Reklama

Polska

Bezdomny: dziękowałem Bogu za każdy kawałek chleba, który znalazłem na śmietniku

Dziękowałem Bogu za każdy kawałek chleba, który znalazłem na śmietniku - mówi pan Paweł, który od kilku miesięcy przebywa w noclegowni dla bezdomnych w Radomiu. W tym roku w Wielki Piątek przypada Dzień Osób Bezdomnych.

[ TEMATY ]

bezdomni

Wrangler/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Życie pana Pawła to wieczna tułaczka. Bezdomność w jego przypadku związana jest z brakiem pracy i rodziny. Do tego narzeka na zdrowie. Miał operowane serce. - Chcę pracować, ale z tego powodu nie mogę podjąć stałego zajęcia. Na początku nocowałem u znajomych, potem na dworcach, w klatkach schodowych, sypiałem w parkach. Wielu ludzi przechodziło wówczas obojętnie, ale byli i tacy, którzy dawali jedzenie i nadzieję, że może przyjść lepsze jutro - opowiadał pan Paweł, który w Wielki Piątek był gościem Radia Plus Radom.

- Niosę swój krzyż, ale zawsze wychodziłem z założenia, że są ludzie, którzy są w gorszej sytuacji niż ja. Nigdy nie traciłem wiary w Boga, traciłem czasami wiarę w człowieka. Bóg jest ważny w moim życiu. W tej samotności jest razem ze mną. Dziękowałem Jemu za każdy kawałek chleba, który znajdowałem na śmietniku - mówił podopieczny radomskiej Caritas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kilka miesięcy temu znalazł schronienie w noclegowni dla bezdomnych przy ulicy Kwiatkowskiego w Radomiu. - Tutaj odbudowałem samego siebie, przede wszystkim pod względem psychicznym. Były chwile zwątpienia, chciałem skończyć z sobą. Ale znalazłem się pod skrzydłami Caritas. Dzisiaj czuję się potrzebny dla innych. To wspaniałe uczucie - powiedział pan Paweł.

Przypomnijmy, że w tym roku w Wielki Piątek przypada Dzień Osób Bezdomnych. W Radomiu przebywa ok. 200 bezdomnych. Pierwszy raz Dzień Osób Bezdomnych obchodzono w 1996 r. – po to, by zwrócić uwagę społeczeństwa na problemy bezdomnych i przełamać związane z nimi stereotypy. Według danych z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w Polsce ponad 33 tys. osób nie ma domu, z czego 83,5% to mężczyźni.

2017-04-14 16:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Telefon nr 986

Niedziela częstochowska 51/2012, str. 4

[ TEMATY ]

bezdomni

B. Sztajner/Niedziela

Zapamiętajmy te trzy cyfry. To numer do Straży Miejskiej, która ma obowiązek zareagować na wiadomość, że gdzieś na ulicy leży człowiek, a temperatura spada poniżej zera. Ten telefon może uratować czyjeś życie

Bezdomny do tego, który ma dom

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję