Abp Jędraszewski: Wielki Post ma być wezwaniem do nawrócenia
Metropolita krakowski przewodniczył w katedrze Wawelskiej uroczystej Mszy św. na rozpoczęcie Wielkiego Postu. Wspomniał podczas niej tradycję pielgrzymowania do kościołów stacyjnych i zaprosił wiernych, by włączyli się w nią w Krakowie.
- Wielki Post ma być wezwaniem do nawrócenia i zwycięstwa nad grzechem. Wierzcie w to, że Boży Syn, Jezus Chrystus, który stał się człowiekiem jest Odkupicielem człowieka i bramą prowadzącą do domu Ojca. To jest istota Jego Ewangelii, głoszonej szczególnie w tym świętym czasie Wielkiego Postu - mówił w środę abp Jędraszewski.
Na początku wspomniał tradycję pielgrzymowania do kościołów stacyjnych. Zwyczaj ten jednak kilkukrotnie przerywano. Dopiero św. Jan XXIII wskrzesił na nowo tę tradycję w Rzymie, która wiedzie wiernych samym wzgórzem, aż do bazyliki św. Sabiny. - Zmierzano tam, by w jakiś sposób powtórzyć tę drogę, którą w duchu musi odbywać każdy chrześcijanin zbliżając się do krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa – mówił arcybiskup.
Metropolita krakowski zauważył, że właśnie to wzgórze dało początek temu szczególnemu przeżywaniu Wielkiego Postu, ponieważ droga pokutnej pielgrzymki prowadziła na sam jego szczyt. - To wędrowanie wzwyż było symbolem otwierającego się w Środę Popielcową Wielkiego Postu. Te 40 dni modlitwy, pokuty i jałmużny miały służyć temu, by ludzkie serca i umysły nawróciły się i wzniosły ku Temu, który do końca ich umiłował - mówił.
Reklama
Podkreślał też, że w czasie Wielkiego Postu wszyscy chrześcijanie mają zbliżać się do chrystusowego krzyża. Jednak najważniejszym celem przeżywania tego czasu jest - jak mówił Jan Paweł II - zrozumienie, że sam Jezus Chrystus jest najwspanialszą łaską Wielkiego Postu. - To On przemawia do nas z mocą z Getsemani, z sądu przed Piłatem, z ubiczowania, ukoronowania cierniem, z drogi krzyżowej – z tego wszystkiego, co może wstrząsnąć sercem człowieka i dlatego jest największą łaską, jaka chce się do nas w tym świętym czasie Wielkiego Postu przybliżyć – tłumaczył. - Przybliżaniem swoim wzywa nas do otwarcia i przyjęcia Jego miłości, która objawiła się na Wzgórzu Golgoty – dodał.
Wskazał również na związek między Wielkim Postem, czyli koniecznością zbliżania się do zwycięskiego krzyża Chrystusa, a krzyżem wawelskim. Według metropolity, elementem, który spaja te rzeczywistości jest homilia Jana Pawła II wygłoszona w 1989 roku. - Ten tekst dzisiaj brzmi dla każdego z nas szczególnie głęboko jako wezwanie „Bądź pozdrowiony krzyżu Chrystusa!” – zauważył.
Tłumaczył też, że to właśnie w krzyżu jest dana Chrystusowi wszelka władza, jakiej nie ma nikt w dziejach świata. - To w krzyżu jest moc odkupienia człowieka, w imię której apostołowie słyszą: Idźcie i nauczajcie wszystkie narody! To w krzyżu Chrystusa Bóg Trójjedyny stał się życiem dusz nieśmiertelnych, a początek tego życia stanowi chrzest. To w krzyżu - w tym po ludzku znaku hańby stałeś się o Chryste, Pasterzem naszych dusz i Panem dziejów – mówił arcybiskup.
Podkreślił również, że to wielka miłość, dzięki której chrześcijanie przeszli ze śmierci do życia, jest sensem zarówno wawelskiego krzyża, jak i każdego krzyża na całej ziemi. - Gdziekolwiek znajduje się ten znak, Chrystus daje świadectwo swojej paschy, owego przejścia ze śmierci do życia i daje świadectwo swojej miłości, która jest mocą życia, która zwycięża śmierć. Bądź pozdrowiony krzyżu, gdziekolwiek się znajdujesz - w polach, przy drogach, w miejscach gdzie ludzie cierpią, na piersi każdego człowieka i w każdym ludzkim sercu. Bądź pozdrowiony krzyżu Chrystusa! – mówił.
Zachęcił również wiernych do włączenia się w wędrowanie kościołami stacyjnymi Krakowa, które zdaniem arcybiskupa jest połączone z wielkim pragnieniem, by ciągle na nowo i każdego dnia coraz głębiej poznawać krzyż Chrystusa, a przez niego miłość Boga, która zwycięża śmierć i która wzywa każdego do nawrócenia.
O komercjalizacji świąt Bożego Narodzenia oraz o tym, że polityki rozumianej jako odpowiedzialność za dobro wspólne nie da się oddzielić od Kościoła – mówił w wywiadzie dla PAP metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. Jak przyznał, religijność nie wróciła jeszcze do poziomu sprzed pandemii, a apostazje są w archidiecezji pojedynczymi przypadkami.
Zdaniem hierarchy młodych do Kościoła mogą przyciągnąć duszpasterze, którzy mają dla nich serca i czas. Abp Jędraszewski jest krytycznie nastawiony do przygotowanych przez niektóre parafie deklaracji, czy chce się przyjąć kapłana po kolędzie. "Rozumiem, że za takim nastawieniem niektórych księży proboszczów kryje się potrzeba swoistego wewnętrznego komfortu" – powiedział metropolita i podkreślił: "Mamy głosić Chrystusa +w porę i nie w porę+".
Na drodze do nieba grożą nam różne niebezpieczeństwa. Podobnie
jak podróżny potrzebuje na niepewnych drogach przewodnika, tak nam
na trudnych drogach do wieczności dał Pan Bóg przewodnika - Anioła,
którego zwiemy Aniołem Stróżem. Kojarzy się nam ten Niebiański Duch
z obrazkiem przedstawiającym dziecko, idące po wąskiej kładce nad
przepaścią - a za nim skrzydlaty Anioł Opiekun. Z ufnością modlimy
się co dzień do Niego, by nam spieszył z pomocą w dzień i w nocy: "
Strzeż duszy, ciała mego i zaprowadź mnie do żywota wiecznego". Kościół
wspomina ich liturgicznie 2 października. Tego dnia Kościół modli
się za ich wstawiennictwem i ich wstawiennictwu poleca. Jest to więc
szczególny dzień, by uświadomić sobie ich rolę w naszym życiu chrześcijańskim.
Lex orandi est lex credendi - mówi teologiczne adagium.
Prawo modlitwy jest prawem wiary. Współczesne prądy teologii postawiły
jako dyskusyjny problem Aniołów, ich istnienia i ich roli. Niezależnie
od dyskusji teologów Lud Boży modli się i liturgią 2 października
potwierdza wiarę w istnienie Aniołów, a także ich specjalne funkcje
odnośnie poszczególnych wiernych i społeczności. Wiara ta mówi, iż
Bóg dał każdemu człowiekowi opiekuna - Anioła, aby był jego szczególnym
stróżem na drodze przez ziemię do Królestwa niebieskiego. Największy
teolog średniowiecza, św. Tomasz z Akwinu, utrzymuje, że w chwili,
gdy przychodzi na świat dziecko, Bóg przywołuje jednego ze swych
cudownych Aniołów i oddaje noworodka jego specjalnej opiece. Każdy
człowiek, heretyk czy katolik, ma swego Anioła Stróża. Anioł jednak
nie potrafi ingerować w naszą wolną wolę, lecz działa w sferze naszych
wspomnień, przypominając nam wyraźnie o czymś, co powinniśmy zrobić
lub też ostrzegając przed czymś. Życzliwie wpływa na naszą wyobraźnię
i motywy postępowania, przekonując nas, namawiając do zwalczania
naszej słabości oraz złych skłonności. To on natchnie nas czasami
wspaniałymi ideałami i zachęca do nowego, większego wysiłku.
Nauka ta niesie nam pociechę i ukazuje dobroć Boga, mając
głębokie podstawy biblijne. Pismo Święte 300 razy mówi o Aniołach,
przytaczając rozmaite ich zadania, które spełniają z rozkazu Bożego,
choćby np. z Dziejów Apostolskich: "Ale Anioł Pański w ciągu nocy
otworzył bramy więzienia i wyprowadził ich" (Dz 5, 19); "I natychmiast
poraził go (Heroda) Anioł Pański dlatego, że nie oddał czci Bogu,
a stoczony przez robactwo wyzionął ducha" (Dz 12, 23). Sam Pan Jezus
przestrzegając przed zgorszeniem powiedział: "Powiadam wam, że aniołowie
ich (tzn. dzieci) w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mego,
który jest w niebie" (Mt 18, 10).
Wśród aniołów jest hierarchia. Archaniołowie: Rafał -
Bóg uzdrawia, Gabriel - Moc Boża, Michał - Któż jak Bóg! Rafał -
dany jako towarzysz Tobiaszowi w drodze do Rages (Tob 8, 3), uwolnił
córkę Raguela Sarę od demona Asmodeusza i szczęśliwie przyprowadził
Tobiasza do domu i ojcu Tobiasza przywrócił wzrok. Gabriel - jest
zwiastunem narodzin Jana Chrzciciela i nawet samego Syna Bożego.
Michał - książę niebieski, wódz broniący nas w walce przeciw złości
i zasadzkom szatana, który mocą Bożą strącił do piekła Lucyfera i
jego adherentów.
Prawda o Aniołach Stróżach, którą liturgia przypomina
nam 2 października, rozszerza nasze horyzonty, pozwala nam patrzeć
na świat nie tylko poprzez zmysłowe poznanie, szkiełko i oko uczonego
przyrodnika, fizyka, ale w duchu wiary dostrzegać to, co dla zmysłów
wszakże niedostępne, ale rzeczywiste, bardzo rzeczywiste. Z tego
poznania trzeba nam także wyciągać prawdziwe wnioski, aby żyć w atmosferze
spraw Bożych we wspólnocie z Bogiem i wszystkimi bytami, które Mu
służą.
Tak jak Aniołowie Stróżowie stoją dyskretnie obok nas, tak Jan Paweł II - poprzez swoje nauczanie, świadectwo i cierpienie - towarzyszył Ludowi Bożemu, ukazując obecność Boga w historii - wskazał w homilii watykański dyplomata ks. Jan Maria Chun Yean Choong przewodniczący czwartkowej Mszy św. przy grobie św. Jana Pawła II.
Kościół katolicki 2 października obchodzi wspomnienie św. Aniołów Stróżów. „Choć ich nie widzimy, są zawsze przy nas, czuwają, chronią przed złem, prowadzą ku dobru i przypominają, że w każdej chwili jesteśmy w ręku Boga” - mówił ks. Chun Yean Choong, podkreślając tajemnicę obecności Aniołów Stróżów w naszym życiu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.