Reklama

Zespół Szkół Specjalnych w Sokołowie Podlaskim przyjął imię Jana Pawła II

Losy Zespołu Szkół Specjalnych w Sokołowie Podlaskim w okresie 30 lat przedstawiały się bardzo różnie. Był to czas zmian i w szkolnictwie polskim, i w historii Zespołu Szkół Specjalnych. Do roku 1970 w Sokołowie Podlaskim nie było szkoły dla dzieci niepełnosprawnych. Dzieci te uczęszczały do szkół podstawowych, część z nich pozostawała w domach rodzinnych nie realizując obowiązku szkolnego.

Niedziela podlaska 27/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1 września 1970 r. Prezydium Powiatowej Rady Narodowej podjęło uchwałę o powołaniu Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 5 w Sokołowie Podlaskim. Zgodnie z postanowieniem nowo utworzona szkoła objęła swoją opieką dzieci niepełnosprawne z terenu miasta i powiatu sokołowskiego. Dyrektorem szkoły został Adam Talacha. 1 września 1970 r. w nowo powstałej szkole rozpoczęło naukę 64 uczniów i czterech nauczycieli: Adam Talacha, Barbara Kapusta, Wiesława Żochowska i Roman Lecyk. Wkrótce liczba nauczycieli zwiększyła się do 10 osób.
Przez pierwszy rok uczniowie uczyli się w budynku Szkoły Podstawowej nr 1 przy ul. Polnej, a następnie kontynuowali naukę w salach Szkoły Podstawowej nr 3 przy ul. Repkowskiej. Nauka odbywała się w kilku salach lekcyjnych, było bardzo ciasno. Korytarz wykorzystywany był na świetlicę, salę gimnastyczną bądź salę lekcyjną.
W roku szkolnym 1978/1979 szkoła została ponownie przeniesiona do adaptowanego budynku przy ul. Bohaterów Chodakowa (dawna nazwa, a obecnie - Długa). W nowym budynku warunki lokalowe nadal były trudne. W latach 1970-1982 w Szkole Specjalnej uczyło się w zależności od roku szkolnego, od 64 do 117 uczniów. Większość uczniów to chłopcy, którzy dojeżdżali do szkoły z dużych odległości, z całego powiatu sokołowskiego.
W 1981 r. część uczniów mieszkających najdalej od szkoły lub pochodzących z rodzin niewydolnych wychowawczo objęto opieką internacką - grupa internacka powstała w internacie Technikum Rolniczego.
Pomimo ciężkich warunków pracy i nauki w szkole działały: chór szkolny, klub sportowy, świetlica szkolna, koła zainteresowań: recytatorskie, plastyczne, techniczne, krawieckie, fotograficzne, krajoznawczo-turystyczne. Prężnie działała i rozwijała się drużyna Związku Harcerstwa Polskiego „Nieprzetartego szlaku” - była to najlepiej działająca drużyna harcerska „Nieprzetartego szlaku” w ówczesnym województwie siedleckim.
W 1973 r. powstała pierwsza klasa zawodowa, kierunek - kucharz żywienia zbiorowego (dla dziewcząt) i mechanik pojazdowy (dla chłopców). W latach następnych utworzono klasę: budowlaną - kierunek murarz, stolarz, monter instalacji sanitarnej - na potrzeby Przedsięiorstwa Budownictwa Komunalnego; chemiczną - sterowniczy procesów chemicznych - przygotowującą do pracy w Spółdzielni Inwalidów „Chegos”; ogrodnik terenów zieleni - uczniowie praktykę i pracę mieli zapewnioną w Przedsiębiorstwie Usług Inżynieryjno-Komunalnych.
Uczniowie szkoły objęci byli dożywianiem. Korzystali ze stołówek szkół, w budynkach których uczyli się. W latach 1978-1985 prowadzono własną stołówkę, z której usług korzystała młodzież i nauczyciele Liceum Ogólnokształcącego. Uczniowie klas zawodowych mieszkali w internacie Technikum Rolniczego, ponieważ byli mieszkańcami sąsiednich powiatów Węgrowa, Siedlec, a nawet Łosic.
Rok szkolny 1982/1983 przyniósł zmiany na stanowisku dyrektora szkoły - dyrektorem Szkoły Podstawowej Specjalnej został Jerzy Marchel, który objął stanowisko z dniem 1 sierpnia 1982 r. Warunki lokalowe szkoły nie uległy jednak zmianie, natomiast pogarszający się z roku na rok stan techniczny budynku przy ul. Bohaterów Chodakowa, stanowił zagrożenie dla życia osób w nim przebywających. Dzięki staraniom dyrektora, 23 grudnia 1985 r. Szkoła Specjalna została przeniesiona i rozpoczęła pracę w wydzielonej części budynku internatu Zespołu Szkół Zawodowych w Sokołowie Podlaskim przy ul. Marii Curie-Skłodowskiej 24/A.
15 małych pokoi internackich zostało przeznaczonych na sale lekcyjne, pracownie techniczne, świetlicę, salę gimnastyczną, bibliotekę, gabinet lekarski, gabinet logopedyczny.
1 września 1999 r. powołany został Zespół Szkół Specjalnych składający się ze szkoły podstawowej, gimnazjum i szkoły zawodowej.
Dyrektorzy i Rada Pedagogiczna przez wszystkie lata istnienia Szkoły Specjalnej współpracowali z władzami miasta i powiatu oraz przedsiębiorstwami z terenu Sokołowa przez włączenie uczniów do prac na rzecz miasta, zakładów pracy oraz kształcąc tym zakładom wykwalifikowanych pracowników.
W roku szkolnym 2000/2001 szkoła istniała już 30 lat. 30-lecie jej istnienia obchodzono hucznie już z nowym dyrektorem - Joanną Kaniuk.
16 października 2002 r. uroczyście otwarto nową siedzibę szkoły. Po ponad 30 latach uczniowie i nauczyciele wreszcie znaleźli swój „dom”. Od tej pory uczą się i pracują w nowym i pięknym budynku przy ul. Piłsudskiego 4.
Znacznie zmienił się charakter szkoły, która jeszcze szerzej otworzyła się na współpracę i działanie w środowisku miasta i powiatu. Uczniowie szkoły bardzo często biorą udział w różnorodnych przedsięwzięciach integracyjnych organizowanych wspólnie z innymi szkołami miasta. Ogromne korzyści przynosi szkole współpraca z sokołowskim hufcem Związku Harcerstwa Polskiego. Dzięki pomocy Starostwa Powiatowego i Komendy Hufca ZHP uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych co roku wyjeżdżają na obozy harcerskie na Mazurach, a w Sokołowskim Domu Harcerza odbywa się wiele przedsięwzięć integracyjnych. Szkolny zespół wokalny odnosi wiele sukcesów na różnorodnych przeglądach piosenki. Podobnie dzieje się w przypadku grupy teatralnej. Spektakle wystawiane przez uczniów oceniane są bardzo pozytywnie.
W 2002 r. szkoła została laureatem Mazowieckiego Festiwalu Twórczości Niepełnosprawnych „Radość Tworzenia”. Wielu uczniów szkoły zdobywa czołowe miejsca na zawodach sportowych i rekreacyjnych. Śmiało możemy powiedzieć o nich: „Wy jesteście uśmiechem i nadzieją tej ziemi”. Takie właśnie słowa Jana Pawła II widnieją na nadanym 18 maja br. sztandarze Zespołu Szkół Specjalnych w Sokołowie Podlaskim. Powyżej znajduje się wizerunek Ojca Świętego obejmującego dziecko. Od dnia swoich 84. urodzin ten wielki Polak jest patronem Zespołu Szkół Specjalnych - Zespołu, który przez 30 lat swojego istnienia przechodził różne koleje losu, ale zawsze był wierny ideałom pracy dla dzieci i z dziećmi.
Uroczysty dzień 18 maja 2004 r. rozpoczął się dla wszystkich uczniów, ich rodziców, nauczycieli i przyjaciół Mszą św. w kościele św. Jana Bosko, w czasie której słowo Boże wygłosił biskup drohiczyński Antoni Dydycz. Dokonał on również poświęcenia ufundowanego przez Radę Powiatu Sokołowskiego sztandaru szkoły, którego oficjalne przekazanie nastąpiło podczas artystycznej części uroczystości, odbywającej się w Sokołowskim Ośrodku Kultury. Tutaj tylko istniały odpowiednie warunki przedstawienia doskonale przygotowanego autorskiego montażu słowno-muzyczno i multimedialnego. Scenografię stanowiły sięgające chmur szczyty ukochanych przez Ojca Świętego polskich Tatr, a na górskiej polanie płonęło pięknie ognisko.
Przy ognisku doszło do spotkania młodzieży wielu nacji - młodzieży, która z przejęciem wspominała wizyty Jana Pawła II w swoich krajach. Podczas tych wspomnień na telebimie ukazywały się fragmenty filmów z zagranicznych pielgrzymek Papieża. Obejrzeć można było m.in. wspomnienia z Kanady, Brazylii, Indii, Izraela i oczywiście z polskiego Drohiczyna.
Podczas krótkich przerw w programie artystycznym obecny dyrektor szkoły, Marcin Celiński przywitał przybyłych gości, wśród których znaleźli się obok Księdza Biskupa m.in. Stefan Szańkowski - dyrektor Delegatury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Siedlcach, Andrzej Radzikowski - kierownik Delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Siedlcach, Zbigniew Sąsiek - dyrektor Delegatury Kuratorium Oświaty, władze powiatu i miasta, byli dyrektorzy placówki oraz cała rzesza wiernych przyjaciół. Dyrektor Celiński zapoznał również wszystkich z historią, której skutkiem było właśnie nadanie imienia szkole. O wyborze patrona zadecydował praktycznie jeden głos, głos wypowiedziany spontanicznie, bez chwili wahania, głos Marcina - ucznia czwartej klasy, który na pytanie „dlaczego Papież?” odpowiedział: „bo on kocha wszystkie dzieci”.
Słuchając opowieści dyrektora Celińskiego i historii szkoły przedstawionej przez jedną z nauczycielek nasunęła się refleksja: Może wreszcie, po tylu latach problemów, tułaczki i niepewnego losu Zespół Szkół Specjalnych w Sokołowie Podlaskim będzie żył pod opieką swojego Patrona spokojnym szkolnym życiem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi z diecezji bielsko-żywieckiej dotarli do Łagiewnik

2024-05-04 16:28

Małgorzata Pabis

    Do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach w piątek 3 maja dotarła 12. Piesza Pielgrzymka diecezji bielsko-żywieckiej.

    Na szlaku, liczącym około stu kilometrów, 1200 pątnikom towarzyszyło hasło „Tulmy się do Matki Miłosierdzia”. Po przyjściu do Łagiewnik pielgrzymi modlili się w bazylice Bożego Miłosierdzia w czasie Godziny Miłosierdzia i uczestniczyli we Mszy świętej, której przewodniczył i homilię wygłosił bp Piotr Greger.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję