii (minus 7,3) i w Rumunii (minus 6,2).

Według statystyk w 2016 r. urodziło się w UE 5,1 mln dzieci, o 11 tys. więcej niż rok wcześniej. Największą liczbę urodzin zanotowano w Irlandii (13,5 na tysiąc mieszkańców), Szwecji i Wielkiej Brytanii (po 11,8) , a najmniejszą we Włoszech (7,8), Portugalii (8,4) i Grecji (8,5).

W 2016 r. w UE zanotowano ogółem 5,1 mln zgonów, niemal 91 tys. mniej niż rok wcześniej. Najmniejszą liczbę zgonów odnotowano w Irlandii i na Cyprze (po 6,4 osoby na 1000 mieszkańców), największą zaś w Bułgarii (15,1) i na Łotwie (14,6).

2017-07-11 16:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Europejskie grillowanie

Niedziela Ogólnopolska 2/2016, str. 43

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Monika Książek

Nie chodzi o to, aby króliczka złapać, lecz aby go gonić.

W połowie grudnia ubiegłego roku lecieliśmy z grupą europosłów do Brukseli. Jak niemal co tydzień. Ale ten podobno miał być szczególny. Już w samolocie uwagę na siebie zwracał Ryszard Petru, lider formacji Nowoczesna. Na korytarzach Parlamentu Europejskiego twarzą do polskich kamer stawał Grzegorz Schetyna. Nie sam, w otoczeniu kilku europosłów PO. Zapewniał, podobnie jak Petru przed gmachem Komisji Europejskiej, że nie chce absolutnie żadnej debaty o Polsce na forum międzynarodowym, że na to za wcześnie. Przyjechał do Brukseli jedynie uspokajać, gasić... itp. W gmachu PE właśnie obradowali szefowie wszystkich grup politycznych, którzy mieli podjąć decyzję, czy na najbliższej sesji plenarnej w Strasburgu do porządku obrad będzie wprowadzony punkt o rzekomym zagrożeniu demokracji w Polsce. Pomysł ten forsowała grupa Europejskiej Partii Ludowej, do której należą posłowie PO i PSL. Ci pierwsi, w ich zdaniem aluzyjny sposób, dawali do zrozumienia, że to sprawka ludowców. Dla osób obeznanych w brukselskich arkanach zabiegi wydawały się śmieszne, wręcz infantylne. Cały przekaz był jednak kierowany nie do nas, a do opinii publicznej w Polsce. PO brzdąknęła po raz kolejny na strunie: „Cóż to za kompromitacja na arenie międzynarodowej”, a koledzy z PiS-u odpowiadali w świetle brukselskich, lecz de facto wyłącznie polskich kamer: „Ach, cóż to za targowiczanie wciągają w nasze sprawy obcych”. Poproszony o komentarz przez Telewizję Trwam wyraziłem nieco odmienny pogląd, stwierdzając, że w Parlamencie Europejskim debatowaliśmy już o przeróżnych sprawach, m.in. o muszlach dwuklapkowych, roli i znaczeniu cyrku w Unii Europejskiej itp., dlaczego więc nie mielibyśmy porozmawiać o problemach PO po przegranych wyborach w Polsce. Nietrudno było zgadnąć, o co naprawdę chodzi. Debata owszem, ale niekoniecznie, może później, najważniejsze jest grillowanie – europejskie grillowanie. Innymi słowy – nie chodzi o to, aby króliczka złapać, lecz aby go gonić, a przede wszystkim relacjonować zjawisko w mediach. I tak konferencja przewodniczących PE w Brukseli nie podjęła decyzji o debacie na temat Polski. W następnym tygodniu w Strasburgu przed rozpoczęciem sesji znów nas zmobilizowano, gdyż miał być głosowany zmieniony porządek obrad, uzupełniony o kontrowersyjny punkt. Nie dodano go. Parę dni później po raz kolejny zapowiedziano, że na następnej, styczniowej sesji PE w Strasburgu wreszcie zostanie zorganizowana stosowna debata o „sytuacji w Polsce”, ale... może zostać jeszcze odwołana, bo przewodniczący Martin Schulz nieustannie monitoruje sytuację i od tego uzależnia decyzję. Każdy wymieniony krok komentowany był przez media w Polsce. Taki był przecież cel, czyli nieustanne „podpiekanie”. Pytanie więc, czy już w styczniu w Parlamencie Europejskim doczekamy się noworocznej europejskiej szopki w wykonaniu nie tylko polskich europosłów, czy też dotrwamy do prawdziwego, wiosennego grillowania?
CZYTAJ DALEJ

Gdańsk: W poniedziałek rozpoczyna się 402. Zebranie Plenarne Konferencji Episkopatu Polski

2025-10-13 10:10

[ TEMATY ]

spotkanie

episkopat

flickr.com

Stanowisko Kościoła w sprawie migracji, stan prac nad powołaniem Komisji niezależnych ekspertów oraz kwestie dotyczące lekcji religii w szkole i katechezy parafialnej – będą głównymi tematami 402. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w Gdańsku od 13 do 15 października br.

Tegoroczne jesienne Zebranie Plenarne Konferencji Episkopatu Polski odbędzie się w Gdańsku w związku ze 100-leciem powstania diecezji gdańskiej, która w 1992 roku została podniesiona do rangi archidiecezji. Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski bp Marek Marczak poinformował, że pośród tematów, które podejmie Zebranie Plenarne w czasie obrad, będą m.in. sprawy migracji i stanowisko Kościoła w Polsce wobec tego zjawiska.
CZYTAJ DALEJ

Kontuzja Ewy Pajor jednak nie tak poważna. Ale zawodniczka "Barcy" musi pauzować

2025-10-13 18:11

[ TEMATY ]

Barcelona

kontuzja

Ewa Pajor

pauza

Adobe Stock

Piłkarka reprezentacji Polski i Barcelony Ewa Pajor nabawiła się kontuzji prawego kolana, jednak uraz nie jest bardzo poważny i zawodniczka będzie pauzować od czterech do sześciu tygodni – poinformował klub ze stolicy Katalonii w oficjalnym komunikacie medycznym.

Pajor przyjechała przed południem do Ciutat Esportiva, gdzie znajduje się centrum medyczne klubu. 28-letnia zawodniczka przeszła badania po tym, jak w niedzielnym meczu 7. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy na wyjeździe z Atletico Madryt, wygranym przez jej zespół 6:0, zeszła w drugiej połowie z boiska ze łzami w oczach z powodu skręcenia prawego kolana.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję