Reklama

Polskie maki dla Europy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

60 lat minęło od bitwy o Monte Cassino. Ta okrągła rocznica stała się okazją do przypomnienia Polakom tego szczególnego wydarzenia tak dla nas, jak dla Europy. Monte Cassino bowiem otwierało drogę na Rzym i dalej, na cały kontynent. Natomiast Polacy, którzy wkrótce mieli doświadczyć kolejnej, tym razem sowieckiej niewoli, dzięki właśnie Monte Cassino mogli zachować poczucie swojej wartości.
Trzeba pamiętać takie wydarzenia i dlatego też trzeba je przypominać. Zwłaszcza teraz, kiedy Polska weszła w struktury Unii Europejskiej i obawy o zatracenie swojej tożsamości narodowej nie są wcale urojone. Może ten właśnie maj, kiedy staliśmy się członkiem Unii, niech nam przypomina, że wcale nie od wczoraj jesteśmy częścią Europy. Pierwsza na tym kontynencie konstytucja - majowa, powstała właśnie w Polsce, a więc to w tej części Europy rodziła się współczesna demokracja. No i Monte Cassino, zdobywane w dniach 11-18 maja 1944 r., bez którego nie wiemy, jak potoczyłyby się losy starego kontynentu...
Również łomżanie mogą studiować jedną z najwspanialszych kart polskiego oręża, bo też i oni mają się czym chlubić. W Muzeum Północno-Mazowieckim w Łomży, w galerii piwnicznej, do końca sierpnia możemy oglądać wystawę Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie. Bitwa o Monte Cassino. Wiele, a może i większość zgromadzonych na ekspozycji pamiątek pochodzi od tych żołnierzy armii Andersa, którzy urodzili się i żyli na naszych terenach. Wymienić można choćby ordery, odznaczenia, kartki Romana Kamińskiego z Piątnicy.
Eksponaty pochodzące ze zbiorów łomżyńskiego kolekcjonera Kazimierza Szczechury nie dotyczą tylko walk o ruiny benedyktyńskiego opactwa. Wystawa ukazuje szerszy kontekst historyczny. Mianowicie całą drogę II Korpusu Polskiego, jaką przeszedł od momentu powstania w ZSRR, przez jego kampanię na Bliskim Wschodzie, aż do udziału w operacji włoskiej, a więc także pod Monte Cassino. Zdjęcia, pocztówki, dokumenty, ordery, odznaki wojskowe są jakby tropem, który pozwala zwiedzającym odwzorować szlak bohaterskiej armii... Nie omijając smutnych nieraz paradoksów. Pochodzący z Pomorza Walerian Sikorski najpierw siłą wcielony do Wehrmachtu zdobył niemiecki Krzyż Walecznych, szczęśliwie potem udało mu się uciec i wstąpić w szeregi żołnierzy Andersa... i zdobyć polski Krzyż Walecznych. Takich ciekawostek wystawienniczych jest więcej, ale bez wątpienia prawdziwą chlubą kolekcjonera są pamiątki po Józefie Brulińskim, który pierwszy dotarł na oblegane przez tydzień włoskie wzgórze i pierwszy zatknął na nim proporczyk swojej formacji wojskowej.
Monte Cassino może być symbolem europejskiej cywilizacji i kultury. To tam właśnie umarł w połowie VI w. św. Benedykt, patron Europy, twórca pierwszego zakonu (benedyktynów) i obrońca cywilizacji. W skryptoriach Monte Cassino po „benedyktyńsku” przepisywano najlepsze dzieła świata starożytnego, tym samym ocalając je od zagłady. Józef Bruliński i jego koledzy bronili tożsamości Europy. Udało im się, choć nie dla swojej wówczas Europy walczyli - Polska znalazła się w tej drugiej, zniewolonej części kontynentu. Dopiero pół wieku później miało się okazać, że czerwone maki na Monte Cassino kwitły także dla nas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie bł. Bernardyny Jabłońskiej - duchowej córki św. Brata Alberta

pl.wikipedia.org

Prawdziwym przełomem w życiu bł. Bernardyny okazało się spotkanie z Bratem Albertem. „Tęskniła do życia w kontemplacji i Pan wypełnił jej pragnienie w sposób, którego się nie spodziewała, bo jej życie upłynęło na ciężkiej pracy wśród bezdomnych, zranionych przez życie, nędzarzy. To w nich odkrywała twarz umiłowanego Nauczyciela i z miłości do Niego pragnęła dawać, wiecznie dawać” - mówił o bł. Bernardynie bp Damian Muskus.

Według niego, jej życie i posługa najsłabszym są świadectwem, że wielkie dzieła miłości rodzą się „z patrzenia na Jezusa, z nieustannego bycia z Nim, słuchania Go i uczenia się Jego stylu”. Stwierdził, że siostry albertynki „w cichości zmieniają świat, zaprowadzając w jego najciemniejszych zakamarkach ewangeliczne reguły dobra, miłości i całkowitego oddania Jezusowi”.
CZYTAJ DALEJ

Niezwykła przyjaciółka Ojca Pio

2025-09-22 19:37

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

Grafika Studio Serafin

Pragnienie śmierci znalazło poczesne miejsce w duchowości Ojca Pio. Nie było ono wyrazem ucieczki od cierpienia czy rozpaczy, lecz dojrzałą tęsknotą za pełnym zjednoczeniem z Bogiem. Myśl o jej bliskim nadejściu nie tylko Stygmatyka nie przerażała, lecz przeciwnie, nieodparcie pociągała...

Śmierć w rozumieniu Ojca Pio nie była końcem życia, ale przejściem do pełnej komunii z umiłowanym Bogiem. Wyznał, że pod wpływem działania Jego łaski stała się dla niego „szczytem szczęścia” i jego „przyjaciółką”. Takie jej pojmowanie ukazuje głęboki związek zakonnika ze św. Franciszkiem z Asyżu, który w swej „Pieśni słonecznej” nazwał ją „siostrą”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję