Reklama
W uroczystości brali także udział: biskup pomocniczy Stefan Regmunt, członkowie kapituły, przełożeni i wykładowcy seminaryjni, proboszczowie rodzinnych parafii neoprezbiterów, kapłani, siostry zakonne
i licznie przybyłe rodziny i znajomi święconych księży.
Liturgia święceń, ma kilka swoistych momentów, które podkreślają jej szczególny charakter i dostarczają przeżyć jej uczestnikom. Rodzice, krewni i znajomi nowych księży najczęściej wspominają chwilę,
kiedy śpiewana jest Litania do Wszystkich Świętych. Zgromadzeni w świątyni śpiewają ją w postawie stojącej, a kandydaci do kapłaństwa leżą krzyżem. Sami kapłani najczęściej wspominają moment włożenia
rąk na ich głowy przez głównego celebransa i wszystkich obecnych w świątyni kapłanów, a także chwilę namaszczenia ich dłoni olejem świętym. Te i inne towarzyszące liturgii znaki wywierają niezapomniany
wpływ na każdego, kto w niej uczestniczy.
Przewodniczący liturgii święceń bp Tadeusz Rybak, zwracając się do nowo wyświęconych kapłanów, mówił: „Dzisiaj Jezus Chrystus, udzielając w święceniach prezbiteratu Ducha Świętego, złożył na
każdym z was z wielką miłością swój pocałunek i powiedział: «jesteście moimi przyjaciółmi». Nazwał was przyjaciółmi, bo obdarzył was niezwykłą miłością nieskończonego Boga. Zaufał wam, że
będziecie Mu wierni, że będziecie pełnić posłannictwo w Kościele, nie szukając własnej korzyści, nawet kiedy będzie to trudne i niebezpieczne, a może nawet wymagające wielkiej ofiary, której dzisiaj jeszcze
nie przewidujecie”.
Nawiązał także do odbywającej się aktualnie w diecezji peregrynacji relikwii św. Stanisława i św. Wojciecha, ukazując postacie tych świętych, jako głosicieli wiary i obrońców ładu moralnego.
„Kościół zwierzył wam posłannictwo umacniania wiary, żeby wiara w sercach ludzkich była żywa, i by umacniał się w społeczeństwie i w świecie ład moralny. Aby spełnić to posłannictwo, sami winniście
się troszczyć, żeby w waszych sercach wzrastała wiara i ład moralny. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach wiara każdego człowieka wymaga troski i nieustannego umacniania. A jest to tym bardziej potrzebne
kapłanom”.
Przypomniał także, że każdy kapłan winien pamiętać o gorliwym wypełnianiu swego powołania, o tej szczególnej misji przybliżania wiernych do Boga.
Biskup Legnicki złożył też gratulacje i szczególne podziękowanie rodzicom, krewnym, kapłanom, wychowawcom i wszystkim, którzy mają swój udział w rozwoju i formowaniu powołania wyświęconych dziś księży.
Prosił też o dalszą modlitwę w ich intencji.
Na zakończenie uroczystości nowo wyświęceni kapłani otrzymali z rąk swego biskupa książeczki jurysdykcyjne - będące swoistym dowodem osobistym każdego księdza - oraz dyplomy ukończenia
studiów. Był także czas na wspólną fotografię.
Wyższe Seminarium Duchowne Diecezji Legnickiej, zostało powołane do życia przez Biskupa Legnickiego w rok po ustanowieniu diecezji, tj. 25 marca 1993 r. 10 marca 1994 r. dokumentem Kongregacji
Wychowania Katolickiego Seminarium zostało afiliowane do Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu. Odtąd absolwenci po ukończeniu studiów filozoficzno-teologicznych mogą tym samym zdobywać stopień
magistra. Nowo wyświęceni kapłani po obronie pracy i zdaniu egzaminów uzyskują jednocześnie tytuł magistra teologii.
W obecnym roku akademickim 2002/2003 przygotowanie do kapłaństwa w legnickim Wyższym Seminarium Duchownym podejmowało 112 alumnów.
Następny dzień w rodzinnych parafiach nowo wyświęconych księży był dniem prymicji, czyli pierwszej samodzielnie odprawianej przez nich Mszy św. Księża - zwani odtąd neoprezbiterami - po
miesięcznym urlopie otrzymają skierowania do swoich pierwszych parafii, w których podejmą pracę duszpasterską.
Z wypowiedzi księży neoprezbiterów
Ks. Krzysztof Iwaniszyn - Wałbrzych - Podwyższenia Krzyża Świętego:
Kiedyś pewien bliski mi człowiek powiedział „Pamiętaj, bez względu na to, kim będziesz w życiu - masz być zawsze dobrym człowiekiem”. Formacja seminaryjna na tym właśnie polega.
Żeby być dobrym księdzem, trzeba być dobrym człowiekiem. Trzeba się tego uczyć każdego dnia na modlitwie, studiując teologię i czytając Pismo Święte.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Łukasz Frątczak - Jelenia Góra - św. Erazma i Pankracego:
Na swój obrazek prymicyjny wybrałem cytat z Psalmu 61: „Wysłuchaj Panie modlitwę moją, zawsze chciałbym mieszkać w Twoim przybytku, Panie, chronić się w cieniu Twych skrzydeł!” -
to jest motto na moje kapłańskie życie, a właściwie jest to modlitwa, którą pragnę zawsze mieć w swoim sercu i pamiętać, jakie było moje postanowienie, gdy wkraczałem na drogę kapłańskiej posługi.
Ks. Zbigniew Chromy - Żarów - Najświętszego Serca Pana Jezusa:
Dla mnie wstąpienie do Wyższego Seminarium Duchownego w Legnicy to była decyzja na całe życie. Nie mówię, że było ją łatwo podjąć, tak jak nie jest łatwo mówić na temat powołania do kapłaństwa. To
jest coś bardzo osobistego, przychodzi w pewnym momencie nie wiadomo skąd i człowiek nawet walczy z tym, bo sobie wyobraża, że będzie robił w życiu coś zupełnie innego niż zamierzał.
Ks. Daniel Siembida - Bolesławiec - Matki Bożej Nieustającej Pomocy:
Pamiętam, kiedy 6 lat temu powiedziałem moim rodzicom, że wstępuję do Wyższego Seminarium Duchownego, to mamie popłynęły z oczu łzy, a tata był nieco zaskoczony moją decyzją. Teraz oboje są bardzo
szczęśliwi i dumni z tego, że wydali na świat kapłana. Jestem pierwszym księdzem w rodzinie.
Wypowiedzi zebrała Monika Poręba